reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skutki delegalizacji aborcji w Polsce

Dałam się upupić, żałuję. Mój błąd, przyznaję się - odeszłam na moment od tego czego się zawsze trzymałam- i nawet trochę tej gęby dałam sobie dorobić. No ale takie życie przewrotne.
zmiana-planów_-22.12.png
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja jestem od 16 lat czynną pielęgniarką środowiskową w Ośrodku Pomocy Społecznej oraz DPS. Wchodzę w srodowiska i rodziny dysfunkcyjne oraz wydolne. Pracuje z ludźmi chorymi, upośledzonymi fizyczne i umysłowo, wykonując przy nich czynności opiekuńcze. Z chorobą, życiem i śmiercią mam stały kontakt. Jestem też mama trójki dzieci.
Pytam: Czy to coś zmienia? Wg mnie nic.
Nic. Skoro to Twoja praca. Taki wybrałaś sobie zawód więc to nic nadzwyczajnego.
 
Ja jestem od 16 lat czynną pielęgniarką środowiskową w Ośrodku Pomocy Społecznej oraz DPS. Wchodzę w srodowiska i rodziny dysfunkcyjne oraz wydolne. Pracuje z ludźmi chorymi, upośledzonymi fizyczne i umysłowo, wykonując przy nich czynności opiekuńcze. Z chorobą, życiem i śmiercią mam stały kontakt. Jestem też mama trójki dzieci.
Pytam: Czy to coś zmienia? Wg mnie nic.
I powiem Ci jeszcze tyle, że też jestem mamą. Trójki dzieci. Zdrowych. I nikomu, nawet najgorszemu wrogowi nie kazałbym zmierzyć się z czymś takimi jak noszenie, poród i patrzenie na śmierć schorowanego, zniekształconego i niezdolnego do przeżycia dziecka w imię moich przekonań czy mojej wiary. Bo dla mnie to nieludzkie. I nie wiem gdzie jest ten Twój Bóg skoro na to wszystko pozwala. Żeby ludzie, których to nie spotkało mieli prawo decydować za innych.
 
A ja Ci powiem jedno. Ten trudny czas, ciąży, diagnozy prenatalnej, porodu, operacji a później śmierci był trudny, bardzo trudny ale z perspektywy czasu jesteśmy silniejsi. Całą naszą rodzina. Od dzieci, po dorosłych i dziadków.

Tyle w temacie z mojej strony bo i tak za dużo już napisałam.
Bardzo mi przykro, ale to że Wy daliście radę nie znaczy, że inni muszą. Każdy powinien wg własnych sił i zdolności móc podjąć decyzję. W gronie najbliższych. Tych, których to dotyczy. I tyle w temacie....
 
A ja Ci powiem jedno. Ten trudny czas, ciąży, diagnozy prenatalnej, porodu, operacji a później śmierci był trudny, bardzo trudny ale z perspektywy czasu jesteśmy silniejsi. Całą naszą rodzina. Od dzieci, po dorosłych i dziadków.

Tyle w temacie z mojej strony bo i tak za dużo już napisałam.
A ja mam odmienne zdanie. Całe życie będziemy z rodziną czuć tą niesprawiedliwosc losu. Dziecko było chciane i kochane, urodzilo się tylko po to by umrzeć. Ona cierpiała i my rodzice. W Boga przestałam wierzyć właśnie przez doświadczenie choroby i śmierci własnego dziecka. Więc może powinien pozostać wybór.
Tak jak mamy wolność wyznania tak powinna być wolność wyboru w donoszeniu ciąży z ciężkimi wadami. Nigdy już nie będę ta sama szczęśliwa osoba. Całe życie będę nosić w duchu smutek, żal i tęsknotę.
 
Poważnie? Ciekawe za co ją ukarano brakiem rozumu [emoji85]
Niestety ta kobieta to totalna fanatyczka(pochodzi z takiej "przykładnej" katolickiej rodziny) i to tylko niektóre przykłady głupot jakie wygaduje. (odbiegając od tematu trochę, myślałam że tu na forum pytania niektóre mnie rozwalały ale jak słyszę że 22letnia kobieta z pełnym przekonaniem twierdzi że w czasie okresu nie zajdzie się w ciążę bo przecież plemniki nie popłyną pod prąd , albo że seks w ciąży to cytuje: "ruch** dziecka swoim penisem" to już żadne pytanie zadane tu na forum mnie nie zdziwi [emoji2368])

A reszty nie będę komentować, niestety w tym kraju bardzo duża część ludzi wierzących wyobraża sobie ze ma prawo do decydowania za innych, narzucając swoje poglądy, swoją moralność i uważając to za jedyne słuszne według nich rozwiązanie i choćby człowiek chciał normalnie dyskutować to się zazwyczaj po prostu nie da.
 
