nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Boże co za dziadyga... Idź koniecznie do tego swojego lekarza a takich omijać szerokim łukiem. A badania i tak zróbOgólnie jestem strasznie zniesmaczona - wizyta na NFZ - tragedia!
Na dzień dobry usłyszałam „państwo płaci to kobiety się rozmnażają”
Nie zostałam obojętna wobec tego zarzutu ale już zrobiło się nie miło..
później badanie - w miarę okey! Pokazał mi pęcherzyk i tyle..
No j kwestia L4 - pracuje na produkcji - stoję przez 8 godzin, mam 20 min przerwy, 3 zmiany, dział elektryczny. Pan dr stwierdził ze gdyby dał mi już L4 to by mnie zdyskryminowal - bo nie jestem chora czy niepełnosprawna a pracodawca powinien się wykazać „poszanowaniem” dla kobiet ciężarnych. Jak mi będzie kazał coś zrobić czego nie powinnam w ciąży to mam sobie to spisać na kartkę i pójść do PIPu. A jak nie mogą mi zapewnić pracy na warunkach „specjalnych” to powinni wypłacić mi postojowe! Tak mi dziś doradził gin
No i słusznie u mnie 6+1 i nie było zarodka bo owulacja była później. Dopiero w 6+6 był i mrugalo serduszko. A w kartę ciąży mam wpisane 6+2.no to moze to normalne. Nie bede robic chyba bety, za tydz jeszcze raz pojde na usg
Hej, do 14 dni dziala zasada albo wszystko albo nic więc co by się nie działo nie zaszkodzisz w żaden sposób kurujcie się szybko i uszy do góry.Obudziłam się dzis rano i poczułam taka zwyczajna, ciało nienadęte wodą, bez uczucia niczego w podbrzuszu, bez duzych piersi itd, po prostu poczułam się taka nie w ciąży.
Moje dziecko rozchorowało się w poniedziałek, 38C, zapalenie gardła + zapalenie uszu. Poprzednią ciążę straciłam podobno przez jakiegoś wirusa, który wtedy panował w okolicy. Od dwóch dni zajmuję się rozchorowanym kaszlakiem z tą świadomością, że to może zabić malutkie kilkukomórkowe istnienie....
Weekend tuz tuz... chyba opuściła mnie nadzieja..