reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

fimka to ja przepraszam bo źle się wysłowiłam że ty do siebie wzięłaś, to nie była aluzja do ciebie, a ja zawsze za emocjonalnie piszę w tym temacie....
ja szanuję każdą decyzję- wiele moich przyjaciół szczepi ale i pytają się co bym zrobiła- uczciwie im mówię bo ja za bezpiecznymi szczepionkami jestem, a ich coraz mniej
i zawsze jestem za otwartą dyskusją- nie znoszę szufladkowania- mając ciężko chore dziecko po szczepieniu przeżyłam atak, że jestem ruchem antyszczepionkowym....takie rzeczy się trudno rozumie- a jadki....och matki sa w tym najlepsze - w tej licytacji która ile da jakich szczepionek, a która nie da i tez się lepsza czuje, która lepsza bo karmi cycem a inna butelką, i można wymieniać, mam alergię na takie rzeczy- chyba czyste sumienie i miłość najlepsze
więc fimka pisz jak ci dzień minął? :)

basia i ty prywatnie tyle czekałaś?

mamakulka ja nawet nie pamiętam, jakoś samo przyszło po pół roku jak dziecko zaczęło nam z talerzy jedzenie zwijać ;)
 
reklama
więc fimka pisz jak ci dzień minął? :)

Ojejku koficzka, cały dzień czekam na Twoją odp. :p
UF, dzięki że napisałaś.
Nie przepraszaj :)

U nas gorączka u T., bo zęby idą, także przesiedziałam w domu.
A tak to dobrze, dziękuję że pytasz.

To teraz mogę iść spokojnie spać ;)
 
Ostatnia edycja:
fimka to ja przepraszam bo źle się wysłowiłam że ty do siebie wzięłaś, to nie była aluzja do ciebie, a ja zawsze za emocjonalnie piszę w tym temacie....
ja szanuję każdą decyzję- wiele moich przyjaciół szczepi ale i pytają się co bym zrobiła- uczciwie im mówię bo ja za bezpiecznymi szczepionkami jestem, a ich coraz mniej
i zawsze jestem za otwartą dyskusją- nie znoszę szufladkowania- mając ciężko chore dziecko po szczepieniu przeżyłam atak, że jestem ruchem antyszczepionkowym....takie rzeczy się trudno rozumie- a jadki....och matki sa w tym najlepsze - w tej licytacji która ile da jakich szczepionek, a która nie da i tez się lepsza czuje, która lepsza bo karmi cycem a inna butelką, i można wymieniać, mam alergię na takie rzeczy- chyba czyste sumienie i miłość najlepsze
więc fimka pisz jak ci dzień minął? :)

basia i ty prywatnie tyle czekałaś?

mamakulka ja nawet nie pamiętam, jakoś samo przyszło po pół roku jak dziecko zaczęło nam z talerzy jedzenie zwijać ;)
Tak, prywatnie. 200zl za wizyte :-) jeszcze 40 km ode mnie :-)

Ja juz wstalam wczesnie rano, przyszykowalam corke do przedszkola, posprzatalam dom, bylam na poczcie wyslac wszystkie dokumenty, potwierdzajace moja dzialalnosc, piekna pogoda, wiec power jest. Jeszcze tylko odkurzyc, poprasowac i zrobic obiad mi zostalo :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja tez wstalam pelna energii, zdjelam rolety z okien bo do innego pokoju ida, wlasnie zdrapuje resztki kleju i cifem szoruje bo przez te rolety ciezko bylo czyscic ramy okna, umyje jeszcze szyby i sie biore za sortowanie ubranek rozmiarami i gruboscia materialu zeby w koncu te torby pelne ubranek do szafki poukladac :)
 
Czytam, czytam i nie mam czasu napisac. Wczoraj wykaczajacy dzien, a polozylam sie dopiero po polnocy. Swietnie spalam, mimo ze pelnia, a ja na to jestem strasznie wrazliwa.

