a mnie wizyta wcale nie uspokoiła :'( zaczynam wątpić w umiejętności mojej ginekolog...plamie nadal na brązowo (kawa z mlekiem) malutko 1-3 razy dziennie. Myślałam ze to od krwiaka. Ona dzis do mnie ze żadnego krwiaka nie widzi a ciąża mniejsza niż skończone 7 tyg, ze tak o kilka dni (nie powiedziała konkretnie) ale ze puls jest to dobry znak i za dwa tyg mam przyjść to się okaże czy ciąża sie rozwija. Dala mi luteine dopochwowo i nakaz leżenia. Martwię sie....
Mika, chyba jesteśmy w podobnej sytuacji... Mnie moja dzisiejsza wizyta tez nie uspokoiła, chociaż szłam na nią przekonana że już wszystko jest ok.
U mnie zaczęło się jakieś 2 tygodnie temu- najpierw lekkie plamienia, póżniej taka jakby stara krew, nie było tego dużo a że to moja pierwsza ciąża, troche poczytałam, że często się zdaża. Ponieważ głównie słysze opinię że w trakcie ciąży sex nie jest zabroniony, pozwoliłam sobie na chwile uniesienia z moim mężęm, w trakcie którego (nawet nie czułam kiedy) zaczełam krwawic. Pozniej już nic mi nie było więc nie jechałam do szpitala, tylko nastepnego dnia do ginekologa, który zlecił mi Beta HCG i USD oraz przepisał mi Duphaston. Lekarz powiedział, że krwawienia sa niepokojące i mam jak najszybciej zrobic badania. Cały czas jednak plamiłam taką stara krwią i byłam załamana. W sob byłam na USG, serduszko juz biło, maleństwo miało 4,6mm więc sie uspokoiłam.
Dzisiaj kolejna wizyta, nie krwawie już, jednak plamie własnie takim lekko zabarwionym sluzem . Szczerze mówiąc to myślałam, że takie plamienie jest już dopuszczalne, jednak lekarz powiedział, że to wciąż nie jest dobre, a jak zobaczyłam na komputerze, że napisał "zagrożenie ciąży" to sie popłakałam.
Doktor zaproponował zwolnienie lekarskie, jednak jestem w takiej sytuacji, ze nie chciałabym tak nagle odchodzic na zwolnienie, ale oczywiście jezeli byłoby to konieczne to zgodziłabym się (bez przesady, dziecko 10000 razy ważniejsze!). Poniewaz nie mam żadnych bóli, plamienie (jak dla mnie, w porównaniu z tym co było) jest juz mniejsze postanowiłam pochodzic jeszcze troche do pracy, szczególnie ze mam dośc spokojną, biurowa pracę.
Miałam dzisiaj takż USG, dzieciątko ma juz 9 mm i wg USD ma 6w6d (czyli troche mniej niz wg wszelkich dostepnych kalkulatorów).
Tez jestem podłamana trochę, ale pocieszaja mnie takie wpisy, że u wielu osób tez tak było i wszystko sie dobrze skończyło. U nas tez tak będzie!
Tez dostałam luteinę, a kolejna wizyta za miesiąc. Mam nadzieje że wcześniej nie bedzie konieczna.