No masz niełatwy wybór jeśli o takowym możemy mówić w Twojej sytuacji.Tak, o Polnej. W świętej rodzinie bardzo chciałam rodzić. Mam oczywiście wybór, tak jak pisałam wyżej. Byłby to wyjazd gdyby mi odmówili na Polnej cesarki, ale wiem już, że tak nie będzie. Nie zaryzykuję cztero, pięciogodzinnej jazdy po operacji i z noworodkiem u progu zimy, bo w moim województwie nie ma innego szpitala, który mnie z insuliną nie weźmie. Także rady, żeby zmienić szpital, jak tu koleżanka wyżej sugeruje, to rada po prostu bezużyteczna i nieżyciowa. .
Szczerze Ci współczuję