reklama
barmanka79
Deus Dona Me Vi
sara, ja na początku też wędlin nie jadłam, tylko właśnie tego pieczonego schaba (sama go robiłam). możesz też sama upiec szynke, albo suche mięso z kury i kłaść na kanapki (choć pamiętam że mamstud nie może jeść kurczaka :-(). najważniejsze to oczyścić skóre dziecka, potem to już z górki - bo możesz powolutku wprowadzać inne rzeczy
ja z chlebem też miałam przygodę
zawsze kupujemy z polskiej piekarni, ale raz nam zabrakło i kupiłam w pobliskiej piekarence (irlandzkiej) wyglądał jak nasz polski, w smaku o niebo lepszy... odrazu pojawiła się czerwona skóra (w tych miejscach gdzie początkowo pojawiła się skaza). nie przyszło mi do głowy by zapytać się o skład... zrobiłam to kiedy indziej, przy okazji... i co?... właśnie do tego chlebka dodawane było mleko 
jeśli jesz jakieś inne produkty sojowe, to też je odstaw
:-(
dasz rade, zobaczysz!!



jeśli jesz jakieś inne produkty sojowe, to też je odstaw

dasz rade, zobaczysz!!

Saro mam bardzo podobnie jak ty- tzn.wykluczyłam nabiał- już prawie 3 tyg temu, ale u mnie znaczącej poprawy brak i boję się o to czy dam radę wytrzymać na takiej diecie, a moja córcia ma dopiero 2 m-ce:-( i nie chciałabym jej odstawiać od cyca, a ostatnio wydaje mi się, że mam mniej mleka...
To pieczywo też powinnam odstawić- jem chlebek żytni, który nie zawiera mleka; albo te chrupkie ryżowe- ponadto ziemniaki,brokuły, patisony (ponoć dyniowate nie uczulają) ryż, marchewkę, jabłka, wędlinkę najczęściej z indyka, czasem z kurcząt i piję słabą herbatę i wodę. Ostatnio pozwoliłam sobie na gruszkę,ale nie było większych zmian... Ale powoli wymiękam- a dziś idę na wesele... mamo- jak ja się oprę pokusie zjedzenia tortu
Wczoraj moja teściowa rozmawiała ze znajomą pediatrą, która jej powiedziała, że nie powinnam się katować taką dietą, bo teraz co drugie dziecko tak ma i z tego się wyrasta... I teraz wszyscy mi "trują" żebym zaczęła jeść nabiał, bo się odwapnię..
Mam nadz, że ten alergolog poradzi coś sensownego...
To pieczywo też powinnam odstawić- jem chlebek żytni, który nie zawiera mleka; albo te chrupkie ryżowe- ponadto ziemniaki,brokuły, patisony (ponoć dyniowate nie uczulają) ryż, marchewkę, jabłka, wędlinkę najczęściej z indyka, czasem z kurcząt i piję słabą herbatę i wodę. Ostatnio pozwoliłam sobie na gruszkę,ale nie było większych zmian... Ale powoli wymiękam- a dziś idę na wesele... mamo- jak ja się oprę pokusie zjedzenia tortu
Wczoraj moja teściowa rozmawiała ze znajomą pediatrą, która jej powiedziała, że nie powinnam się katować taką dietą, bo teraz co drugie dziecko tak ma i z tego się wyrasta... I teraz wszyscy mi "trują" żebym zaczęła jeść nabiał, bo się odwapnię..
Mam nadz, że ten alergolog poradzi coś sensownego...
mamoasi nic się samo nie wydarzy, dziecko tak samo z siebie nie wyrośnie z alergii. Trzeba dać czas organizmowi i wykluczyć alergen z diety. Żeby się nie odwapnić jak piszesz, musisz brać wapń w tabletkach. Ja biorę Doppel Herz i jestem zadowolona.
W Twojej diecie nie powinno być wędlin i moja Gaba nie toleruje także kurczaka.
Zawsze możesz przejść na butelkę i nie będziesz gorszą matką. Choć ja uważam, że warto się poświęcić bo skazowcy jeszcze bardziej potrzebują ochrony, którą daje im mleko mamusi.
Powodzenia.
W Twojej diecie nie powinno być wędlin i moja Gaba nie toleruje także kurczaka.
Zawsze możesz przejść na butelkę i nie będziesz gorszą matką. Choć ja uważam, że warto się poświęcić bo skazowcy jeszcze bardziej potrzebują ochrony, którą daje im mleko mamusi.
Powodzenia.
Drogie Mamy, ogromna prośba, polećcie dobrego alergologa który przyjmie szybciej niż dr Małaczyńska w Trójmieście! Potrzebuję kogoś kto poprowadzi nas bez sterydów najlepiej już! Mati dziś od rana cały czerwony:-
-
-( nie wiem od czego??
barmanka79
Deus Dona Me Vi
mamaasi, biedactwo ty... domyślam się jakie katusze będziesz przechodzić na weselu :-
-( trzymam kciuki za ciebie 
sara, ja z trójmiasta nie jestem, ale mogę dać ci pewną stronkę, tam możesz sobie sprawdzić lekarza (opinie o nim). zresztą już kiedyś podawałam tą stronkę

