Smagane majowym deszczykiem kreseczki, kwitnące jak wiśniowe drzewka (tudzież wchodzące jak wiśnióweczka)

[Moonstone]

u mnie wszelkie zwierzęta poza domem innej opcji nie ma.
Raczej mi sie to nigdy nie zmieni.

mowie tylko ze swojej perspektywy. Za dużo niebezpieczeństw na dworze i za dużo niebezpieczeństw dla ekosystemu. Ale zdaje sobie sprawę ze jestem w mniejszości

 

[Moonstone]

No ja np. nie wyobrażam sobie żeby mój kot miał sobie bezpańsko wychodzić na dwór, nie wiedząc co się z nim dzieje, chyba zawału bym dostała

same here. Dla mnie to członkowie mojej rodziny, tudzież stada

 

[KB02]

Mam dokładnie takie samo podejście ✌

same here. Dla mnie to członkowie mojej rodziny, tudzież stada

 

[kawaiciastko]

to już chyba powoli można zacząć oficjalnie „majóweczki- ciężaróweczki” zobaczcie jak to się pięknie rymuje wszystko kwitnie dookoła, słonko świeci, nowe życie jak nic musi się pojawić życzę wam wszystkim i sobie wielkiego optymizmu i samych dwukreskowych testów w tym pięknym miesiącu ⏸

 

[Agnes4312]

mowie tylko ze swojej perspektywy. Za dużo niebezpieczeństw na dworze i za dużo niebezpieczeństw dla ekosystemu. Ale zdaje sobie sprawę ze jestem w mniejszości

A ja myślę, że to zależy od tego gdzie mieszkamy. Bo jeśli w mieście, to faktycznie kota bym nie wypuszczała, ale ja mieszkam na wsi, za domem mam same hektary pola i nie wyobrażam sobie trzymac kota tylko w domu.
Ogólnie życie jest niebezpieczne. Ty też wychodząc na dwór narażasz się na śmierć albo zostawiać kota w domu zamkniętego samego, może np wybuchnąć pożar

 

[Agnes4312]

to już chyba powoli można zacząć oficjalnie „majóweczki- ciężaróweczki” zobaczcie jak to się pięknie rymuje wszystko kwitnie dookoła, słonko świeci, nowe życie jak nic musi się pojawić życzę wam wszystkim i sobie wielkiego optymizmu i samych dwukreskowych testów w tym pięknym miesiącu ⏸

Ja jestem tak optymistycznie nastawiona w tym cyklu, że boję się co będzie z moją psychiką jak jednak dostanę okres

 

[KB02]

Ja jestem tak optymistycznie nastawiona w tym cyklu, że boję się co będzie z moją psychiką jak jednak dostanę okres

Mam tak samo

 

[Moonstone]

A ja myślę, że to zależy od tego gdzie mieszkamy. Bo jeśli w mieście, to faktycznie kota bym nie wypuszczała, ale ja mieszkam na wsi, za domem mam same hektary pola i nie wyobrażam sobie trzymac kota tylko w domu.
Ogólnie życie jest niebezpieczne. Ty też wychodząc na dwór narażasz się na śmierć albo zostawiać kota w domu zamkniętego samego, może np wybuchnąć pożar

Szansa na pożar w domu jest mniejsza niż na to, ze na dworze wpadnie pod koła imo nie mówiąc o szkodach dla ekosystemu, o tym ze nie wszyscy ludzie są przyjaźni dla kotów i o wielu innych aspektach typu: narażenie na fiv i koci katar. Nie oceniam, ale ja nie widzę zalet tego rozwiązania po prostu

 

[Ladycarooo]

Ej, dobra, siema, ja planuje testować 28 sierpnia da się mnie gdzieś tu wpisać? Starą ciotke ladycaroo?
wiem, że to maj ale ja też chce być częścią!

 

[Moonstone]

Ej, dobra, siema, ja planuje testować 28 sierpnia da się mnie gdzieś tu wpisać? Starą ciotke ladycaroo?
wiem, że to maj ale ja też chce być częścią!

Tak, tobie już tez wpisuje lamorożce