reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słomiane wdowy

witam babeczki:happy: jak tam u Was zdrówko? Ale się pogoda ostatnio zepsuła, załamałam się jak zobaczyłam śnieg za oknem. Teraz wszystko wraca do normy, jeszcze zimno ale chociaż słońce świeci. M był i pojechał. Miłe takie powroty :) docenia się to co się ma .A sobotni wieczorek suuuuuper :) jak papryczka chili Hot&Spicy :-)
 
reklama
helo
u nas sniegu nie bylo tylko chlodniej w weekend, za to dzisiaj piekne slonce ale i tak jakos chlodnawo chociaz niby 10stop
a ja dalej trenuje wjazd do garazu bo taki kiepski jakos ale poszlo mi dzisiaj:tak::-)
 
Nie chce nic mówić, żeby nie zapeszyć. Ale chyba, wiosna przyszła :-)
Ostatnio prześladuje mnie myśl o zrobieniu grilla. Może macie jakieś sprawdzone przepisy na grilla, jakieś marynaty, sałatki itp. ?? Życzę spokojnej nocki, kolorowych snów :wink:
 
Hejka!
Dawno mnie nie bylo ale M w domu wiec jak wiecie na neta wtedy nie zagladam, a po za tym sporo zalatwien z dziecmi po lekarzach i no i sezon PITowy.
Pozdrawiam i postaram sie czesciej zagladac

PS Katerine ja na grila tradycyjnie kielbasa zwykla i biala, kiszka boczek marynowane udka skrzydelka karczek. salarka prosta np pomidory w cwiartki kukurydza cebula...ale u nas jeszcze zimno wiec pierwszy gril to pewno dopiero na swieta
 
Wybaczcie - post będzie całkowicie egoistyczno-dołujący ale muszę się gdzieś wyżalić.

Dzisiaj mam potwornego doła. Pierwszy raz miałam myśli, że to się poprostu nie uda. Ryczałam w poduszkę a myślach kołatało mi się, że to ponad moje siły. Potrzebuję oparcia, żeby ktoś mnie przytulił, ot poprostu był. Usycham nie mając świadomości, że zrobię parę kroków, pojadę parę kilometrów i zaraz znajdę się w kochających ramionach. Wsparcie przez telefon albo esa to jak dla mnie bardzo małe wsparcie. Boję się, że to ja nie dam rady, że to ja wypiszę się z tego niby 'My' bo tak naprawdę mam wrażenie, że tego 'My' nie ma.
Mogłąbym pisać i pisać ale kto to będzie czytał. Przepraszam jeszcze raz za depresyjnego posta.
 
Piti po to tu jestesmy aby sie nawzajem wspierac!!!

Jestescie malzenstwem czy jeszcze nie? Po suwaczkach widze ze dzieci jeszcze nie macie

A tak na marginesie kazda z nas przezywa swoje doly, jak dzieci choruja, jak jest awaria w domu, jak potrzeba po prostu w domu silnej meskiej reki...lub po prostu jak czlowiek potrzebuje sie po prostu przytulic...niby czemu siedze teraz przed kompem...bo po co isc do pustego lozka

Ja mam tak juz 6 lat a inne na tym watku wiecej....

Pozdrawiam i jednak ide lulu bo kto jutro dzieci do szkoly obudzi????
 
co z tym garażem :-)?? Ja nie w temacie :eek: trenujesz do egzaminu??

prawko mam ale musze nauczyc sie wjezdzac do garazu jak mojego nie bedzie, a to jest nielada wyczyn bo
garaz kolo garazu i mamy taki podjazd brukowany troche szerszy niz dlugosc naszego auta, i jak nikt nie stoi na boku jakos idzie ale jak jakis patafian postawi auto na przeciwko naszego garazu to nie ma jak wyjechac
podjazd jest wspolnoty, brama na pilota zepsula sie no i kazdy kto chce robi sobie tam parking:wściekła/y::wściekła/y:
ile to ja razy szlam i pytalam sie czyje to auto a tam sobie klineci fryzjerki kosmetyczki zostawiaja a to kurw... nie parking:wściekła/y::wściekła/y:
 
Zuzkus formalnie małżeństwem nie jesteśmy ale tylko ze względu na brak finansów :( Mój właśnie pracuje na nasze weselicho i dom. Dziecka też nie mamy bo pracowałam po 12 godzin żeby zarobić marne grosze i nie było jak. Teraz jak Mój był w Polsce mieliśmy staranka o fasolkę ale nie wyszyły :( Trzeba będzie już poczekać do weselicha bo nie chciałabym paradować do ołtarza będąc na wylotówce. Oprócz tęsknoty mamy masę innych problemów które nie dają mi spać po nocach bo się martwię, myślę jak coś rozwiązać itp. i właśnie wtedy najbardziej potrzebuję przytulenia i pocieszenia 'Wszystko się ułoży.'. Już nie będę zmędzić i biorę się za pisanie pracy licencjackiej...ehhhhh.

Ciasteczko a to nie możecie zrobić takich ograniczników na podjazd? Klucz do nich mają tylko właściciele garażów. U mnie pod blokiem tak było. Nie dało się zaparkować bo wszystko zajęte, podjechać też ciężko bo jak ktoś czasem stanął to wołało o pomstę do nieba i wybicie kilku szyb ;). Zrobiliśmy ograniczniki i nagle...nie ma problemu z zaparkowaniem :) Cudowny wynalazek :):):):)
 
reklama
Do góry