reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Anusiah aż się popłakałam.. bardzo ale to bardzo mi przykro :-( tule Cię mocno choć i to nie wiele da, lecz wiedź że ja jak i inne dziewczyny jesteśmy z Tobą..
 
reklama
Anusiach trzymaj sie kochana jakos! Bardzo ci współczuję i również mam nadzieje ze to sie jednak dobrze skonczy dla Was!
Jedyne słowa jakie tu nie padły moga byc straszne ale jesli los okaze sie okrutny to tylko nalezy chyba szukac pocieszenia w tym, ze byc moze maluszek tak chory bylby ze moglby sie meczyc i, lub nie przezyc po porodzie. Marne to pocieszenie i strasznie trudno sie pogodzic z tragedia ale czasem inaczej sie nie da...Jeszcze raz zycze ci z calego serca abyście przetrwali ten trudny czas i Ty i maluszek!!! Tule!:tak:
 
Fiufiu dobrze, że włączyłam ten film dopiero w domu a nie w banku. Matko ależ się zryczałam , dla rodziców to chyba najgorsza tragedia - jak umiera dziecko i nie ważne ile ono ma!

Ewcol ja też podziwiam takie mamy. Nie wiem czy dałabym radę. Mam niepełnosprawnego brata i widzę ile moich rodziców, a zwłaszcza mamę , kosztuje opieka nad nim , nie mówię o finansowej, bo jaką mamy pomoc państw w tej kwestii to każdy wie. A ile nerwów za każdym razem jak trafia do szpitala. Już nawet nie liczę, ile razy lekarze kazali nam się z nim żegnać :( to bardzo bardzo trudne tematy dlatego ja nigdy nie osądzam kobiet które decydują się na aborcję, mimo, ze jestem jej przeciwniczką! ale nie wiem jakbym postąpił, gdyby się okazało, że moje dziecko jest chore

Izis ja mam dla mojego męża koszulę! potrzebne mu do pracy, a cierpi na ich brak ;)

magda nie martw się. ja też nie czuję ruchów, a w ciązy z Martyną, pisałam już to parokrotnie, poczułam bardzo późno - około 24 tc

Pozdrawiam dziewczyny, lecę na inne wątki i kłaść Martynę. Jutro ma bal w przedszkolu :) strój już przygotowany :) i dziecko doczekać się nie może. Pewnie z tych emocji nie będzie mogła spać w nocy
 
[h=1]Annusiach nie wiem czy jesteś wierząca... ale to jest modlitwa, która ratowała mnie w najtrudniejszych chwilach mojego życia:
Modlitwa do św. Judy Tadeusza od spraw beznadziejnych
[/h]jest dostępna w sieci jeżeli będziesz zainteresowana znajdziesz ją z łatwością... od siebie będę trzymała kciuki z całego serca
 
Anusiach - domyślam się, że żadne słowa tu nie pomogą i tak czy siak będziesz się cały czas denerwować o maleństwo i bezustannie o nim myśleć.. W każdym razie pamiętaj, że my tu wszystkie ściskamy kciuki z całych sił, aby jednak wszystko było dobrze, wiara czyni cuda.. Jestem z Tobą myślami.
 
Anusiach myślami i modlitwą jestem z Tobą! Trzymaj się dzielnie!

Ciężko nadążyć za wami :) Tyle do przeczytania że aż nie ma kiedy. Mi chyba powoli przechodzi złe samopoczucie, już nie płacze z byle powodu, chyba że z medalu Justyny dzisiaj lub gdy pączków w sklepie nie ma. Jedynie dalej jestem padnięta :/
 

Ma_Dunia - a skąd wniosek, ze nie mieli 100% pewności? Nie chce mi sie w to wierzyć. Przeciez nie zrobili by aborcji na podstawie Pappa.

Biję się w pierś: dwa wątki zlały mi się w jedno - aborcji i sprawa błędów testu PAPPa. :zawstydzona/y:


Aniusiach nie bardzo znajduję słowa, bo co by nie powiedzieć to trudno o pociechę... Tulę i mam nadzieję, że będzie jednak dobrze.


Spokojnej nocki.
 
Witam piatkowo,u mnie juz weekend,na dzisiaj mamy z mesem zaplanowany obiad w restauracji, ogolnie jakos spac dzisiaj nie moglam i juz przed 6 bylam na nogach.
 
Cześć. :-)

U mnie pięknie słońce świecie, aż chce się żyć. :-D

Ja jeszcze nie mam planu na Walentynki... :zawstydzona/y: Coś wykombinuję na kolację z tego co mam w lodówce, bo na zakupy z Julianem to nie chcę się wybierać.

Pojedziemy chyba po farby do pokoju Juliana i oczywiście pooglądać śmilaki. :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć kobietki :tak:
Domi88 ja jeszcze dziś przemęczę się i też mam weekend ;-)
Ma_Dunia pożycz trochę tego słońca :-) u mnie rano było skrobanie szyb, teraz jest jakoś tak nijako, ponuro i zimno :confused2:

Ja wczoraj znów miałam zastrzyk energii. Dokończyłam sprzątanie kuchni, zrobiłam obiad i wzięłam się za korytarz- cały zabudowany szafami. Potem już tylko zdychałam :-) Już kiedyś pisałam, że mam te dziwne bóle/skurcze prawego pośladka. Wczoraj się nasiliły. Tak bolało, że nie mogłam wstać z łóżka do toalety- czytałam, że to normalne w ciąży?. No a dziś znów ciągnie mnie w dole brzucha... Aleeeee jak tak poczytam co inne przechodzą, to nawet nie ośmielam się mocno marudzić. Dla mnie ten II trymestr jest sto razy łaskawszy niż pierwsze tygodnie ciągłych mdłości.
 
Do góry