reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
14.11 ost miesiaczka, cykle chyba 29 ciężko powiedzieć na 100% bo to drugi cykl po odstawieniu plastrów. Ale wcześniejszy taki był i owulacja była w okolicach 29.11 bo się śluz zgadzał chyba

Dopóki brązowe to powinno być Ok. Ale może warto isc do lekarza i w razie w dostac progesteron. Albo powtórzę betę jak się martwisz.
 
Dopóki brązowe to powinno być Ok. Ale może warto isc do lekarza i w razie w dostac progesteron. Albo powtórzę betę jak się martwisz.
Bete na pewno powtórzę i jak tylko odbiorę wyniki to będę dzwonić do ginekologa do którego chce się dostać (teraz chodzę na fundusz do takiej co nie chce u niej ciąży prowadzić bo to już babka na emeryturze i o ile wypisywanie anty jej wychodzi o tyle martwilabym się udać do niej z ciążą)
Sama już nie wiem co myśleć o tym wszystkim ;(
Najbardziej mnie ta beta zastanawia ale to się okaże jutro. Chociaż test sikany wyszedł mocniejszy więc jakiś przyrost jest
 
Bete na pewno powtórzę i jak tylko odbiorę wyniki to będę dzwonić do ginekologa do którego chce się dostać (teraz chodzę na fundusz do takiej co nie chce u niej ciąży prowadzić bo to już babka na emeryturze i o ile wypisywanie anty jej wychodzi o tyle martwilabym się udać do niej z ciążą)
Sama już nie wiem co myśleć o tym wszystkim ;(
Najbardziej mnie ta beta zastanawia ale to się okaże jutro. Chociaż test sikany wyszedł mocniejszy więc jakiś przyrost jest
Mała aktualizacja chyba jednak śluz jest różowy A nie brązowy ale dalej to nie krwawienie i nie ma żadnych nitek czerwonych tylko różowy śluz, chciałabym usnąć teraz i obudzić się rano, nienawidzę takiego czekania i niepewności:(
 
Ten negatywny test dzisiaj z rana mnie zdemotywował ale zauważyłam coś dziwnego.
@ nadal nie ma, nie boli mnie też brzuch jak zawsze przed nią, dodatkowo rozmawiając przez telefon z klientem... zasnęłam. Naprawdę, jak o tym pomyśle to brzmi śmiesznie, ale byłam dziś tak wyczerpana, że słuchając jak Pan przedstawia historię swojego życia, zamknęłam oczy i odpłynęłam, nigdy nie byłam tak wyczerpana, obudziła mnie spadająca głowa na klatkę piersiową.

Wyrzuciłam resztki surowego kurczaka do śmieci, przeleżały noc, rano postanowiłam je wyrzucić, otworzyłam szafkę z koszem i aż mi się cofnęło, w sekundę cały dom przeszedł tym smrodem- narzeczony niczego nie poczuł i bez słowa wyniósł śmieci.

Zastanawiam się nad betą..z drugiej strony @ powinna być dzisiaj, test bez cienia cienia, strata pieniędzy czy iść?

Wyciągnęłam test robiony rano, widzę cień cienia z cienia o cienistym cieniu ale jest, wiem, że wynik jest grubo po 5min, a nawet godzinach ale wróciła mi jakaś cząstka wiary! 🤗 Jutro wyskocze po jakiegoś sikańca, albo dla pewności 100% na betę.
 
reklama
Do góry