reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

hej. czytam was podczas nocnych karmień, ale czasu na odpisywanie mało :(
Synuś ma dalej trudny czas w swoim życiu i wymaga mnóstwa uwagi z mojej strony, córeczka w dzień bardzo mało śpi, a i w nocy często po 3ciej budzi się i grasuje przez 2 godziny :/ Nie mam w ogóle chwili wytchnienia i wieczorami padam wykończona na łóżko i zasypiam w 5 sekund.

Dziś byliśmy na szczepieniu, znowu będę się stresowała.... Szczepimy tak jak syna 6w1 i pneumokoki.
Laurcia zmienia się z dnia na dzień i robi się coraz bardziej kontaktowa, uśmiecha się i wydaje superowe dźwięki :) I ku mojej uciesze wreszcie zaakceptowała smoczek, to mogę chociaż w ciszy synowi śniadanie zrobić ;) bo do tej pory tylko na rękach się uspokajała, a tak to zabieram ją w wózku do kuchni, daję smoka i mogę cokolwiek zrobić, byle szybko, bo za długo nie possie smoka....

Ja też nie oceniam innych matek, ale sama nie raz zostałam oceniona. A udowadnianie wyższości nad innymi matkami oraz wieczne porównywanie dzieci celem pokazania, że to moje jest lepsze uważam za totalny brak oleju w głowie i unikam takich kobiet.
Ja syna karmiłam 14.5 miesiąca czyli już zębatego, biegającego i zaglądającego w dekolt brzdąca ;) Nigdy nie zakładałam ile czasu będę karmiła, teraz też niczego nie zakładam, życie samo pokaże. Stałe pokarmy zacznę wprowadzać powoli po skończonym 5 miesiącu.

***zaraz wyślę fotkę mojej córuni, bo jeszcze jej nie pokazywałam :)

Magda mi tez ciężko sobie wyobrazić przez co przechodzicie. I ja mam nadzieję, że to tylko złe dobrego początki. Przytulam wirtualnie.
 
reklama
aza chyba nie ma co odchudzac tak malego dziecka, po prostu jak nie chce juz jesc to nie wpychac i tyle, zrzuci jak zacznie raczkowac, chodzic itp jest jeszcze malutka przeciez
 
Aza a jak karmisz mm czy kp? Bo nie rozumiem co znaczy przekarmoac dziecko w ich wieku przecierz nie karmimy ich czipsami ani cola a to co teraz przybierze zrzuci jak zaznie sie siecej ruszać
 
Aza rozumiem, że masz uraz i boisz się ale bez przesady. To jest maleńkie dziecko, nie będzie grube :) każde z naszych pociech będzie mieć okres grubaska. Myślę jak paper, jeśli nie będzie chciała to nie będzie więcej jeść i tyle.
 
Tu aza ma trochę racji kochane , mnie mama mm karmiła i przekarmila w pewnym momencie i wygladalam jak mechelin no i niby zrzuciłam przy raczkowaniu ale teraz szczupła nie jestem i nie byłam nigdy chuda no i tendencja do tycia została. Kiedyś z koleżanką gadalam i to niby tak jest właśnie ze się w dziecku wypracowuje taka możliwość tycia. Ale właśnie tylko przy modyfikowanym. Nie ma co panikowac aza bo taka waga jest ok i trochę ta pediatra przesadziła wydaje mi się. A weź sobie na centymetr zerknij kochana w googlach. Pewnie w porządku przybiera ;)

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jaspis moja mała ma takie same kropeczki na czole.

Moja ma tak zwane zmiany łososiowe, na potylicy też je ma, syn też miał, ale mu poznikało zanim rok skończył, małej też już schodzi powoli.

A co do wagi twojej córeczki to w jej wieku jest jak najbardziej ok, a szybki przyrost masy to może po prostu reakcja na przejście na mm po waszych wcześniejszych kłopotach z karmieniem piersią. Po prostu dalej karm regularnie zgodnie ze wskazaniami na opakowaniu mleka i niczym się nie przejmuj Tosia powinna już miarowo przybierać.
 
reklama
z modyfikowanym jest problem jak sie wciska, dziecko juz nie chce i mu sie wmusza wtedy mozna przekarmic. wg mnie nie mozna dziecku odmawiac jak dalej sie upomina o jedzenie, zmniejszac porcji itp aza rozumiem, ze ci siedzi w glowie ta nadwaga ale musisz sie spiac wlasnie dla dziecka i wyrzucic to z glowy. nawet nie wiesz jak cie rozumiem ale powiem ci jedno - moja babcia byla chuda, widzac, ze moja mama ma sklonnosc do tycia w dziecinstwie jej gadala, ze jest gruba itp namieszalo jej to w glowie, po czym ja mialam sklonnosc do tycia, a mama nauczona doswiadczeniem slowa nie powiedziala, ze jestem gruba ale za to wprowadzala mi diety odkad pamietam, odmawiala slodyczy, zarzadza, ze jem na obiad ziemniaki i surowke albo mieso i surowke nie ma laczenia bialka z weglowodanami i wiele innych, chciala dobrze ale ja skonczylam z zaburzeniami odzywiania, byly momenty gdzie wolalam byc w koncu chuda niz zyc. smutne ale prawdziwe, niechcacy przenosi sie swoje obawy na dziecko i mozna mu tym zrobic krzywde
 
Do góry