reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Ogólnie jestem strasznie zniesmaczona - wizyta na NFZ - tragedia!
Na dzień dobry usłyszałam „państwo płaci to kobiety się rozmnażają”
Nie zostałam obojętna wobec tego zarzutu ale już zrobiło się nie miło..
później badanie - w miarę okey! Pokazał mi pęcherzyk i tyle..
No j kwestia L4 - pracuje na produkcji - stoję przez 8 godzin, mam 20 min przerwy, 3 zmiany, dział elektryczny. Pan dr stwierdził ze gdyby dał mi już L4 to by mnie zdyskryminowal - bo nie jestem chora czy niepełnosprawna a pracodawca powinien się wykazać „poszanowaniem” dla kobiet ciężarnych. Jak mi będzie kazał coś zrobić czego nie powinnam w ciąży to mam sobie to spisać na kartkę i pójść do PIPu. A jak nie mogą mi zapewnić pracy na warunkach „specjalnych” to powinni wypłacić mi postojowe! Tak mi dziś doradził gin :rolleyes2:
Boże co za dziadyga... Idź koniecznie do tego swojego lekarza a takich omijać szerokim łukiem. A badania i tak zrób :D
no to moze to normalne. Nie bede robic chyba bety, za tydz jeszcze raz pojde na usg
No i słusznie :) u mnie 6+1 i nie było zarodka bo owulacja była później. Dopiero w 6+6 był i mrugalo serduszko. A w kartę ciąży mam wpisane 6+2.
Obudziłam się dzis rano i poczułam taka zwyczajna, ciało nienadęte wodą, bez uczucia niczego w podbrzuszu, bez duzych piersi itd, po prostu poczułam się taka nie w ciąży.
Moje dziecko rozchorowało się w poniedziałek, 38C, zapalenie gardła + zapalenie uszu. Poprzednią ciążę straciłam podobno przez jakiegoś wirusa, który wtedy panował w okolicy. Od dwóch dni zajmuję się rozchorowanym kaszlakiem z tą świadomością, że to może zabić malutkie kilkukomórkowe istnienie....
Weekend tuz tuz... chyba opuściła mnie nadzieja..
Hej, do 14 dni dziala zasada albo wszystko albo nic więc co by się nie działo nie zaszkodzisz w żaden sposób :) kurujcie się szybko i uszy do góry.
 
reklama
Ogólnie jestem strasznie zniesmaczona - wizyta na NFZ - tragedia!
Na dzień dobry usłyszałam „państwo płaci to kobiety się rozmnażają”
Nie zostałam obojętna wobec tego zarzutu ale już zrobiło się nie miło..
później badanie - w miarę okey! Pokazał mi pęcherzyk i tyle..
No j kwestia L4 - pracuje na produkcji - stoję przez 8 godzin, mam 20 min przerwy, 3 zmiany, dział elektryczny. Pan dr stwierdził ze gdyby dał mi już L4 to by mnie zdyskryminowal - bo nie jestem chora czy niepełnosprawna a pracodawca powinien się wykazać „poszanowaniem” dla kobiet ciężarnych. Jak mi będzie kazał coś zrobić czego nie powinnam w ciąży to mam sobie to spisać na kartkę i pójść do PIPu. A jak nie mogą mi zapewnić pracy na warunkach „specjalnych” to powinni wypłacić mi postojowe! Tak mi dziś doradził gin :rolleyes2:
Co za ciul. 16 mam wizytę na NFZ, zobaczymy, jaki mi się trafi. Dobrze, że mam tez umówiona wizytę prywatną.
Dziadostwo, płacisz te cholerne składki a oni ci łaskę robią i walą takimi tekstami.
 
