reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

oj rozumiem u mnie tez sa zawody zebym mogla paznokcie zrobic bo godzina w ciagu dnia nie w kij dmuchal ktos musi przejac dziecko ;p
 
reklama
Paper, optymistka tylko u mnie to na placzu wszystko.. Oby przeszło. Mam nadzieje ze to skok.
A co do nerwów to mi dziś zszargal je mój mąż. Ale to długo by pisac
 
moze sie wkurza bo chcialoby sie szybko zoladek napelnic a mleko wolno leci? a jakbys dala piers z pol h po karmieniu? zobacz moze czy na chillu sobie pociumka czy tez bedzie sie denerwowac, mozesz tez sie gdzies schowac zeby bylo cicho i malo bodzcow jakby to byla kwestia tego, ze denerwuje sie bo ciagle cos rozprasza, ewentualnie moja czasem placze jak jej wciskam a ona juz nie chce, jak mysle, ze moze sie nalykala powietrza i dlatego placze i wezme do odbicia ona zaczyna sie czyms interesowac i cieszyc wiec zdziwiona chowam cycka po 5min karmienia a ona jest najedzona, wiecej pomyslow nie mam chyba

z tym kp to wiecznie pod gorke az sie czlowiekowi odechciewa momentami
 
Oj tak... masz rację Paper... mój też czasem je spokojnie a czasem jest walka i placz i ani ja ani On sam chyba nie wie czego chce... niby śpiący, niby glodny a rzuca się i szarpie, pewnie wszystkiego po trochu. Nieraz jestem uparta i go trochę przymuszam i próbuje namówić do jedzenia ale zwykle robię kilka podejść, na zmianę smoczek cycek albo noszenie i zagadywanie i po jakimś czasie od nowa jak juz się uspokoi. Dzis to wogole dał mi popalić bo w ciągu dnia pospal ze 3 razy po 15-20min i caly dzien nawet nie mogłam go posadzić na 5min w bujaku bo marudny nawet na rękach jak za długo w jednym miejscu siadlam
 
Mnie mąż codziennie wkurza. Naprawdę talent ma do tego.

atdctrd8ammce1aq.png
 
Hihi. Ah Ci mężowie :)
Chwaliłam swoje dziecko, ze nie marudzi przy ząbkowaniu . I nadal przy tym nie marudzi, za to załapała obroty na brzuch i ani chwili na plecach nie uleży. Zaraz myk na brzuch a potem ryczy bo nie potrafi spowrotem. Ale odniosłam "chyba" mały sukces. Mała nie ulewała przez pierwsze dwa miesiące. Potem jak zrobiła się bardziej ruchliwa, ulewanie stało się bardzo uciążliwe . A teraz przy tych obrotach masakra. No i zakupiliśmy mleko AR przeciw ulewanie i !! Sukces !! Mała kręci się jak najęta i wypływ minimalny, myślę jak u każdego przy takich wywrotkach. Ale się cieszę :yes:
 
Jest tu jeszcze ktoś? Chyba wszystkie zajęte są przygotowaniami do świąt...:confused:.
Selena, ja zageszczam mleko kleikiem ryżowym. Do tej pory Natalka też piła te z AR, ale i tak ulewala. Mam nadzieję, że te ulewanie w końcu kiedyś się skończy, bo to wcale nie jest przyjemne ani dla niej ani dla mnie. Avteraz doszła marcjewka i wcale nie jest łatwo ją wyprać:(
 
Tez sie zastanawiam gdzie wszystkich wywialo ja nawet nie zaczęłam przygotowań do świąt bo dzień moj to moja Wiki która drze sie na samą myśl o drzemce:p i jej usypianie z dnia na dzień wyglada co raz gorzej. A nie miala z tym nigdy problemu. W nocy sie unormowala bo budzi sie raz. Czasem 2 czasem 4zalezy pewnie jak na wieczor sie naje ale w dzień cyrki..

wniddf9hpcb059dp.png
 
reklama
u mnie tez tylko coraz gorzej z tym zasypianiem, tylko ja ukladam jak do usypiania i histeria, nie usypiam jej na sile histeria ze zmeczenia, pospi chociaz 15min i inne dziecko smieje sie gada zjada stopy itp zaraz sie zmeczy i tak w kolko, jakis dramat
 
Do góry