reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słomiane wdowy

reklama
Witajcie Słomki!!!:-)
Ja się cieszyłam mężem aż 3 dni... he he he
Dzis znowu pojechał na dwa a może nawet na trzy tygodnie:-(

Sewa wypompuj z męża wszystkie soki, żeby starczyło na następna rozłąkę...;-)
Roni21 to trzymam kciukasy, misja to ciężka sprawa (bo rozumię, ze mąż w Afganistanie na misji?), ach żony żołnierzy, podziwiam... mój mąż kiedyś tez był zawodowym ale zrezygnował na rzecz policji... jedno gorsze od drugiego...
Ewcia81 spory z mężem już załatwione???
 
hej
co raz blizej powrotu mezusia a ja czuje sie beznadziejnie
chcialabym sie polozyc spac i wstac 6 wrzesnia...
jola znowu rano sie dusila...
dzis tez goraczkowala (chyba ostatnia piatka)...
jestem wykonczona... zaczynam wygladac jak upior... i przytylam (siedzacy tryb zycia i zarcie na miescie...)
jakos mi dzis smutno...
 
Witam! I ja będę niedługo słomianą wdową. Jestem w początkach ciąży, mieszkamy na Pomorzu ale mój mąż, który jest wojskowym przenosi się na początku września do jednostki w Lublińcu (niedaleko Częstochowy). Wprawdzie ja też się wyprowadzam stąd, ale będę mieszkać pod Warszawą (będę budować tam domek dla nas). Będziemy się widywać w weekendy (i to raczej nie wszystkie), a jak dzidziuś się urodzi na wiosnę to pewnie mój mąż wyjedzie na misję... Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać...
 
Witaj ninjacorps!!!

Roni21- wczoraj w faktach oglądałam pożegnanie żołnierza , którego postrzelili w Afganistanie i od razu pomyślałam sobie o Tobie, ze na pewno to przeżyłaś...

Trzymajcie się żony żołnierzy... musiecie być silnymi kobietami... podziwiam...
 
Dziewczyny! Melduję się ponownie!

Mój mąż wrócił dziś do UK :-:)-:)-:)-( jestem przybita okropnie :-:)-:)-:)-( Teraz zobaczymy się dopiero w grudniu....... Każdy jego wyjazd przeżywam coraz ciężej :-( Rety, ale mi smutno :-(

Witaj niniacorps!!!
 
hej dziewczyny
dziekuje po pierwsze za pamiec...
chyba nia musze mowic co to dla mnie znaczy
moj maz wraca byc moze w sobote, zobaczymy

witaj ninjacorps
nawet nie wiesz jak Bardzo Cie rozumiem
moj Jasie mial 2 miesiace jak maz pojechal do Afganistanu
dasz rade, to da sie wytrzymac
wiem ze marne pocieszenie...
i jako zona zolnierza, bedaca w temacie gratuluje Lublinca
swietna jednostka, musisz miec meza supermena :-D
 
reklama
zostalo 2,5 tygodnia do powrotu irasa - a mysmy sie dzis tak sklocili ze szkoda slow... i to przeze mnie - a raczej przez to ze czuje sie wykonczona i jeszcze obie dzis z jola w wisielczym chumorku wstalysmy - zle mi :crazy:
 
Do góry