reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słodkie listopadówki 2010

ja nie mogę jeść chleba na kolację II bo wtedy mam 100 na czczo ;( dlatego chleb zastępuję ryżem. Teraz zjadłam 2 jaja myślałam że będę pawia puszczać i zobaczymy za godzinę jaka wartość będzie. Dziś pobiłam rekord zjadłam 11 posiłków- 1300 kcal niestety ilość kcal nie została osiągnięta zalecana przez lekarza 2000 kcal

no i 121 po 2 jajcach
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nissanka - a co do tych jajek? bo rzeczywiście 121 to sporo przy samych jajkach ...

ale Tobie już zostały tylko 3 tygodnie więc już zupełnie z górki ...

Ja kalorii nie liczę, ale jestem przekonana, że sporo tego mam ...
 
Nissanka - a to dziwne że az tylke masz po jajach.
Acetony miałam tylko raz - jak się zatrułam i ostatni posiłek zjadlam o 13 dnia poprzedniego. Kalorii nie liczę bo jak liczyłam to zawsze wychodziło mi za mało i się tym przejmowałam. Głodan byłam ciągle jak zaczełam dietę, teraz to już mi sie nawet nie chce niektórych posilków jeść. Szczególnie tego ostatniego bo mam straszną zgagę całą noc po nim. Zresztą ja od kilku dni mam super cukry i czasem wciagam coś słodkiego :-)
 
No to bardzo dziwne ... ale może dlatego właśnie cukier Ci skoczył, że nie dałaś do tego w ogóle węglowodanów i Twój organizm przetworzył sobie tłuszcz na cukier?
Ja jajecznicę jem zwykle na masełku, do tego pomidor i 2 kromki chleba, ale można zamiast chleba wasę, albo skończyć na pomidorze bo to też węglowodany.
Diabetolożka mówiła mi, że do każdego posiłku muszą być jakiekolwiek węglowodany (najlepiej złożone) bo inaczej cała dieta nie ma sensu. I najlepiej jak już nawet jemy jakieś proste węglowodany to żeby dodać złożonych więc ja np. po zjedzeniu jabłka staram się zjeść kromeczkę wasy.
 
Nissanka ja po jajeczniczy na maśle z wędlinką plus 3-4 wasy i pomidorek mialam cukier w granicach 90-100. Więc Tobie mogło rzeczywiście wyrzucić dlatego ze nic nie dodałas.
Ja kiedyś miałam tak że zjadłam 2 kromki żytniego pieczywa z domowym pasztetem i do tego gruszka. Cukier po godzinie 121. Więc następnego dnia stwierdziłam że gruszkę sobie podaruje i zjadłam same kromki. Cukier po godzinie 133 :-(. Od tej pory wolę zjeść więcej. :-)
 
reklama
Hmm ja to i to po proszku. Jem mniej więcej wg tej diety, ale nie dokładnie. Np tych surówek do podwieczorku i kolacji nie robię. Jak już to zjem surową marchewkę, ale nie chce mi się bawić. Nie ważę też żadnych produktów. Tylko raczej na wielkości. Ogólnie to teraz jem tak często (prawie co godz) żeby cukier był poniżej 120.
 
Do góry