Mam nadzieję, że nie pochwale "dnia przed zachodem słońca", ale nauka idzie nam dobrze.
Położyłam ją do łóżeczka i siedziałam cały czas przy niej podając smoka. Było trochę płaczu, a raczej popłakiwania (jakby był alarm to bym ją musiała wziąć na ręce). No i po 20 minutach zasnęła. Ciekawe na jak długo? Ale i tak dobrze, ze śpi u siebie)))).
Ostatnio tak nie chciała, ale dziś bez alarmu to wytrzymałyśmy do końca.
Jak zadziała na moją przez tydzień to dam znać. To może Rubi i twoja da rade. W końcu bliźniaczki)).
deli ;-) nasze blizniaczki jednak sie roznia - Monia nie toleruje smoka :-(
anitek ;-) nie jestes sama.... Monia tez szczerze nienawidzi fotelika samochodowego i nie lubi jezdzic autem :-( i tez jak mamy gdziekolwiek wyjsc z domu to mam dusze na ramieniu :-/
ale ale... MONIA PRZESPALA CALA NOC ;-) po raz pierwszy w zyciu ;-) spala od 23:40 do 6:00 :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)