reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smagane majowym deszczykiem kreseczki, kwitnące jak wiśniowe drzewka (tudzież wchodzące jak wiśnióweczka)

Życzę Ci z całego serca, żeby te kreski pojawiły się jak najszybciej! ✊
Dobrze, że znalazłaś miejsce, w którym otrzymujesz wsparcie i Ci to pomaga ❤️
Ale sama jestem po terapii, zresztą cała moja rodzina była pod opieką psychologów przez pewien czas bo nie radziliśmy sobie z pewnymi sytuacjami które na nas spadły, a ja byłam takim wrakiem emocjonalnym, że nie byłam w stanie dalej być tą silną, zawsze dającą radę i wspierającą. Nawet osoby bliskie widziały jak ja odżywam w czasie terapii, mówiły że promienieję. Trafiłam na wspaniałą psychoterapeutkę i dzięki jej pomocy jestem teraz w tym miejscu w którym jestem, i jestem szczęśliwa.
Jeszcze tylko te dwie kreski bym chciała zobaczyć 🤗
 
reklama
Wiem że masz racje, wiem, ze szukam wymówek, ale mimo to ciężko mi się przekonać. Ja dużo w życiu przeszłam i taka terapia mogłaby mnie na początku na maxa rozłożyć, na razie będę próbowała poradzić sobie sama. Bardzo wiele mi daje, że mogę sie tu wygadać i bardzo wam dziękuję za wsparcie ❤️🥺
ja korzystam z pomocy psychiatry, a kiedyś chodziłam do psychoterapeuty.

Niestety przy staraniach o ciąże nie mogę brać moich leków na depresje.. dlatego terapia uważam byłaby doskonałym rozwiązaniem.. zbieram się i zbieram by się zapisać. Trochę jest w tym prawdy, że na początku jest trudno. Bo trzeba się trochę otworzyć i pogrzebać w sobie a to czasami bardzo mocno boli.. :-(
Dobrze, że znalazłaś miejsce, w którym otrzymujesz wsparcie i Ci to pomaga ❤️
Ale sama jestem po terapii, zresztą cała moja rodzina była pod opieką psychologów przez pewien czas bo nie radziliśmy sobie z pewnymi sytuacjami które na nas spadły, a ja byłam takim wrakiem emocjonalnym, że nie byłam w stanie dalej być tą silną, zawsze dającą radę i wspierającą. Nawet osoby bliskie widziały jak ja odżywam w czasie terapii, mówiły że promienieję. Trafiłam na wspaniałą psychoterapeutkę i dzięki jej pomocy jestem teraz w tym miejscu w którym jestem, i jestem szczęśliwa.
Jeszcze tylko te dwie kreski bym chciała zobaczyć 🤗
bardzo Ci życzę tych kresek.
 
Tule mocno...🙆‍♀️💞 u mnie okres za rogiem pewno kwestia 3 dni bo piersi zflaczale jak moja dętka od rowera😬
Kurcze dziewczyny jak wy macie z tymi cycami? Mnie bolą od dnia owu (dzisiaj 5 dpo) tak że wytrzymać nie mogę (brodawki i boki jak zawsze na okres) w poprzednim cyklu było to samo, a okres przyszedł idealnie w 28 dc… Zastanawiam się jak w takim razie objawiał by się ten owocny cykl, czy piersi by mnie w ogóle nie bolały, czy zmieniłby się ich kształt… Staram się nie doszukiwać objawów ale same wiecie jak to jest kiedy ma się to jedno marzenie… 🥺 badałam proga w lutym bo miałam plamienia w 2 fazie cyklu i wyszedł w normie… może taka już moja uroda z tym bólem piersi, ale kiedyś jak się jeszcze nie starałam to tak nie miałam 🤷‍♀️
 