Ranking lekarzy - opinie, wyszukiwarka, mapa

sara, ja z trójmiasta nie jestem, ale mogę dać ci pewną stronkę, tam możesz sobie sprawdzić lekarza (opinie o nim). zresztą już kiedyś podawałam tą stronkę


Ranking lekarzy - opinie, wyszukiwarka, mapa
Słuchajcie -załamka normalnie mnie dziś dopadła... Na weselu jakoś "wytrzymałam" bez zjedzenia tortu, (a ponoć był pyszny-mój mąż który wcale nie je ciast, tym razem zjadł aż 2 kawałki...); ale ja nie o tym.. Mała została z babcią i ciocią i jak wróciliśmy w nocy- całą buźkę i czoło miała zaczerwienione i jeszcze więcej krosteczek na policzkach... Podejrzewam że to może alergia kontaktowa... tylko na co ??!! Ja nic poza dietą nowego nie wprowadzałam... Normalnie makabra.... Nie wiem co dalej robić... :-(
mamoasi wydaje mi się, że powinnaś przeanalizować wszystko od początku, tj. proszek, pierze, zwierzęta w domu, dietę...
Saro może zaczerwieniona skóra u Matiego to wynik odstawienia leków? Nie pomogę Ci w sprawie lekarza w Trójmieście, znam świetnego w Kołobrzegu :-)
Saro może zaczerwieniona skóra u Matiego to wynik odstawienia leków? Nie pomogę Ci w sprawie lekarza w Trójmieście, znam świetnego w Kołobrzegu :-)
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Słuchajcie -załamka normalnie mnie dziś dopadła... Na weselu jakoś "wytrzymałam" bez zjedzenia tortu, (a ponoć był pyszny-mój mąż który wcale nie je ciast, tym razem zjadł aż 2 kawałki...); ale ja nie o tym.. Mała została z babcią i ciocią i jak wróciliśmy w nocy- całą buźkę i czoło miała zaczerwienione i jeszcze więcej krosteczek na policzkach... Podejrzewam że to może alergia kontaktowa... tylko na co ??!! Ja nic poza dietą nowego nie wprowadzałam... Normalnie makabra.... Nie wiem co dalej robić... :-(
A może kobietki podały cos małej?Mój Mikołajek jak zostawał z bacią zawsze cos przywlukł do domu. Dopatrywalismy sie cudów aż w końcu mama przyznała się,że podał mu np. rumianek.Jak był większy to po cichu dodawała mu smietany do zupy.Jak dziecko może byc zdrowe nie jedząc nabiału.Uspokoiła sie dopiero jak zagroziliśmy,ze nie bedziemy przyjezdzac .
reklama
Ja też mam takie pierwsze skojarzenie...czy aby na pewno babcie smyka naczym do jedzenia nie poczęstowały???????Słuchajcie -załamka normalnie mnie dziś dopadła... Na weselu jakoś "wytrzymałam" bez zjedzenia tortu, (a ponoć był pyszny-mój mąż który wcale nie je ciast, tym razem zjadł aż 2 kawałki...); ale ja nie o tym.. Mała została z babcią i ciocią i jak wróciliśmy w nocy- całą buźkę i czoło miała zaczerwienione i jeszcze więcej krosteczek na policzkach... Podejrzewam że to może alergia kontaktowa... tylko na co ??!! Ja nic poza dietą nowego nie wprowadzałam... Normalnie makabra.... Nie wiem co dalej robić... :-(
Sara-na śniadanie jadłam pieczywo ryżowe....odwiedź też sklep dla diabetyków lub ze zdrową żywnością tam są nawet ciastka bezglutenowe,bezmleczne i bezjajeczne



My już tylko na butelce...na razie żeby nie zapeszyć suuuper marchewka z groszkiem rządzi!!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: