reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słodkie listopadówki 2010

reklama
Podgrzybek - to życze powodzenia w załatwianiu glukometru :-)
Z doświadczenia Ci powiem, że najbardziej trzeba uważać przy sniadaniu, ale to fakt, że jak się nie ma glukometru to trudno wyczuć co szkodzi. Ja po pierwszych pomiarach byłam zalamana bo niby jadłam wszystko zgodnie z dietą a wyniki kiepskie (chlebek był zły ...). Ja bardzo polecam kupowanie chleba, który ma napisane na opakowaniu ile ma węglowodanów w kromce - tak 10-12 to ok. ale są też takie co mają 17-20 w takiej samej wielkości kromce.
 
Ja znalazłam chlebek Komiśny od Kazibuta , ale pewnie tej piekarni nie ma zadna z Was :)
A jak ja nie lubie ciemnych chlebków to ten jest dobry i chyba będe go jeść nawet juz po obowiązkowej diecie :)
 
Ja też znalazłam chleb który mi odpowiada, o którym pisałam juz, specjalny o niskim IG. Choc moja lekarka mówi że przy moich wynikach to mogę czasem jeść i zwykły. :) Na przekąskę zjem kabanosy i wiem że wyniki będą ok.
 
Dziewczyny w szpitalu ładują chleba na maksa i to białego, tylko ważą każdą kromeczkę. Poza tym duże ilości ziemniaków tłuczonych, a powinno się jeść w całości.
Więc co innego zalecają, a co innego praktykują.
Ja mam 7 posiłków, ostatni o 23 bo pojawiały się te nieszczęsne ciała ketonowe, a to znaczy że dziecko głoduje. Jak pisałam na głównym cukier na czczo rano, przed każdym posiłkiem i godzinę po każdym, więc kują mnie co godzinę praktycznie, i nawet tu w szpitalu miałam czasami 145 albo i nawet 181 cukier, więc się męczą żeby mi profil odpowiedni dobrać.
Do tego co rano na czczo i wieczorem te paski na aceton i cukier w moczu.
Czekam tylko jak wyjdę z domu, bo te ilości białego chleba mnie dobijają, mam straszną zgagę po nim.
Ale wiadomo Polska Służba Zdrowia więc czego się spodziewać...
 
Amerie, nie śledziłam głównego wątka.. A czemu jestes w szpitalu ?


Cukier spadł mi do 13mg/dl a jak wiadomo norma to ok. 90, lekarze powiedzieli że całe szczęście że nie byłam sama w domu, po prostu zasypiałam, bo poniżej bodajże 30 mg/dl wpada się w śpiączkę.
Myślę że to opatrzność losu, że akurat wtedy kuzynka do mnie przyjechała, bo tak normalnie to od 7 rano do 17 jestem sama, a to się stało o 13. Więc zadzwoniła szybko do męża co i jak i potem zadzwoniła do szpitala, kazali jeszcze raz dokładnie zmierzyć cukier, wyszedł znów 13, i powiedzieli żeby natychmiast dać mi coś słodkiego, herbaty z cukrem albo winogron, i śmigiem do szpitala.
 
Oj bidulo ,to pewnie stersu się najdłas co ? Ale teraz juz ok ? Tzn po jedzeniu cukier wysoki jak piszesz , ale nie jest juz za niski?
To faktycznie głupio , ze ładują Ci ten biały chleb :/ Mam nadzieje ze Cie szybko wypuszczą z ustaloną i unormowana dietą!!
 
kasiazar głównie po śniadaniu mi wywala wielki cukier, a na czczo rano dziś miałam 78, i zastanawiają się czy przypadkiem nie wprowadzić posiłku o 3 rano, bo te ketony w moczu rano są, czyli maleństwo jest głodne.
Ja dla Niego zrobię wszystko, ale już 2 razy wymiotowałam z tej ilości jedzenia, najgorzej mi jeść o 21:30 kolacje i następną o 23, bo potem ciężko mi zasnąć. A jak zasnę to i tak co godzina cukier.
Jeśli przez weekend mi się unormują cukry to może wyjdę w poniedziałek.
Co do stresu... przekonałam się że nad życie kocham to maleństwo w brzuszku i mam najcudowniejszego mężczyznę przy moim boku, więc jakieś pozytywy są.
 
reklama
Amerie to rano miałaś prawie tyle co ja (ja 79, tylko że ja nie mam ketonów, na szczęście) i tak to jest że rano z cukrami jest zwykle problem a jeszcze jak są na czczo niskie to po zjedzeniu następuje tzw wyrzut i stad po jedzeniu jest wysoki poziom.
Myśle że przez weekend ładnie Ci unormują cukry, ustawią dietkę i będzie ok :) i dobrze że są jakieś pozytywy bo w takich chwilach człowiek się przekonuje ile też znaczy dla innych a to też cenne :)
Więc trzymam kciuki za dobre cukry i szybkie wyjście do domku.
 
Do góry