Lilka od 3 dni oszalala - nie wiem czy sie przekrecila, czy urosla. Filmiki wieczorami moge krecic i krecic, i inni to juz tez widza haha Czy stoje, czy leze, gdzies ja tam czuje. Wczoraj tak jak ktoras z was, poczulam chyba nozke, czy cos, jak dotknelam mocniej, to znikla, a mala zaczela latac.

@papercut zdecydowanie masz racje, ze jak sie zlapie juz kontakt z maluchem, to inny swiat :p teraz czuje juz ze ona taka moja i juz nie moge sie doczekac tych malych raczek i stopek po tej stronie. Normalnie nie lubilam dzieci, a teraz mam obsesje!

Byla mowa o pepkach haha moj to czarna dziura od zawsze. Teraz tez nie wystaje i pewnie do konca tak bedzie, ze nawet plaski sie nie zrobi. Nic mnie tam tez nie boli.

Ciaza na tym etapie jak dla mnie jest wspaniala. Brzuch juz przeszkadza - przy wstawaniu masakra, zakladaniu skarpetek, malowaniu paznokci - ale z dolegliwosci niefajnych zostalo tylko ciagle siusianie. Zawsze duzo pilam, co teraz troche utrudnia funcjonowanie, ale znam juz wszystkie mozliwe toalety tam gdzie przebywam najczesciej. Problem jest tylko jak ta zolza kopie po pecherzu, ale wiadomo, ze wszystko jej wybaczam.

U mnie wreszcie slonce po tych masakrycznych dniach - az chce sie czlowiekowi zyc wreszcie! Wyciagam wszystkie swoje wiosenno - zimowe ciuchy, zeby sprawdzic w co sie zmieszcze i chociaz na te dwa dni sie nacieszyc, bo znow ma byc kiepsko...

Powoli zaczynam przygotowania do wielkiej wyprawy do Polski :p @Matusiak czy pas ci nie przeszkadzal w dlugiej podrozy? Bo mnie ostatnio bardzo zaczal i zastanawiam sie nad adapterem, chociaz sa bardzo drogie. P
Problem sukienki rozwiazany, bo na ostatnie wesele kupilam piekna i fajnie sie w nia mieszcze. Mam nadzieje, ze w tej formie pozostane jeszcze te dwa tygodnie, zebym nie musiala dzien przed za czyms biegac. Tylko mam Problem z butami - wszystkie mam bardzo wysokie, a chyba bede musiala zainwestowac w jakies eleganckie balerinki, zebym przetrwala ta noc. @fryte3qa jakie ty mialas buty na weselu? Przetrwalas w nich cala noc?

Milego i slonecznego dnia dla was i maluchow!
 
Powoli zaczynam przygotowania do wielkiej wyprawy do Polski[emoji14]@Matusiak czy pas ci nie przeszkadzal w dlugiej podrozy? Bo mnie ostatnio bardzo zaczal i zastanawiam sie nad adapterem, chociaz sa bardzo drogie.

Kochana ja teraz do samochodu zabieram sobie zwyczajna klamerke od prania i delikatnie luzuje pas i zapinana kamerkę u góry i wygoda na maksa :)
 
A ja jestem chora :/ Mąż choruje od poniedziałku i mimo izolacji złapałam tego cholernego wirusa. Dziś zdycham, głowa mi pęka, gardło boli, do tego katar. No cudownie :/
 
Witam Was dziewczyny[emoji5] co prawda mam termin na początek września ale u wrzesniówek prawie nikogo nie ma bo się na zamkniętym wypowiadają więc mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko,że dołączę tu[emoji5][emoji5] Pozdrawiam
 
reklama
wenaa - witamy :-) :)

okasia - :sad::sad: lepej nie chorować w ciąży. zdrowiej szybko!

mnie dziś głowa boli od rana, chyba się nie zregenerowałam jeszcze po 2 bardzo intensywnych dniach...
pewnie dziś zaliczę drzemkę
 
Do góry