reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

SKAZA BIAŁKOWA ;(

Tak zapraszamy do "klubu mam małych alergików". Tam między innymi ostatnio pojawiły się wątki, poruszające problematykę karmienia naturalnego i sztucznego dzieci ze skazą białkową.
 
reklama
Witajcie:)Maciuś (6 tygodni) od jakiegoś czasu jest "atakowany" przez czerwone kropeczki, które się rozsiewają po głowce, buzi, teraz też po klatce piersiowej. Jak przygasaja w jednym miejscu, to pojawiaja sie w drugim. Myslałam, że to skaza białkowa, więc odstawiłam mleko i przetwory mleczne. W sumie to wiele rzeczy odstawiłam. Jadę na krupniczkach... A krostki zostaja i skóra robi sie jak tarka... Wczoraj lekarka powiedziała nam, że to klasyczny rumień niemowlęcy. I zaleciła by Małego kąpac na przemian w krochmalu, nadmanganianie potasu i rumianku. Boję się, że rumianek może uczulać, nadmanganian potasu jest nieosiągalny, bo był wykorzystywany przez pirotechników (tak mi powiedziano w aptece). Zostaje mi krochmal. Myslałam, że to na potówki... Co Wy na to? Czy Wasze dzieci miały rumień? jak sobie z tym radziłyście? Czy to zostawia jakieś ślady?
 
Mój synek miał rumień. Zaczął się mniej więcej w 5 tygodniu. Pojawiał się tak jak pisałaś. Najpierw na twarzy, uszkach, potem we włoskach. To były takie różowe krosteczki, czasem z bialawym czubeczkiem (ale nie wszystkie), rano skóra wokół nich tworzyła czerwone place, mały wyglądał jak w łatki. Wieczorem wyglądało trochę lepiej. Kiedy krostki znikały, robiła się z nich jakby kaszka manna w kolorze skóry. Też myślałam, że to alergia. Przeszłam na dietę, ale nie pomogło, a było coraz gorzej. Trafiliśmy do dermatologa, który nam powiedział, że to rumień toksyczny noworodków, że na 100% pojawi się jeszcze na klatce piersiowej i brzuszku. I tak było. Lekarz powiedział też, że zniknie samo, kiedy mały skończy 2 miesiące. Zalecił tylko kąpiele w nadmanganianie i żeby nie natłuszczać. Tak robiliśmy i rzeczywiście zaczęło znikać kiedy mały skończył 2 miesiące. Kiedy została już tylko "kaszka" nawilżałam skórę kremem Emolium (nadmanganian strasznie ją wysuszył) i mam wrażenie, że to bardzo przyspieszyło regenerację skóry. Teraz nie ma już śladu.
 
Kantadeska nadmanganian sie kupuje bez recepty!!!
Ale ludzie to ludzie ostatnio chciałam kupic w aptece sztuczne mleko (żeby było na wszelki wypadek) a gosciu powiedział ze mi nie sprzeda bo nie mam zalecenia od lekarza :szok::wściekła/y::no: a ja do niego ''no to co ja mam dziecku dac zjesc???'' a on ze nie wie i ze mi nie sprzeda :baffled:
 
Witajcie
Hania obecnie konczy 6 tyg, od 2 tyg ma wysypke na buzce, poczatkowo miala glownie na glowce i czole,teraz ma tylko na policzkach i brodce. Wysypka wygladala jak drobniutka kaszka i byla zaczerwieniona. Bylam u pediatry stwierdzil ze chyba skaza bialkowa i kazala smarowac wysypke alantanem plus(zapomnialam dodac ze skora na buzce zrobila sie dosyc szorstka). Od tyg jestem na diecie ale malej wysypka nic nie znika, czasami pojawiaja sie nowe krostki. Zauwazylam tez ze mala przestala przybierac na wadze przez ostatni tydzien. Mam pytanie czy jest szansa ze bez sterydowych masci zejdzie ta wysypka oraz czy takiemu 6 tyg malenstwu moge juz zrobic jakies badania (poziom przeciwcial IgG) ? Tak na prwade to caly czas zastanawiam sie czy to skaza czy problemy skorne. Dodam jeszcze ze kapie ja w Balneum Hermal.
 
reklama
Moja córka też miała problemy ze skórą byłam z nią u alergologa który stwierdził że jest straszną alergiczką,kazał mi używać płynów i kremów oilatum trochę przeszło,od diety którą musiałam mieć tzn zero produktów mlecznych,wędliny ze sklepu nie tylko sama musiałam piec sobie schaba,karczek itpi to z chlebkiem bez masła ani margaryny straciłam mleko(ale to nie reguła)i przeszła córka na mleko bebilon pepti,niezbyt je tolerował organizm więc musiała pić nutramigen który jest okropny,ja bym na twoim miejscu nie smarowała dziecku skóry żadnymi maściami sterydowymi,spróbuj oilatum używać i jak nie zejdzie może pomyśl o mleku leczniczym,nie piszesz czy twoje dziecko ma często kolki,jak nie to jest szansa że to nie skaza,moja ma ponad 2 lata i nadal jest na diecie bezmlecznej,badań się nie robi tak małym dziecią,przynajmniej mnie tak lekarka mówiła,z tym należy czekać do 3go roku życia.
 

Podobne tematy

Do góry