Dziewczyny, chyba jednak @ idzie... dzisiaj czuję się fatalnie... lewy jajnik tak mi się daje we znaki, że chyba na ścianę wejdę... oczywiście wczoraj nie wytrzymalam i zrobiłam test w 20dc... moja głupota czasami mnie dobija w takich momentach. Wyszedł cień cienia, ale nie biore tego pod uwagę ze względu na mój brak cierpliwości... jak tu nie zwariować :(
 
Dziewczyny, chyba jednak @ idzie... dzisiaj czuję się fatalnie... lewy jajnik tak mi się daje we znaki, że chyba na ścianę wejdę... oczywiście wczoraj nie wytrzymalam i zrobiłam test w 20dc... moja głupota czasami mnie dobija w takich momentach. Wyszedł cień cienia, ale nie biore tego pod uwagę ze względu na mój brak cierpliwości... jak tu nie zwariować :(
Ale to może właśnie ten „cień cienia” :) nosek do góry. Mnie tez boli lewy jajnik od kilku dni - czuje go cały czas..
 
Ale to może właśnie ten „cień cienia” :) nosek do góry. Mnie tez boli lewy jajnik od kilku dni - czuje go cały czas..
Dzięki za otuchę ;* bardzo bym chciała, żeby tym razem się udało... niedługo urodziny narzeczonego, miał by wymarzony prezent akurat :) ten cykl jest jakiś dziwny i to dało mi trochę nadziei. Ale i tak szybciej niż można to się nie dowiem hahaha
 
Dostałam tez skierowanie na darmowe badania prenatalne między 12-14 t.c oraz postawowe badania, krew, mocz, glukoza, grupa krwi
Na koniec po wykładzie na temat L4 poinformowano mnie, ze jeśli mam zamiar szukać innego lekarza który da mi od raki zwolnienie to tych badań mam nie wykonywać :szok:
Normalnie SZOK! takie wizyty powinny byc nagrywane i wrzucane na YT. :confused:
 
Boże co za dziadyga... Idź koniecznie do tego swojego lekarza a takich omijać szerokim łukiem. A badania i tak zrób :D No i słusznie :) u mnie 6+1 i nie było zarodka bo owulacja była później. Dopiero w 6+6 był i mrugalo serduszko. A w kartę ciąży mam wpisane 6+2. Hej, do 14 dni dziala zasada albo wszystko albo nic więc co by się nie działo nie zaszkodzisz w żaden sposób :) kurujcie się szybko i uszy do góry.
Dzieki za otuchę Nnatka :)
Nie słyszałam o takiej zasadzie, ale skoro tak mówisz, to tak jest! ;-)
Dalej moje ciało jest "zwykłe". Nie mam nawet nadmiaru sluzu czy czestego chodzenia do toalety, ale ja jeszcze nie jestem w terminie @ wiec moze za duzo oczekuje. nie wiem sama.
dzisiaj mam takie zawroty głowy, silne - rzadko mi się to zdarza.
Albo przeziebiłam sie od corki, albo nie wiem co. Spałam w nocy z przerwami, ale wstałam o 10tej rano.... :rofl:
 
Dzięki za otuchę ;* bardzo bym chciała, żeby tym razem się udało... niedługo urodziny narzeczonego, miał by wymarzony prezent akurat :) ten cykl jest jakiś dziwny i to dało mi trochę nadziei. Ale i tak szybciej niż można to się nie dowiem hahaha

Jesli widzisz cien kreseczki to juz masz odpowiedz... a pewną ciąze potwierdzi usg i tego faktycznie nie przyspieszymy choc wszystkie tak bardzo chcemy.
Uda Ci się, glowa do dory :-)
 
reklama
Witajcie dziewczyny
Jestem tu nowa i chodź staramy się z mężem już kilka lat, po raz pierwszy zarejestrowałam się na forum.
Za mną II pełna procedura IN VITRO - miałam zamrożonych 5 mrozaczków (5-dniowe), z czego przy pierwszej procedurze miałam tylko 1-ną 5-dniową blastocystę ale niestety nie wyszło.
26 sierpnia popołudniu miałam criotransfer jednej blastocysty, wczoraj zrobiłam betę (był to, o ile dobrze liczę, 9dpt) - beta wyszła tylko 8,2. Nie wiem co o tym myśleć, lekarka powiedziała, że dla niej to jest bardzo wcześnie i kazała powtórzyć wynik po dwóch dniach (czyli jutro). Co wy o tym myślicie? Mogę mieć jakieś nadzieje?
 
Do góry