reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Dziewczyny, mam pytanie do tych które same szyły ochraniacze do łóżeczka. Jakie wypełnienia dałyście? Ja mam ochraniacz w bardzo dobrym stanie tylko to wypełnienie sie zniekształciło i brzydko to wyglada. Chciałabym aby to było w miarę sztywne. Gąbka jakaś, watolina? Jaka grubość? Co proponujecie?

Ja kupowałam na ochraniacz i organizer wkłókninę 2cm
Link do: WATOLINA WŁÓKNINA SILIKONOWA OWATA WKŁAD 200g/m2
Właśnie mama na dniach będzie mi szyła komplet pościeli na zmianę i komplet do wózka :)
Ciekawe jak nam to wyjdzie ;)

Ja mam 10 minut autkiem do morza i jestem bardzo często
emoji16.png

o jezuuu jak zazdroszczę :)
 
reklama
Niunia to super ze taka energia :) Ja jak robiłam Igiemu kącik tez miałam :D

dzisiaj mnie męczy to, że strasznie ciężko mi się oddycha.

Ignaś 36 tc [emoji173]
 
hej wam, nieodzywałam się bo naprawdę już miałam dość i psychicznie wysiadałam, ale od dzisiaj jestem w domu, wykończona ale w domu, teraz przez tydzień będę pod ścisłą kontrolą swojego lekarza a w przyszły piatek idę do szpitala na badania i ustalenie terminu wywołania, wstępnie 17-18 lipiec.
Mam dość, potwornie, 4 tygodnie drapania się dzień i noc, noce najgorsze bezsenne, całe ciało w siniakach i rozdrapane a do tego ciągły strach o dziecko, w szpitalu pomogli lekami, świąd jest leciutki nie daje już tak popalić, próby wątrobowe zeszły trochę na dół i jakoś musze być dobrej mysli i wytrzymać ten czas do wywołania. Chociaż miewam już bolesne skurcze, czop odchodzi częsciowo i mały okropnie uciska mi na szyjkę więc może zechce wyjść trochę wcześniej.


tamtusia ogromne gratulacje! :)
 
Happymama no to dobrze , że przynajmniej trochę lepiej.
Trzymaj się :)

Ja wolę 3 trymestr niż 1 bo w pierwszym czułam się jak na kacu życia. Wymioty mnie wywalaly z łóżka nawet w nocy gdy spałam. Grr masakra.

Ignaś 36 tc [emoji173]
 
Dziewczyny to ja was się chciałam o coś zapytać, czy szczepiłyście się w ciąży na tężec, krztusiec i błonicę? Wczoraj miałam nieciekawą sytuację:( Zadzwonił do mnie mąż i się pyta czy byłam szczepiona i żebym sprawdziła, wiedziałam że nowy pomysł jego mamy. W autobusie jak już jechaliśmy do gina ona zadzwoniła do mnie mówiła że zaszczepiła już siebie i siostrę męża no i ze on jest zaszczepiony i mam spytać gina czy jeszcze ja się mogę zaszczepić, bo jak to ona ujęła "kokonek ochronny" już jest i żebym ja jeszcze i że zostawiła położnej nawet kartkę (bo ona tam pracuje) położna z wyraźnym rozbawieniem mnie o to wypytuje, czy ostatnio ktoś chorował (uznała to jak ja za nadgorliwą fanaberię, widziałam to choć tego nie powiedziała) ja się czułam głupio bo nie mogłam powiedzieć tego wprost bo one razem pracują, powiedziałam że ja nic nie wiem, że teściowa rozmawiała o tym z mężem. Po wejściu do gabinetu ginekologa, mąż spytał o to, no i podobna reakcja, "na szczęście" moje wyniki z moczu nie były najlepsze i w dodatku te problemy ze skórą no i odradził. Mąż nie widzi problemu, a ja owszem. Byliśmy potem u niej odebrać coś, to dostaliśmy w prezencie maseczki w razie kataru, żeby dziecka nie zarazić. Dziś mój mąż pisze z pracy, że miał chwile i poczytał i, że on nie uważa żeby wyjazd po wyjściu ze szpitala do mojej mamy z dzieckiem (40min jazdy) był dobrym pomysłem, bo tam mieszka moja 12 letnia siostra a w pobliżu 5 letnia bratanica i Tosia nie powinna mieć z nimi kontaktu. Czy u Was takie rzeczy też będą? Maseczki na twarz przy katarze albo będziecie ograniczać kontakt z ludźmi? Ja jestem za wychowaniem, że dbać w granicach rozsądku, bo jak mówią jak dziecku usuwasz sprzed nóg wszystko to potknie się o mały kamyk. Przepraszam, że się tak pożaliłam:(
Aza wspolczuje bo sytuacja jest nie za ciekawa. Z jednej strony teściowa i jej widzimisię, które można olac, ale mąż to jednak powinien mię cos do powiedzenia, tylko żeby to bylo jego zdanie a nie mamusi...
Jak mój synek byl malutki nigdy go nie izolowalam, nie bylo maseczek i tego typu historii. W wieku 3 miesięcy zapisaliśmy go a basen (a byli to w grudniu), świetnie sie hartowal i nie chorowal. Teraz wiadomo pewnie starszak z przedszkola przyniesie maluszkowi jakies wirusy, ale nie można popadać w paranoję i zamknąć dziecko pod kloszem. Tu pomoże chyba tylko spokojna rozmowa z mężem...
 
