reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

Hej kochane w sobotni poranek ja sie wyspałam:-) w nocy tylko dwa razy na siusiu:-)
Happymama wlasnie wczoraj o tobie myslalam :-) dobrze ze juz w domku i za pare dni bedziesz miala malenstwo ze soba:-) zazdroszczę

Co do tesciowej mam fajna ale mieszkac bym z nia nie mogla mame tez mam fajna ale mieszkac bym z nia nie mogla bo juz tyle lat mieszkamy sami ze moje przyzwyczajenia nie pokryły by sie z ich

Co do walizki ja mam spakowana od dawna chyba 32 lub 33 tc musze tylko kupic jescze wode :-)
 
reklama
magdalena mi teoretycznie tez dobrze samej ale po chyba 2 miesiacach monitonii mam dosyc, czesto mi przykro czuje sie odizolowana od swiata, nic ciekawego sie u mnie nie dzieje poza tym, ze akurat cos mnie boli albo nie, przyjaciolka odzywa sie coraz rzadziej i w ogole przestaje mi sie to podobac, chcialabym moc i miec sile wyjsc do ludzi i funkcjonowac normalnie

ja mieszkam sama od 18 roku zycia i nie wyobrazam sobie z jakimikolwiek rodzicami mieszkac, zwariowalabym chyba
 
Mi też brakuje wody i klapek pod prysznic:-)
Nie ma to jak swoje mieszkanko albo domek a najlepiej pod lasem i to drewniany. Pies, spacery, poranna kawa na werandzie i ten cudny zapach :p i do tego pisanie książek. Pomarzyć to można...
A tak przyziemnie to i w bloku bym mogła mieć mieszkanko byle swoje. Nikt się nie wtrąca itp :p
 
No ja też wiec wyobraź sobie mój bol mieszkania z teściowa i to jeszcze taka.


Moja kumpela odkąd poszła do pracy się nie odzywa bo zobaczyła jak to jest 8 h pracować [emoji23]
Skończy robotę zje i idzie spać taka wykończona. A nie żeby to ciężka praca była.

Ignaś 36 tc [emoji173]
 
Papercut po części cie rozumiem. Też mam wrażenie że kumpela teraz woli inne towarzystwo, rzadko pisze. Wiadomo ze mną dużo nie zrobi, bo gdzie z takim morświnem co chodzi jak kaczka po gwałcie. chociaż zauważyłam że inna znajoma jest chętnie pod telefonem i mogę na nią liczyć. Najgorsze jest uczucie kiedy masz dość monotonii, siedzenia na tyłku w domu a zarazem nie masz na nic ochoty i siły. A jeszcze ostatnio w głowie tysiąc myśli :p
 
A z jakiego powodu zaszczepiłaś się skoro byliśmy na to szczepieni w wieku 5 lat? I w którym tygodniu ciąży?
Przepraszam ze sie wtrace ale akurat mam w miare swieza wiedzd bo niedawno skonczylam kurs szczepien tak wiec szczepienie na krztusiec daje Ci odpornosc na 10 lat a nie na cale zycie a wiem z autopsji ze te choroby niestety wracaja. Jak mieszkalam z mama i siostra to one zachorowaly i dodatkowo siostry maz, mnie na szczescie ominelo (widocznie mialam jeszcze odpornosc na to) ale nie wiem jak jest ze szczepieniami w ciazy. Najlepiej skonsultowac to pewnie z lekarzem :)
 
Ja się nie odzywam na temat szczepień bo to dla mnie temat dylemat. Mojej koleżanki syn ma autyzm poszczepienny i inne nopy wiec mam zagwozdke.

Ignaś 36 tc [emoji173]
 
A z jakiego powodu zaszczepiłaś się skoro byliśmy na to szczepieni w wieku 5 lat? I w którym tygodniu ciąży?
Zaszczepilam się ponieważ tutaj (uk) zalecają to szczepienie kobietom w ciąży - chroni dziecko po porodzie do otrzymania przez nie szczepionki. Ja miałam szczepienie w 30tc, wykonują je chyba od 20 do 32tc.
 
reklama
Do góry