reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

spacery

reklama
To się po prostu nazywa świństwo! Jak można ukraść dziecku wózek?? Pycha a gdzie Wy go trzymaliście? Nie w domu?
 
Pycha współczuję Wam
mi zawsze brat lub mąż wnoszą wózek na czwarte piętro, chociaż jest bardzo ciężki, no ale wiadomo jak to jest w naszym kochanym kraju... wiadomo z czego słyną Polacy na zachodzie :mad:
 
Pycha współczuję,
gdzie wy trzymaliście tan wózek, ja zawsze wynosze do mieszkania a potem znosze...ciężka praca, ale się boję a twój przypadek jeszcze utwierdził mnie o tym że dobrze robię
 
niestety ja i mój mąz nalezymy do tych naiwnych, wózek był na klatce schodowej, tam stoich chyba z 8 tych wózków i nigdy jeszcze niekomu nie ukradli, a mieszkamy tam 1,5 roku, w sumie to tylko moja wina, niestety za głupote trzeba płacić, a najgorsze, że akurat mamy ciężki miesiąc,
ale powiedziałam że nie podaruję, bo na policję nie można liczyć, ale posprawdzam wszystkie komisy w okolicy, bo mieliśmy mało spotykany kolor,

 
Pycha współczuję bo to naprawdę najgorsze chamstwo. Mojej siostrze przytrafiło się to samo kiedy jej córka miała 7 m-cy i ponieważ nie stali za dobrze finansowo nie kupowali już nowego dostali od kogoś z rodziny najprostrzą spacerówkę i tak doczekali aż Nadia siostrzenica zaczeła chodzić.
Piszę o tym bo po wózku zostały części parasolka, torba, spacerówka (bez kół oczywiście, bo poszły w świat z głęgokim wózkiem). Ja odziedziczyłam części i w sklepie gdzie kupowany był wózek zamówiłam podwozie i brakujący głęboki wózek. Było duuużo taniej niż nówka. A możeż tez spróbować zamówić u producenta.
 
reklama
Pycha współczuję.Już gdzies czytałam że też jednej dziewczynie ukradli wózek.Nie miesci mi sięto w głowie jak takie coś można zrobićMi czasem też zdarzy się zostawić wózek na podwórku(mieszkam w domku jednorodzinnym) ale teraz chyba zaraz po przyjściu ze spacerku będę chowała wózek.
 
Do góry