Nic się nie pomyliłam odnośnie reakcji, bardzo łatwo złamać ten kod tolerancji. System 0-1.
Propaganda mówicie. Nie zgadzam się z tym jeśli chodzi o księdza i stanowisko kk. Jest jasny i bardzo stanowczy.
Tiktokerki nie znam i pierwszy raz niej słyszę na filmiku więc się nie wiem ale chyba ksiadz też tam wspomniał, nie w wielu kwestiach ma inne zdanie. W każdym razie nie mam pojęcia co to za Pani.

O filmik o drugiej Pani L. ? Co tam Was uwiera? Osobiście chętnie bym zobaczyła jej wypowiedzi, szczególnie w kwestii niszczenia kościół i nawoływania do przerywania Mszy. Czyżby się bała? Do TVN biegiem leci zawsze...hm.

@olka11135 zdaję sobie sprawę z tego.

@frez.ja1987 Pomagam nie tylko wielu dzieciom ale i dorosłym od 16 lat z racji wykonywanego zawodu. Czy to coś zmienia? Jeśli tak to co?
Wkleiłaś te linki prowokacyjnie, no jeśli nie to nie rozumiem. Wątek dotyczy skutków delegalizacji aborcji w Polsce a nie pani Lempart czy katolickich blogerów.

Materiał jest propagandowy bo: używa słownictwa niemedycznego do opisania stanów medycznych, przytacza kilka historii luźno związanych z tematem, co ma grać na emocjach i posługuje się manipulacyjną wizualizacją (aborcja - pusta gondola?) i długo jeszcze można wymieniać.

Temat dotyczy sytuacji prawno- społecznej a ty robisz z tego temat religijny.

Mamy w Polsce swobodę wyznania - ja uszanuję i nie ma dla mnie różnicy między katolikiem a wyznawcą latającego potwora spaghetti. Za to tylko KK domaga się finansowania lekcji katechezy w publicznych szkołach za publiczne pieniądze, konkordatu i włączenia prawa kanonicznego do ustaw i konstytucji. Mamy w Polsce zarejestrowanych około 200 związków wyznaniowych. Nie każdy jest wierzący a nie każdy wierzący jest katolikiem. Ty jesteś. Wyobraźmy sobie, że pozycję KK zajmuje muzułmański związek wyznaniowy a zamiast prymasa i KEP mamy wielkiego ajatollaha. Domagają się wprowadzenia norm szariatu do ustawodawstwa. Dzieci muszą pobierać nauki koraniczne a medresy są finansowane z publicznych pieniędzy. Ty musisz nosić czador albo burkę. Niefajnie dla katoliczki co? Tak wyglada rzeczywistość kobiet niewierzących w Polsce.
Aborcja to aborcja. I nie obchodzi mnie, czym jest dla księdza blogera, zwariowanych nastolatek czy Marty Lempart. Chcę mieć do niej prawo, zwłaszcza w tak tragicznym przypadku jak patologiczna ciąża. Nie chcę, żeby ta pani z vloga księdza miała OBOWIĄZEK dokonania aborcji. Ja chcę mieć takie PRAWO.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A ja Ci powiem jedno. Ten trudny czas, ciąży, diagnozy prenatalnej, porodu, operacji a później śmierci był trudny, bardzo trudny ale z perspektywy czasu jesteśmy silniejsi. Całą naszą rodzina. Od dzieci, po dorosłych i dziadków.

Tyle w temacie z mojej strony bo i tak za dużo już napisałam.
Bardzo Ci współczuję, tobie i całej rodzinie że musieliście przez to przejść.
Ale zdajesz sobie sprawe z tego że nie każdy ma w sobie tyle sił i nie każdy jest gotowy na takie poświęcenie swojego życia? Wiesz jak zazwyczaj kończy się urodzenie chorego dziecka które odchodzi po jakimś czasie lub żyje długo będąc skazane na opiekę innych? Kobieta zostaje sama bo facet się zmywa. I teraz takie osoby jak ty, będące za zakazem aborcji, zmusza kobiete do rodzenia nawet jeśli dziecko nie przeżyje porodu, nawet jeśli przez lata ma być roślinka, kobieta ma się poświęcić, siebie, swoje życie bo inni uważają ze maja prawo o tym decydować?
Skąd się w ludziach w ogóle wziął pomysł że mają jakiekolwiek prawo do ingerowania w cudze życie i decyzję...?
 
reklama
A ja Ci powiem jedno. Ten trudny czas, ciąży, diagnozy prenatalnej, porodu, operacji a później śmierci był trudny, bardzo trudny ale z perspektywy czasu jesteśmy silniejsi. Całą naszą rodzina. Od dzieci, po dorosłych i dziadków.

Tyle w temacie z mojej strony bo i tak za dużo już napisałam.
Fajnie, że było to budujące doświadczenie dla WAS. Nie dla każdego takie by było.
Są jednostki, które podniosą się z traumy wzmocnione. Tą traumą może być, choroba, doświadczenie przemocy, gwałtu, śmierci. Ale nie zmuszamy nikogo do przezywania takiej traumy ani nie zakazujemy prawnie środków jej uniknięcia - nie delegalizujących leczenia, samoobrony chociaż sory, wypowiadamy konwencję stambulską.
 
Do góry