Kurcze dziewczyny jak wy macie z tymi cycami? Mnie bolą od dnia owu (dzisiaj 5 dpo) tak że wytrzymać nie mogę (brodawki i boki jak zawsze na okres) w poprzednim cyklu było to samo, a okres przyszedł idealnie w 28 dc… Zastanawiam się jak w takim razie objawiał by się ten owocny cykl, czy piersi by mnie w ogóle nie bolały, czy zmieniłby się ich kształt… Staram się nie doszukiwać objawów ale same wiecie jak to jest kiedy ma się to jedno marzenie… 🥺 badałam proga w lutym bo miałam plamienia w 2 fazie cyklu i wyszedł w normie… może taka już moja uroda z tym bólem piersi, ale kiedyś jak się jeszcze nie starałam to tak nie miałam 🤷‍♀️
Mnie w tym cyklu nie bolały ani razu a ciąży nie ma na bank. Zazwyczaj bolały mnie dzień przed @ po bokach właśnie. W dniu kiedy zrobilam test I był pozytywny, jak szlam łazienki, to strasznie ciążyły mi piersi - bolały tak samo jak na okres ale były takie ciężkie. Ale to dopiero w dniu pozytywnego testu... wcześniej nic
 
Kurcze dziewczyny jak wy macie z tymi cycami? Mnie bolą od dnia owu (dzisiaj 5 dpo) tak że wytrzymać nie mogę (brodawki i boki jak zawsze na okres) w poprzednim cyklu było to samo, a okres przyszedł idealnie w 28 dc… Zastanawiam się jak w takim razie objawiał by się ten owocny cykl, czy piersi by mnie w ogóle nie bolały, czy zmieniłby się ich kształt… Staram się nie doszukiwać objawów ale same wiecie jak to jest kiedy ma się to jedno marzenie… 🥺 badałam proga w lutym bo miałam plamienia w 2 fazie cyklu i wyszedł w normie… może taka już moja uroda z tym bólem piersi, ale kiedyś jak się jeszcze nie starałam to tak nie miałam 🤷‍♀️
mnie od ostatniej straty czyli od prawie 6 mcy... w ogole nie bolą, ani trochę :(
 
Jakoś nie umiem sie przekonać do psychologa... zreszta też szkoda mi teraz kasy, bo nusimy odkladac na wykonczenie mieszkania a ceny oszalaly 🥺🥺
U nas sa klotnie o to ze ja za duzo myślę wg niego 🤦‍♀️ stary za to nie chce sie zbadać i non stop to odkłada, a dodam że już dawno chciał mieć dziecko i czekał aż będę gotowa, a teraz jak ma zrobic 1 glupie badanie to taki cyrk... suple podobno łyka, przestałam go pilnować bo już nie mam na to siły 🤷‍♀️
ja tez nie byłam przekonana do psychologa. Po poronieniu nie wzięłam ani jednej tabletki na uspokojenie. Nie wiem dlaczego. Twierdziłam ze To bez sensu. Ze stratą mogę powiedzieć ze uporałam się chyba sama. Przyszedł taki dzień Ze powiedziałam dość. Tak to codziennie rano gdy sie budzialam patrzyłam w lustro i w głowie kocioł. Liczyłam ile minęło już czasu, który to byłby miesiąc gdybym była w ciąży, rozpamietywalam jakies sytuacje np w których mnie uraziła teściowa. Patrzyłam na siebie wyłącznie jak na osobę która straciła dziecko a później która znowu nie może zajść w ciążę. Do psychologa trafiłam teraz w styczniu czyli rok po stracie. Najpierw umówiłam się prywatnie 150 zł a niech stracę. Ale odwołali mi wizytę. Koleżanka powiedziała mi że można na NFZ i załatwiłam skierowanie. Chodziłam 3 razy w miesiącu. Teraz dwa.
 
reklama
@Sarenka1993 drugi cykl mam tak samo jak Ty. Ból piersi taki, że muszę spać w staniku sportowym [od owulacji do okresu]. U mnie winnym jest chyba Niepokalanek. Zaczęłam go brać i fakt od razu cykl skrócił się do długości normalnej dla mnie, zmniejszył mi level bólu przy okresie.. nie darłam się jak opętana, ale cycki kosmos. W tym cyklu dodatkowo mnie szczypią, co chwilę nowe doznania 🤣.
A wcześniej cycki nie dawały żadnych objawów. Nic się nie zmieniało. Jak zaszłam w ciążę rok temu to też cycki nie dawały żadnych objawów. 🤷‍♀️
 
Do góry