reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
Nam tez sie urodzi maluszek po 7 rocznicy ślubu. U nas były okropne problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży. Leczenie w klinice niepłodności, lata łez i żałoby z każdym miesiącem, przez to problemy małżeńskie i seks na zawołanie. Niepłodność jest straszną chorobą. Psychologowie porównują stres związany z niepłodnością do stresu podczas śmiertelnej choroby. Nam sie udało dzięki in vitro i nigdy nie zapomnę tych 6 lat staran, dlatego teraz wspieram jak mogę moje koleżanki, ktore nadal walczą i rozumiem jak wielkim bólem jest dla nich nasze szczęście. Zawsze zazdrościłam tym, którzy zaszli w pierwszych cyklach i mają bezproblemowe ciąże, bo ja nie potrafię tak beztrosko sie tym cieszyć :-( mam nadzieje że maluszek wynagrodzi nam te lata czekania i zapomnimy o tym co złe a moze kiedyś zaliczymy jakąś wpadkę z drugim :-)
 
Nam tez sie urodzi maluszek po 7 rocznicy ślubu. U nas były okropne problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży. Leczenie w klinice niepłodności, lata łez i żałoby z każdym miesiącem, przez to problemy małżeńskie i seks na zawołanie. Niepłodność jest straszną chorobą. Psychologowie porównują stres związany z niepłodnością do stresu podczas śmiertelnej choroby. Nam sie udało dzięki in vitro i nigdy nie zapomnę tych 6 lat staran, dlatego teraz wspieram jak mogę moje koleżanki, ktore nadal walczą i rozumiem jak wielkim bólem jest dla nich nasze szczęście. Zawsze zazdrościłam tym, którzy zaszli w pierwszych cyklach i mają bezproblemowe ciąże, bo ja nie potrafię tak beztrosko sie tym cieszyć :-( mam nadzieje że maluszek wynagrodzi nam te lata czekania i zapomnimy o tym co złe a moze kiedyś zaliczymy jakąś wpadkę z drugim :-)
Bo najlepiej zrozumie osoba, która przeszła to na własnej skórze.
Ja z pierwszym synem zaszlam w ciążę nie wiem kiedy, ale to było prawie 13 lat temu, a z drugim synem, to było po poronieniu nie mogłam zajść, chyba się zblokowalam, 3lata walczyliśmy... A teraz chyba blokada odpuscila i bach 2 krechy i płacz ;-) za to teraz wielkie szczęście:-)
Mój gin opowiadał mi kiedyś, że para, która nie mogła mieć dzieci, zaadoptowali dzieci, a potem zaszła w ciążę.
Więc myślę, że psychika ma tu duże znaczenie...
 
Marcel mojej koleżanki ma troche ponad miesiąc :p i sama tez się zastanawiałam.

Co do problemów z zajściem w ciąża, znam taka pare, co odsunęła się od rodziny przez takie problemy. Zaraz po ślubie wszyscy pytali "gdzie dziecko, kiedy bobas". Szybko poszli do kliniki i po 3'latach mają Wiktorie. Dlatego rozumiem, ale nie wiem, czy zostawić i nie poruszać tematu, czy wspierać i jezeli, to jak. Zalezy od podejścia ludzi.

Teraz ogromnie się cieszę z mojej malej niespodzianki, bo kto wie, jak by było za te dwa, czy trzy lata, gdy planowałabym powiększenie rodziny. To był cud i szczęścia, które trzeba wykorzystać i się cieszyć ;)
 
Nati, bo każdy jest inny i ma inne podejście do sprawy. My nie odsunelisny się od nikogo, bo przecież cały świat nie mógł się z nami pogrążyć w smutku, bo ja nie mogłam zajść w ciążę. Też były wiecznie pytania kiedy drugie, bo przecież syn już taki duży... Zawsze mówiłam, że jak przyjdzie czas...:-) takie jest już życie, że jedni przeżywają coś wesołego, inni smutki, losy różnie się toczą i wydaje mi się, że w pewnym stopniu nie można być egoistycznym...Ale to tylko moje zdanie:-)
 
Te pytania są najgorsze! My byliśmy narzeczeństwem 5 lat i ciągle były pytania "kiedy ślub?". Potem jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po ślubie i zaczęły się pytania "kiedy dziecko?". Ciekawe było to, że te pytania nie padały ze strony rodziców, tylko od dalszej rodziny czy znajomych. Na ich miejscu nie pozwoliłabym sobie na takie pytanie. Po naszej odpowiedzi, jaka by nie była, pozwalali sobie jeszcze na uwagi w postaci "młodsi nie będziecie/ z dzieckiem nie ma co zwlekać/dziecko to nie koniec świata/moja córka jest od Ciebie młodsza a dziecko ma już 2 lata".
Teraz pewnie jeszcze dobrze nie urodzę, a zaczną się pytani o drugie dziecko. Za każde takie pytanie lub uwagę wsypywałabym im kilo mrówek w gacie :confused2:
 
ewix-oba bardzo ładne:)
okasia-nas wciaz pytaja kiedy ślub...jesteśmy razem jyz dlugo...drugie dziecko wiec ludzie uwarzaja ze wypadaloby wziąść ślub :/ na szczęście mam gdzieś co wypada :p
Ja jestem chora,naprawdę chora(nie choruje prawie nigdy) nie mogę mówić,głową mi pęka,miesnie czuje wszystkie...dziewczyny jak jest z tabletkami na gardło? tez musze kupic jakies specjalne czy moge brac strepsils itp?
 
ewix-oba bardzo ładne:)
okasia-nas wciaz pytaja kiedy ślub...jesteśmy razem jyz dlugo...drugie dziecko wiec ludzie uwarzaja ze wypadaloby wziąść ślub :/ na szczęście mam gdzieś co wypada :p
Ja jestem chora,naprawdę chora(nie choruje prawie nigdy) nie mogę mówić,głową mi pęka,miesnie czuje wszystkie...dziewczyny jak jest z tabletkami na gardło? tez musze kupic jakies specjalne czy moge brac strepsils itp?
nie mozna strepsils. specjalne dla ciezarnych musisz kupic
 
reklama
Za moim oknem prószy śnieg :)
O 15 mam usg chyba oszaleję czekając. Już wzięłam kąpiel, zrobiłam maseczkę na twarz i zastanawiam się co dalej dla zabicia czasu :/
 
Do góry