Sprawy socjalne i urzedowe w Irlandii

[misia83_83]

El @- owszem sprawdzaja. Robia naloty na mieszkania i sprawdzaja czy mieszkacie razem. W koncu to oszustwo....
Ja tez nie jestem mezatka i myslalam, ze mi sie bedzie cos takiego nalezalo ale jak okazalo sie, ze jest to nielegalne, i regularnie sprawdzane przez specjalne sluzby to zaniechalam tego pomyslu. Nie chce zyc w strachu, ze mi ktos na chate najedzie i bedzie szperal w szafach...

 

[anineczka]

Hej dziewczynki.
Mam pytanko.
Dziś na konto wpłyneła pokaźna sumka za zwrot taxu.
I dzis dostałam P21 za rok 2007
Jest tam niedopłata 211e za tenże rok.
Dokładnie pisze underpayment.
Poniżej pisze "This underpayment will not be collected at this time"....
Co to oznacza? Zwolnili nas z płacenia tej sumy?
Hmmm pierwszy raz coś takiego nam przyszło....
Jak myślicie?

 

[magdalena81]

Nie musisz tego płacić Anineczka z tego co się orientuję...

Mogą ewentualnie Wam obniżyć tak credit, ale tego nie jestem pewna....

 

[annya]

dziewczyny proszę powiedzcie mi czy na irlandzkim akcie urodzenia ma znaczenie czy jest wpisane jedno czy dwa imiona rodziców?
czy jeśli oboje z mężem mamy po dwa imiona, a w akt synka zostało wpisane tylko te pierwsze czy nie będzie potem problemu z wyrobieniem polskiego aktu urodzenia?

wiem że ten temat był poruszany ale tych stron jest strasznie dużo i teraz "na szybkiego" nie potrafię tego odszukać :--(

Z tego co słyszałam, kiedyś robili w Polsce problemy w USC jeśli dane nie były pełne ( brak drugiego imienia) lub identyczne z oryginałem ( np. w nazwisku było Ń czy Ą itp, a na akcie urodzenia była nazwa angielska - bez kreseczek). Ale może teraz się coś zmieniło, bo kiedyś w ogóle mieli w PL problemy z tymi sprawami. Może zadzwoń do PL do USC się zapytaj.

 

[magdalena81]

na pewno nie robią problemów z polskimi znakami, bo i ja i mój A mamy nazwiska właśnie z pl literami i było wszystko ok...
No chyba że to zależy od humoru pani urzędniczki...

 

[misia83_83]

Anineczka- ja tez kiedys dostalam taka informacje o niedoplacie. To bylo jakies 2 lata temu. Nic z tym nie zrobilam i nic mi nigdy nikt nie zabral wiec nie wiem o co z tym chodzili. Slyszalam, ze oni sobie to potem sami jakos reguluja bo w koncu to oni sami zabieraja tax. Generalnie olalam sprawe. ;-)

 

[anineczka]

Nie musisz tego płacić Anineczka z tego co się orientuję...

Mogą ewentualnie Wam obniżyć tak credit, ale tego nie jestem pewna....

Anineczka- ja tez kiedys dostalam taka informacje o niedoplacie. To bylo jakies 2 lata temu. Nic z tym nie zrobilam i nic mi nigdy nikt nie zabral wiec nie wiem o co z tym chodzili. Slyszalam, ze oni sobie to potem sami jakos reguluja bo w koncu to oni sami zabieraja tax. Generalnie olalam sprawe. ;-)

Dzięki dziewczyny.
To olewamy
Tym bardziej,że sami nie chcą pobrac.
Tylko ciekawe dlaczego tak robią.Słyszałam o ich wielkim burdelu,nawet ostatnio czytałam w tak inteligentnym dzienniku jak "Fakt" ,że płacą jak chcą.

 

[barmanka79]

Dzięki dziewczyny za odpowiedz w mojej sprawie....
Postanowiliśmy jednak wymienić ten akt urodzenia :-( jakoś nie ufam tym polskim urzędnikom
za zmianę się nic nie płaci, stary (ten z błędem) trzeba oddać, i wzięli od nas jeden ten poprawny (zamiast 4 za które zapłaciliśmy otrzymaliśmy 3) by zmienić w systemie - ale mąż ma podjechać za pare dni i odebrać ten pozostały.

 

[anineczka]

Dzięki dziewczyny za odpowiedz w mojej sprawie....
Postanowiliśmy jednak wymienić ten akt urodzenia :-( jakoś nie ufam tym polskim urzędnikom
za zmianę się nic nie płaci, stary (ten z błędem) trzeba oddać, i wzięli od nas jeden ten poprawny (zamiast 4 za które zapłaciliśmy otrzymaliśmy 3) by zmienić w systemie - ale mąż ma podjechać za pare dni i odebrać ten pozostały.

My mieliśmy inną troszkę sytuacje bo wpisali nam zamiast Anthony to Antony.Jest jakiś czas już nie pamiętam ile (miesiąc czy trzy) na poprawki w akcie urodzenia

 

[annya]

Dziewczyny, mam do was takie pytanko, może nie typowe trochę, ale może któraś z was będzie się orientować.
Mojemu mężowi nawaliło kolano, tzn. spuchło, nie może chodzić , boli jak szlag. Od dawna miał problemy z kolanami, nawet na drugim miła robiony zabieg , jeszcze w PL. Pracuje tutaj prawie 3 lata. Czy jest jakaś szansa na leczenie darmowe tego typu przypadłości? Nie ma dodatkowego ubezpieczenia, tylko takie normalne, państwowe, z pracy. Oczywiście pójdzie do polskiego ortopedy, ale obawiam się, że nie tylko wizyty, ale całe leczenie ( być może operacja) sporo nas będą kosztowały. I zastanawiam się czy jest jakaś możliwość, aby uniknąć kosztów. A tak na prawdę to nie wiem, jak działą tutejsza służba zdrowia w takich przypadkach. Co radzicie?