reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Mam wrażenie, że chwilowo ma dużo zajęć i nie ma czasu o tym myśleć. Nie zmienia to faktu, że nie ćwiczy, pewnie prawie nic nie je, nie odzywa się że coś jej potrzeba. Martwi mnie to dalej, ale zobaczymy co czas przyniesie.
Liczę jednak na to, że dziecko coś pozytywnego wniesie do tego wszystkiego i sytuacja się poprawi :)
 
reklama
KAHAKA- W UK jesli bym chciala juz teraz isc na macierzynski musze sie liczyc z tym, ze potem bede miala bardzo malo czasu zeby byc z moim synkiem, bo sa tylko 52 tyg, z tym, ze platnych jest chyba tylko 48 i to malo platnych. wole je sobie zachowac jak juz bedzie malenstwo :) Tutaj nie daja zwolnienia z pracy jesli nie ma ku temu wyraznych powodow. A zwolnienie lekarskie wychodzi bardzo slabo finansowo. Jednak w razie jakichkolwiek komplikacji nie bede pracowac za zadne pieniadze swiata, moje dziecko jest najwazniejsze :)

Planuje isc na macierzynski w okolicach lipca, zeby przygotowac sie do porodu i sobie odpoczac od pracy. Z reszta pewnie juz bede taka wielka, ze praca bedzie ostatnia rzecza na jaka bede miala ochote :p. Oczywiscie jesli tylko moje samopoczucie ulegnie zmianie przestane pracowac, ale poki co jest ok. Swoja droga nie moge sie juz doczekac lipca, bedzie przecudownie nie musiec pracowac i czekac na przyjscie na swiat mojego Bazyla!! :)
 
Witam. Długo sie nie odzywałam ale jestem zabiegana i zasprzatana ;D nie mam czasu na nic ;p
Wszystko w miare. W czwartek wizyta mam nadzieje ze wszystko ok ;)
Buziaki;*
 
Cześć.

Jeszcze nie doczytałam, ale kompletnie mnie rozłożyło... Kaszlę coraz mocniej, zaczyna mną telepać, nos zapchany... Wizytę u laryngolożki mam w piątek, może dociagnę...

Leżę pod kocem, spróbuję doczytać.
 
Ostatnia edycja:
Joanna uk, platne jest tylko 36tygodni i mozna wziasc maciezynski od chyba 29tc. Ja dostalam zwolnieie od lekarza oczywiscie pieniazki sa tragiczne bo ja na chwile obecna mam 20% swojej pensji. Ale dla dziewczynek zrobie wszystko, pieniazki i praca malo wazne. Zebydostac w uk zwolnienie od reki wystarczy powiedziec ze dziecko ma malo plynu owodniowego i musisz lezec.ja L4 koncze 29 maja od 30 maja biore urlop az do konca czerwca i chyba od 30.06 bede miala juz maciezynski ale wiadomo u mnie do tego czasu ksiezniczki beda juz na swiecie.
Ja mam dzisiaj jakies ssanie na jedzenie, na obiad pochlonelam spagetti a teraz pisalam do meza zeby mi pizze kupil po drodze do domu, ah te niezdrowe jedzenie, no ale raz na jakis czas moge miec rozpuste do tej pory 6kg na plusie to nie jest zle.
 
reklama
Wiecie co? Moja ciąża z Martyną to był jeden wielki stres. Po dwóch poprzednich poronieniach bałam się jak nie wiem co! jak poszłam na pierwsze usg i ginka mi powiedziała, że wszystko super, pokazała bojące serduszko to jak wróciłam do auta to się rozbeczałam jak głupia. Mąż się wystraszył. Nie chciałam, żeby szedł ze mną, czekał na mnie w aucie a ja tak wyłam, że nie mogłam słowa powiedzieć. Potem jakoś stresowałam się i owszem , ale miałam milion procent pewności, że wszystko będzie dobrze!
ta ciąża kompletnie nas zaskoczyła ale nie ukrywam,że ucieszyła ;-)ogromnie. wszystko było super do Bożego Narodzenia, jak wylądowałam w szpitalu z plamieniami to zaczęło się przejmowanie wszystkim. jadąc na IP byłam przekonana, że jadę po wyrok. jak mi powiedzieli, że jest dobrze to uwierzyć nie mogłam! ale potem plamiłam jeszcze 3 tygodnie mimo leżenia i bałam się strasznie. wydawało mi się, że do tej ciąży podchodzę na większym luzie, ale guzik! dziś się przekonałam, że panikara ze mnie nieziemska! dobrze, że choć męża z pracy nie wzywałam, bo gnałby do mnie 60 km zupełnie niepotrzebnie. Jakoś tak , właśnie jak pisze Madison. mam większą świadomość więc może stąd większy strach? nasłuchałam się o odklejaniu łożyska, o porodach przedwczesnych, sama znam mamy, które niestety są mamami Aniołków (i to już dużych Aniołków) więc tak jakoś siłą rzeczy od czasu do czasu mam atak paniki. ale z drugiej strony wolę jechać milion razy do ginki niepotrzebnie niż raz coś przeoczyć

Kaspian zdrówka dla małego!

gorgusia odpczywaj ile możesz! ja też dziś poszłam wcześniej po Martynę do przedszkola, bo szłam bardzo powoli, żałowałam, że autem nie pojechałam! nie wiem może coś z ciśnieniem? choć moje ok

Izis he he nie zły ten Twój chłop, ale ja swojemu też nie umiem robić niespodzianek. zawsze wszystko ze mnie wyciągnie :-D

ćwikla Ty to normalnie trafisz do nieba jak nic! jakieś podwójne Ci się należy za podejście do teściowej! ja bym tak nie umiała

O i muszę chłopa wysłać po arbuza do Biedronki ;-)
 
Do góry