Skrócona szyjka w pierwszym trymestrze

[An-An]

Aktualnie mieszkam w okolicach Kartuz, za mężem pojechałam

 

[An-An]

Myślałam nawet o chwilowej wyprowadzce z powrotem do Poznania, ale ja nigdy w życiu nie przetrwał podróży tam. Moje krwawienia zaczęły się właśnie po jednej z takich podróży

 

[Lady Loka]

Myślałam nawet o chwilowej wyprowadzce z powrotem do Poznania, ale ja nigdy w życiu nie przetrwał podróży tam. Moje krwawienia zaczęły się właśnie po jednej z takich podróży

Szukałabym w Gdańsku. Wiem, że tam zakładają taśmy TAC, więc na pewno są lekarze specjalizujący się w ciążach z niewydolnością szyjki.

 

[An-An]

Podobno zakłada się to przed ciążą

 

[asia.joanna]

---

---

Ja po prostu cały czas myślę o tym, że w pierwszej ciąży była taka długa 5 cm a teraz miała 3 i nie wiem jaka była na samym początku. Jeszcze usłyszałam, że po łyżeczkowaniu i uszkodzeniach z poprzedniego porodu może nie trzymać i mnie to prześladuje

Ja poroniłam w 11tc i byłam łyżeczkowania na 3msc przed zajściem w drugą ciążę. Szyjka cały czas była 3cm. Może powinnaś udać się również do specjalisty i zadbać o swój komfort psychiczny?

 

[Asiaxz]

Pamiętaj że każda ciąża jest inna. To że w pierwszej miałaś 5cm to nie znaczy że teraz też. Może te 3 cm masz od początku i nic się nie dzieje. Na następnej wizycie powiedz lekarzowi że byś chciała pessar zapobiegawczo że będziesz się lepiej czuła. Jeżeli by cis się zaczęło dziać z tą szyjka to wtedy pewnie lekarze zaproponują szew okrężny. Póki co nie myśl o tym. Stres też nie pomaga.

 

[An-An]

Staram się do tego podejść spokojnie i rozsądnie, ale wiadomo jak to kobieta w ciąży...

 

[Lady Loka]

Podobno zakłada się to przed ciążą

Ale tu nie chodzi o to, żeby Ci teraz taśmę zakładali, tylko żebyś znalazła lekarza, który tego przypilnuje. Energię, którą wydatkujesz na martwienie wię przeznacz na poszukanie, poczytanie opinii i umówienie się na wizytę.
Zwróciłam uwagę na Gdańsk, bo skoro są tam lekarza zakladający taśmę, to się znają.

 

[An-An]

Ostatnio u lekarza byłam w Gdyni, chodzi o to, że ja po ostatniej mojej "wycieczce" zrozumiałam, że kompletnie nie nadaje się do podróżowania nawet jakiegoś bliskiego. Dwa kilometry od domu już mnie podbrzusze bolało. Po powrocie ten ból się rozkręcił i był tak silny, że w tym czasie wzięłam 4 no-spy forte. Ból odpuścił dopiero po 5 rano kolejnego dnia. Był stały i nie odpuszczał nawet na chwilę w tym jest cały problem. Poprzednia ciążę też właściwie miałam podobną. W grudniu miałam mieć histeriskopie, ponieważ lekarz do którego chodziłam uważał, że mam 8 mam mięśniaka, podczas zabiegu okazało się, że mięśniaka nie ma, ale mam wadę macicy (przegrodę dna macicy), podobno mi to przecięli, ale nie wiem czy zlikwidowało to problem, ponieważ nie znam się na tym aż tak. Poprzednia bciaza była usadowiona bardzo nisko, ta również i to chyba przez tą wadę jak i jeszcze jedna mam tylko nie pamiętam co to było...

 

[Lady Loka]

No to zostaje Ci poleganie na lekarzach, których masz na miejscu
Szczerze dziwię Ci się. Przy takiej historii i przy obawach, które masz obecnie, dobry lekarz prowadzący powinien być absolutnym priorytetem. Nawet gdybyś na czas ciąży miała zamieszkać obok jego gabinetu.