reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

Moniczka to obie sobie jeszcze poczekamy bo moja wizyta 21 stycznia ;p I też będzie 11 tydz 2 dzień:) Chyba w takim razie mamy podobne terminy porodu :)
Na tym usg lekarz sprawdza też przepływy, patrzy na narządy np na pęcherz moczowy. Teraz najważniejsza jest tak jak pisały dziewczyny rozwinięta kość nosowa i niska przezierność karkowa.
Właśnie ja mam mieszane uczucia co do tego testu pappa w pierwszej ciąży będąc nieświadoma robiłam, w drugiej po przestudiowaniu lektury doszłam do wniosku że to taka loteria więc zrezygnowałam. Teraz też tylko Usg będę robiła. Znajdźcie dobrego lekarza genetyka i to myślę będzie pewniejsze niż jakikolwiek inny test...
Ja mam termin prawdopodobnie na okolice 12 sierpnia :)
 
reklama
Ja mam wizyte 11.01, stresuje sie strasznie bo to bedzie poczatek 11 tygodnia wiec pewnie te wszystkie badania beda (lacznie z PAAP-A, ß-HCG).
Mam pytanie, ile kosztuje u was to badanie PAAP?
 
W pierwszej ciąży w 2013 roku płaciłam za usg i pappa chyba 350 albo 400 zł, w 2015 samo usg 200 zł, koleżanka nie dawno robiła oba badania to płaciła już 450 zł. Ale to chyba dużo zależy od kliniki i jej cenników. My woj podlaskie :)
 
Ja mam termin prawdopodobnie na okolice 12 sierpnia :)
to tak jak ja :)

Ja mam wizyte 11.01, stresuje sie strasznie bo to bedzie poczatek 11 tygodnia wiec pewnie te wszystkie badania beda (lacznie z PAAP-A, ß-HCG).
Mam pytanie, ile kosztuje u was to badanie PAAP?
test pappa kosztuje ok 200 zl w zaleznosci od regionu. ja decyduje sie tylko na usg genetyczne, testu robic nie bede.

u nas swieci sloneczko, -5 stopni ale len mnie trzyma straszny. dzis na obiad nalesniki serwuje- nie chce mi sie nic szczegolnego robic :p
 
reklama
A ja wczoraj weszlam w 10 tydzien i jest fatalnie. Mdlosci i wymioty uderzyly ze zdwojona sily :/ a bylo juz znosnie. Dzisiaj ledwo chodze tak mi slabo.
Popoludniu wizyta i usg. Oby bylo wszystko dobrze.
 
Do góry