reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Skaza białkowa :((((

Cześć dziewczyny!!!

Z 1000 lat nie zaglądałam :-:)-( melduję że jak na razie Konstancja może jeść marchewkę,jabłka,winogrona,ziemniaczki i brokuły a od jutra wprowadzam gluten
dlatego właśnie chce zapisywać wszystko co zjadłam...
a myślisz że może to być przez to że czegoś zjadłam więcej - mimo iż ten produkt nie jest "skazowy" (mleko i jego pochodne)?
na mieście się nie stołuje, jak zgłodnieje to zawsze wcinam banany albo jabłka... chlebek....właśnie kurna mać!!!! właśnie sobie uświadomiłam że pare dni temu kupiliśmy inny chleb niż ten co zawsze, z innej piekarni :wściekła/y: jutro niedziela, nic się nie dowiem, ale w poniedziałek lece do piekarni i się zapytam :crazy:
ale...po tamtym chlebie (tym nowym) jedliśmy już dwa bochenki z tej starej piekarenki, więc już nie powinno być krostek, wszystko powinno zniknąć :confused:
Uważaj na banany:tak::tak:,ja też mogłam jeść aż do pewnego pięknego dnia kiedy to obsypało ją koszmarnie:-:)-( właśnie po bananach... i do tej pory jeść nie mogę bo nawet niewielka ilość powoduje problemy z oddychaniem u Tiny...
 
reklama
kurde nie wierze :-:)-:)-(
pojawiły się krostki na szyi i zaczerwieniona szyja....:szok::szok::szok:
skąd to sie wzięło????? z początku myślałam że to pogoda, bo zbiegło się z czasem gdy zrobiła się na dworze duchota, ale te krostki utrzymują się od 3 dni:baffled: więc to nie pogoda. a jem to samo co jadłam do tej pory, żadnego nowego produktu nie wprowadziłam!!!!! :no:
bosze naprawdę nie wiem skąd to...
od jutro zaczne zapisywać na kartce wszystko co zjadłam, może znajde winowajce :zawstydzona/y: (ale ja naprawdę nic nowego nie zjadłam:zawstydzona/y:)

Barmanko a moze to wina herbatki? Mi nie było można podawać herbatek przy skazie.
 
Adusia3 fajnie, że znowu się odezwałaś :-) Jak to dobrze, że malutka toleruje nowe pokarmy, ciekawe jak będzie z glutenem. Koniecznie daj znać :-)
 
Wprowadzacie już nowe pokarmy gluten? Adusia ile ma Twój bombelek.
Ja się jeszcze boje Zaczynam podejrzewać że mały jest uczulony na coś co jest na dworze bo jak siedzimy w domu to jest piękniutki
 
M@dz1@-Zapytaj o alergie wziewną.Fifi ma na buźce krostki, które nasilają się po kontakcie z alergenem.Aktualnie gdy wokół koszą traw-wysypka,, gdy mijamy pola uprawne(które aktualnie "koszą" kombajny)-wysypka,świeżo pomalowane wnętrze-wysypka,silne dezodoranty w domu-wysypka,środki owadobójcze(przeciwkomarowe)-wysypka.
 
Filipowi po kontakcie z alergenem nasila się trądzik niemowlęcy-buźka jest "ognisto czerwona"i prawdopodobnie swędzi bo malutki strasznie wtedy pociera policzkami o mnie lub o podusię w łóżeczku:-(
 
mamamatysia biedny ten Twój Fifi! Alergeny z jedzonka łatwiej wykluczyć, Ty przecież nie zabronisz mu oddychać... :-(
M@dz1@ ja nie wprowadzam nic nowego, postaram się to zrobić jak najpóźniej, nawet po 6, 7 miesiącu
 
Dokładnie tak jak piszesz Mamstud.Z alergia pokarmowa łatwiej sobie poradzić metodą eliminacji.Wiem bo przechodziłam to ze starszakiem.Na szczęście skaza białkowa zaczeła ustępowac po ok 6 miesiącu, a uczulenie na porzeczki, rumianek,cytrusy po 3 roku.Czasem borykamy sie jeszcze z AZS (zmiana kosmetyków, proszku).U Filipa najbardziej boje siętego, ze wziewy przerodza się w astmę oskrzelową:baffled:.Jak nałyka się alergenów to w nocy sie przydusz,siedzę obok łózeczka, łzy płyna strumieniami a ja nie wiem jak mu pomóc:no2:.
Wiem, że niektórzy maja gorzej(chociazby histoia, któala Moniqsan),ale najtrudniej patrzec na cierpienie aswojego dziecka.
 
reklama
Dokładnie tak jak piszesz Mamstud.Z alergia pokarmowa łatwiej sobie poradzić metodą eliminacji.Wiem bo przechodziłam to ze starszakiem.Na szczęście skaza białkowa zaczeła ustępowac po ok 6 miesiącu, a uczulenie na porzeczki, rumianek,cytrusy po 3 roku.Czasem borykamy sie jeszcze z AZS (zmiana kosmetyków, proszku).U Filipa najbardziej boje siętego, ze wziewy przerodza się w astmę oskrzelową:baffled:.Jak nałyka się alergenów to w nocy sie przydusz,siedzę obok łózeczka, łzy płyna strumieniami a ja nie wiem jak mu pomóc:no2:.
Wiem, że niektórzy maja gorzej(chociazby histoia, któala Moniqsan),ale najtrudniej patrzec na cierpienie aswojego dziecka.
Ja ze starszakiem mam podobne problemy. Zmagamy się z AZS i z astmą oskrzelową.... Praktycznie 10 miesięcy w roku jest na inhalatorach. Teraz, po wycięciu migdałów jest lepiej. Trzymam za Was kciuki! Mam nadzieję, że Twój maluszek szybko z tego wyrośnie :-)
 
Do góry