reklama
Zuz-Inka
MAMA NA PEŁNY ETAT
Witam Słomianeczki!
Ostatnio niezorganizowana jestem, bo przez dzień nawet nie wchodzę na BB. Krzysia muszę rano sama do przedszkola odprowadzać, bo sąsiadka zdecydowała że swoją córkę do zerowki pośle, a to w innym kierunku:-(Potem wracam Ani i Maćkowi śniadanie, dom odsprzątać, ania na południe do szkoły, Obiad ugotować...i już po Krzysia trzeba iść, Potem ania, obiad, zadania...i jużź wieczór...A jak wchodzę o 22.00 na forum to już nawet nie mam siły czytać i odpisywać
Pozdrawiam!
Ostatnio niezorganizowana jestem, bo przez dzień nawet nie wchodzę na BB. Krzysia muszę rano sama do przedszkola odprowadzać, bo sąsiadka zdecydowała że swoją córkę do zerowki pośle, a to w innym kierunku:-(Potem wracam Ani i Maćkowi śniadanie, dom odsprzątać, ania na południe do szkoły, Obiad ugotować...i już po Krzysia trzeba iść, Potem ania, obiad, zadania...i jużź wieczór...A jak wchodzę o 22.00 na forum to już nawet nie mam siły czytać i odpisywać
Pozdrawiam!
heloł!!!!
hana u nas jakoś leci....
Wiesz ja zawsze staram się jakoś trzymać jak nie ma S, ale teraz gdy jestem w ciąży hormony mi buzują i strasznie mi tęskno ... A tu jeszcze tyle czasu!!!
Ale S mówi, że w naszym życiu szykują się duże zmiany i może coś z tego wyjdzie. Póki co nic nie mówimy, żeby nie zapeszać- mam nadzieję, że się uda- wtedy będzie dobrze....
Jutro na 19 mam wizytę u gina...
hana u nas jakoś leci....
Wiesz ja zawsze staram się jakoś trzymać jak nie ma S, ale teraz gdy jestem w ciąży hormony mi buzują i strasznie mi tęskno ... A tu jeszcze tyle czasu!!!
Ale S mówi, że w naszym życiu szykują się duże zmiany i może coś z tego wyjdzie. Póki co nic nie mówimy, żeby nie zapeszać- mam nadzieję, że się uda- wtedy będzie dobrze....
Jutro na 19 mam wizytę u gina...
oj wierze ze ciężko i szczerze mówiąc podziwiam za samotne trwanie na posterunku ---pewnie masz wszystko uzgodnione jak wybije godzina zero - kto wiezie, kto z synkiem zostaje....heloł!!!!
hana u nas jakoś leci....
Wiesz ja zawsze staram się jakoś trzymać jak nie ma S, ale teraz gdy jestem w ciąży hormony mi buzują i strasznie mi tęskno ... A tu jeszcze tyle czasu!!!
Ale S mówi, że w naszym życiu szykują się duże zmiany i może coś z tego wyjdzie. Póki co nic nie mówimy, żeby nie zapeszać- mam nadzieję, że się uda- wtedy będzie dobrze....
Jutro na 19 mam wizytę u gina...
zmiany?....czyzby przeprowadzka?
powodzenia jutro- jakies usg się szykuje? wiadomo kto już sobie pomieszkuje ?
a ja nie wiem..........czy już do zimnego łóżka czy jeszcze poczuwać ale jestem gotowa do startu na góre
Mieszkanko mamy- 3 pokoje, moze nie jakieś apartamenty ale własne.
Szkoła blisko, 2 przedszkola, poczta, sam, biedronka, targowisko, 2 przychodnie, 3 apteki i wszystko blisko od 5 do 10 minut spacerkiem.
A szkoła 300m od domu.... aż skoda by było się wyprowadzać.
Moja mama mieszka 100 m od nas i jak zacznie się poród wezmie Oskara do siebie, albo przyjdzie tu. Więc młody nie będzie zbytnio zszokowany...
Powiem tak- szykują się zmiany by być może razem...
Ale trzeba czekać na powrót S do kwietnia- wtedy wszystko się wyjaśni.....
Płeć niby znamy- ALE i tak do końca nie wierzę lekarzom...
Szkoła blisko, 2 przedszkola, poczta, sam, biedronka, targowisko, 2 przychodnie, 3 apteki i wszystko blisko od 5 do 10 minut spacerkiem.
A szkoła 300m od domu.... aż skoda by było się wyprowadzać.
Moja mama mieszka 100 m od nas i jak zacznie się poród wezmie Oskara do siebie, albo przyjdzie tu. Więc młody nie będzie zbytnio zszokowany...
Powiem tak- szykują się zmiany by być może razem...
Ale trzeba czekać na powrót S do kwietnia- wtedy wszystko się wyjaśni.....
Płeć niby znamy- ALE i tak do końca nie wierzę lekarzom...
Zuz-Inka
MAMA NA PEŁNY ETAT
Hej!
Tak myślalam Beatko że o zmianę pracy chodzi;-):-)
A nie wiem czy mówiłam że z M myślimy o 4 dziecku nie już teraz...ale tak w bliżej nieokreślonej przyszłości. I ostatnio spóżniła mi się @...trochę by nam to sytuację skomplikowało bo ja chcialabym wrócić do pracy...ale co tam z wychowawczego pójdę na macierzyński, mąż zaczął kombinować co by jakąś pracę bliżej domu. I pomyśleliśmy że widocznie tak ma być i los zdecydował za nas i ...dostałam @...i czuję się dziwnie i mi żal, bo przyzwyczaiłam się do myśli o Maluszku. A tak na zimno...ciężko nam się będzie zdecydować
Pozdrawiam wszystkie czekające słomianki i te cieszące się mężami w domu:-):-):-)
Tak myślalam Beatko że o zmianę pracy chodzi;-):-)
A nie wiem czy mówiłam że z M myślimy o 4 dziecku nie już teraz...ale tak w bliżej nieokreślonej przyszłości. I ostatnio spóżniła mi się @...trochę by nam to sytuację skomplikowało bo ja chcialabym wrócić do pracy...ale co tam z wychowawczego pójdę na macierzyński, mąż zaczął kombinować co by jakąś pracę bliżej domu. I pomyśleliśmy że widocznie tak ma być i los zdecydował za nas i ...dostałam @...i czuję się dziwnie i mi żal, bo przyzwyczaiłam się do myśli o Maluszku. A tak na zimno...ciężko nam się będzie zdecydować
Pozdrawiam wszystkie czekające słomianki i te cieszące się mężami w domu:-):-):-)
reklama
hej
zuzkus pisałaś mi kiedyś, ze myslicie o 4.
My jednak zostaniemy przy dwójce, trzeciego nie planujemy..
Chyba już się na ciążę nie nadaję....
Pierwsza ciąża była na 6+ a z tą co chwilę cuś ....
Ale u mnie dziś pada deszcz.....:---(
zuzkus pisałaś mi kiedyś, ze myslicie o 4.
My jednak zostaniemy przy dwójce, trzeciego nie planujemy..
Chyba już się na ciążę nie nadaję....
Pierwsza ciąża była na 6+ a z tą co chwilę cuś ....
Ale u mnie dziś pada deszcz.....:---(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 207
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: