reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Witam was kochane dziś już z domku, mojego kochanego domku. Te 6 dni w szpitalu uzmysłowiło mi jak niewiele mi potrzeba do szczęścia :tak:. Wystarczy mieć wszystkich przy sobie i być u siebie.
 
reklama
Ewciol - tak , nie ma jak w domu :-)

Katrina - kurcze , ja czasem marudzę że męża mam tylko na weekendy , i to tylko 300 km nas dzieli , właściwie to w każdej chwili mogę wsiąść w auto jak bardziej zatęsknię , przy Stanach to żadna odległość . A będziecie się czasem odwiedzać ?

Martyna - moja jest starsza a z mową kiepsko , się martwić zaczynam ale pediatrzy mówią że nie ma w tym nic niepokojącego , sama nie wiem .
 
Ewcol super, ze juz w domku, odpoczywaj w Nim mino Wszystko :-)
Dziewczyny z zaparciami to Ja sobie jakos radze ale tu chodzi raczej o hmm rodzaj zalatwiania? Nie wiem jak to nazwac :$ chodzino o to, ze trzeba sie Tak pomeczyc spod pluca, Bo chyba zoladek tam teraz jest a to nie dosc ze trudne, to chyba malo bezpieczne. Przeszkadza ki do tego to rozejscie miesnia..

Maly lezy dzis jeszcze gorzej, czuje jak mi prawie pod Pachwiny nogi laduje a to zas budzi paranoje.. Jeszcze tydzien do usg, jakos damy rade :-)
 
Hej kobitki,ja po dzisiejszej wizycie to sie naprawde z nerwow objadam.Jak nigdy dotad. Baba wredna,maz jej nagadal z tego co zrozumialam to powiedzial jej ze niemoze tak postepowac z pacjentami zwlaszcza ze zona naprawde o siebie dba je w miare zdrowo,nieobjada sie niewiadomo czym i ze wode naprawde jest mi ciezko pic bo naprawde po pol butelki na dzien zaczynam strasznie wymiotowac. I ze lekarz z ktorym mialam wiyte meisiac temu dozwolil pic wiecej sokow herbat zeby te plyny byly ale nie w postaci czystej wody a ten mam pic tyle ile dam rade.
Ta sie zrobila oburzona ze jak to tak ze niemozliwe zeby tak powiedzial bo kazdy lekarz mowi to samo i ona o tym wie doskonale bo ona ma kilak fakultetow.No nic niewazne.

Dam rade byle niemusialabym isc do niej nigdy wiecej w zyciu a w kazdym badz razie do konca ciazy.

Ja wiem ze ja chudzinka niejestem,ale od kiedy bralam leki na serce i utylam szybko do 100 mam problemu z utrzymaniem wagi i tylko bardzo rygorystyczna dieta i minimum kalori pozwalalo mi utrzymac wage.A niemoge se pozwolic teraz zeby jesc 1000 kalori na dzien i dwa razy tyle spalac tych kalori.

Ech strasznie mi zle z tym dzisiaj.
 
Anna a probowalas pic wode ale gazowaną ? Bo ja po niegazowanej wodzie w ciąży wymiotowałam i przerzuciłam się na próbę na gazowaną i ona mi dobrze wchodzi :) nawet mi po niej lepiej bo mi się czasami beknie :p i czuje wtedy taką ulgę :)
A nią się nie przejmuj. Dobrze, że Twój mąż chociaż jej nagadał.
 
Jej...sierpniówki odsypiają? :-)
Ktoś pytał o mowę u dzieci- Kaci mówi na tyle,że ja się z nim pogadamy. Powtarza sporo wyrazów: wysoko,lizak,dziadziuś,mama,mamą,tati,kot,pić,dzidzia. Sporo osób potrafi prawidłowo nazwać. Poza tym mówi też dużo po swojemu i to zrozumiemy tylko my :-)

Ewcol- odpoczywaj w domu. Jednak co w domu to w domu.

Dziś wyjelam rzeczy po Kacperku. Są tego takie ilości,że grzechem byłoby dokupować . Samych spiochow 0-3 mam 25 sztuk.... I dobrze i smutno,no te zakupy to frajda w. Pozostają zatem zakupy kosmetyczne,apteczne i higieniczne. Też się trochę uzbiera. Plus nowe łóżko dla Kacperka.
Dziś pisała do mnie moja przyjaciółka,ktora tydzień temu urodziła. Ma córeczkę dwuletnią i malutką Lenke. Różnica wieku identyczna jak ma być u mnie. Pisała,że jest najszczęśliwsza. Że dziewczynki dają dużo radości i jest cudownie. Fajnie :-) Zaczynam się spokojniej czuć ;-)
Dobrej nocy.
 
Dziendobry :-)
Ja tez juz na nogach w miare wyspana ,ale dzis po wczorajszej glukozie mam jakas susze w buzi ,doslownie kac :-/
Moje malenstwo (te starsze) wczoraj dzielnie znioslo dentystologa ,niestety musial byc zastrzyk ,ale sadysta mial takie podejscie ,ze az bylam w szoku bo ogarnal cala sytuacje i wszystko mu wytlumaczyl i Oliver ma juz gotowego zabka -nastepna wizyta za miesiac
Ja dzis ok 10 dzwonoe do gin po wyniki badan bo robili ich wiecej -pobrali mi 4 fiolki krwi -lekka obawa jest :-/
Pytalam o te wszystkie bole co mam (kregoslupa ,kosci lonowej) no i coz nic sie z tym nie da zrobic -odpoczywac :-/
Aaaa no i przybralam na wadze hihihi w sumie juz 5,5 kg na plusie .


Napisałam przed chwilka litanie na temat wagi -lekarzy i niemiec ,ale stwierdzilam ze to taki bełkot ze nie warto tego zamieszczac ....
Ania waga sie nie przejmuj ,na zdjeciach nie widze zebys byla taka jak piszesz i duuuuzo ci jeszcze brakuje ,a kobieta miala chyba zly dzien albo jest poprostu poje.....
Innego wytlumaczenia nie mam ,ciesz sie ze malenstwo zdrowo rosnie ,a my matki zaniedlugo juz dwojki dzieci ...szybko wszystko stracimy wyprawiac starszaka do szkoly i zajmowac malenstwem to bedzie wyzwanie pochwaniajace mase kalorii :-) ja sobie to tak tlumacze hihihi

Prost dziewczynki poranna kawka :-*
 
reklama
Byłam pierwsza,ale czekałam na Ewelina bo nie chciałam dawać postu pod jestem :p
Ja dziś wreszcie do pracy. Zostawienie Kaca u babci to będzie wyzwanie....
 
Do góry