Też mam zjazd formy, wieczorami padam na twarz dosłownie, a w nocy spać nie mogę, paranoja jakaś. Sprzątnie mieszkania ograniczam do odkurzania tylko.
Skurcze dzisiaj mi nie dokuczały, tylko brzuch twardniał, ale córa tak się rozpycha, że wszystkie wnętrzności mnie bolą i skóra na brzuchu piecze strasznie. Trzeci trymestr daje mi się ostro we znaki, ale za nic nie zamieniłabym go na pierwszy :).
Mam jedynie wyrzuty wobec synka, bo nie jestem już tak aktywna we wspólnych zabawach, a on jest taki wyrozumiały, że to tylko potęguje moje wyrzuty :/ Zaopatrzyłam nas już w nowe zestawy puzzli, układanek i przyborów do prac plastycznych, wiec jakoś sobie radzimy :)

Poprałam i poprasowałam już ubranka (jupi!!!) - trochę mi to czasu zajęło. Muszę dokupić bodziaki rozpinane kopertowo i jakiś dresik bez kapturka w rozm. 62. Torba dalej leży pusta w szafie :)
I umówiłam się na sesję rodzinno-ciążową na przyszły weekend, mam nadzieję, że padać nie będzie :)

happymama82
myślałam ostatnio o tobie, że wywołali ci już poród lub zrobili cc. Dobrze, że troszkę lepiej się czujesz, trzymam kciuki za szybsze naturalne rozwiązanie, bo to jednak najlepsze.

azamamew myślę, że teściowa przesadza, pewnie chce dobrze, ale uważam, że warto byłoby porozmawiać z mężem i ustalić wspólny front. Osobiście uważałabym na kichających i smarkających przy tak małym dziecku. A co do kontaktu z innymi dziećmi, to jeśli rodzi się w rodzinie któreś z kolei dziecko, to przecież starszego rodzeństwa nie odsyła się z domu ;).
 
azamamew ja się zaszczepilam w ciąży na krztusiec itd.
Uważam że nie ma co przesadzać z izolowane dziecka od innych bo później będzie lapalo infekcje z powietrza jak nie pozna obcych zarazków i bakterii. Nie da się wychowac dziecka pod kloszem.. i pomysł z maseczkami uważam za przegięcie. :)
 
reklama
azamamew ja się zaszczepilam w ciąży na krztusiec itd.
Uważam że nie ma co przesadzać z izolowane dziecka od innych bo później będzie lapalo infekcje z powietrza jak nie pozna obcych zarazków i bakterii. Nie da się wychowac dziecka pod kloszem.. i pomysł z maseczkami uważam za przegięcie. :)

A z jakiego powodu zaszczepiłaś się skoro byliśmy na to szczepieni w wieku 5 lat? I w którym tygodniu ciąży?
 
Do góry