reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Drodzy. Dzisiaj (13.10) około godziny 18:30 przez 30 min. nie będzie dostępu do forum. Związane jest to z pracami technicznymi.

reklama

Sierpniówki 2016

Asiunia - tak, ręcznie sprawdzała :-( musiała się upewnic, ze wszystko jest ok.
no własnie to zależy od szpitala. ja się nie boję długiego porodu takiego 20-30 godz, bo w szpitalu na to nie pozwalają, albo dają oksytocynę (chba że kobieta się nie zgadza, to wtedy jej wola), albo robią cc
ja urodziłam sn tylko dzięki mojej lekarce, bo jak przyszłam 10 dni po terminie z brakiem jakijkolwiek akcji, z niedawną cesarką, przyjmował mnie ordynator I od razu skierował na cc, powiedział, że nie widzi innego wyjścia, poród się nie zaczyna, wszystko zamknięte, szyjka długa, twarda, ja już tyle po terminie (a miesiączki miałam zawsze jak w zegarku I owulacje też, więc termin na pewno dobrze wyznaczony), I co miałam zrobić, musiałam się zgodzić I podpisać papiery.
przyjął na oddział I kazał czekać na porodówce. I tak czekałam od 8 do 14, bo ciągle, a to coś pilniejszego, a to anestezjolog zajęty itd.. o 14 w końcu się dodzwoniłam do mojej gin, ona zadzwoniła do kolegi który był na dyżurze I podłaczyli mi oksytocynę. moja gin zaczynała dyżur o 18, także już potem na koniec była. ja bardzo chciałam rodzić sn. zawsze chciałam mieć więcej niż 2 dzieci, poza tym nie darowałabym sobie jeśli bym tego nigdy w życiu nie przeżyła.

babina - u mnie też mniej niż 2 lata było. 21 miesięcy.

azamamew - :-(
 
reklama
Ja mam ogromne brzuszysko, ale o dziwo rozstepow brak,a niczym nie smaruje bo nie lubie.
W pierwszej ciąży jedynie na pośladkach zrobiły mi się rozstepy, ale zniknely więc jest dobrze.

Dzis to umieram. Przeglądłam ubranka, Zrobiłam 3 prania i ledwo sie poruszam. Nogi mi spuchly i brzuch boli, ale juz leze i nie robie kompletnie nic

Napisane na LG-D605 w aplikacji Forum BabyBoom
 
To mnie póki co rozstępy omijają i oby tak zostało... Czucia w rękach nie mam i puchne no i coraz ciężej mi się ruszyć :p dzisiaj nawet się nie smarowałam niczym po kąpieli bo za gorąco i bez tego czuję się mało komfortowo:-/
 
Dominika, właśnie mam tak samo, mimo bólu, możliwych komplikacji chciałabym to przeżyć, chciałabym aby po wszystkim położyli mi synka na brzuchu, cesarka to zimna operacja, pokażą dziecko i tyle a poród to "metafizyczne przeżycie"...No i druga sprawa to właśnie kwestia dzieci, mam 28 lat i nie wiem czy nie zapragnę za kilka lat trzeciego dziecka, a jednak każda kolejna cesarka jest ryzykowna zarówno dla następnej ciąży (dziecka) jak i dla matki....
My również kupiliśmy używany wózek, uprałam wszystko od a do z w pralce w 40 stopniach z wirowaniem, a potem prasowałam i wygląda jak ze sklepu.
 
Asiunia - hehe, nie powiedziałabym że był "metafizycznym", filozoficznym czy abstrakcyjnym przeżyciem :-D było jak najbardziej przyziemne, i nie było w tym żadnej tajemnicy, wręcz wiele fizycznych tajemnic było obnażonych :-D bolało jak cholera I w trakcie kilka razy błagałam o cesarkę :-D nie miałam w tamtych chwilach ochoty myśleć o wzniosłych rzeczach, wręcz przeciwnie, o bardzo przyziemnych - żeby jak najszybciej to się wszystko skończyło :-D ale mimo wszystko było to wspólne przeżycie z m, on mógł sie poczuć bardziej blisko tego wszystkiego, ostatnia faza porodu i wogóle uczucie wypychania dziecka było fajne, ostatnia faza jak dla mnie najlepsza, bo już tak nie bolało. dla dziecka taki poród na pewno lepszy, no I potem te wspólne chwile (2 godziny po porodzie) na pewno cudowne. a o bólu się szybko zapomina :wink:
nie powiem, ze chciałabym to przeżyć jeszcze raz, ale cieszę się że przeżyłam ten jeden raz I teraz może drugi.
 

No właśnie, od kwietnia nie utyłam, wręcz schudłam, obwód brzucha mi się nie zmienił od miesiąca (nie wiem jak wcześniej bo nie mierzyłam),a jest tak napięty. Każde wstawanie mnie boli, bo nie dość że lewe żebro obkopane (tam się umiejscowiła moja Kruszyna) to tuż pod biustem od dziś czuje jakbym robiła krzywdę własnym ściśniętym tam organom, wizytę u gina mam dopiero w czwartek:(
 
Mi rozstepy wyszły w 31 tygdniu, wieczorem ich nie było a rano cały brzuch . Nie pomogło smarowanie od początku 4 miesiąca, widocznie tak miało być. Dalej się smaruje ale tylko 1-2x dziennie ze względu na twardniejacy brzuch.
 
reklama
Oooo dziewczyny, rozstępy to temat rzeka! Ale moim zdaniem jesli ktos ma tendencje do takich "przyjemnosci" to i tak będzie miał - nie ważne czy się smaruje czy nie. W pierwszej ciąży smarowalm sie po 2 razy dziennie od 4 tygodnia ciąży!! A na sam koniec brzuch i tak strasznie popekal... I niestety mimo licznych kremów tak pozostalo. Teraz smaruje zwykłym balsamem do ciała na noci czasami rano, co ma być to będzie...
Zamowilam dzisiaj koszulki do karmienia, jeszcze apteka na przyszły tydzień i prawie torba spakowana będzie:)
U nas dzisiaj upal - modlilam sie o chmury i ochlodzenie - bez skutku :(
 
Do góry