A
a_gosc
Gość
W końcu się obudziłam, z tego upału i bólu usnęłam i spałam do tej pory. Męcząca ta pogoda. U mnie w szpitalu też są ciuszki, ale ja biorę swoje ze sobą, a nad tym w czym będzie maleńka wychodzić jeszcze się nie zastanawiałam, bo mam termin na 25, czyli może urodzić się jeszcze w połowie gorącego sierpnia, lub na początku września, kiedy będzie już deszczowo - jak w tamtym roku.