Amelia - czyli coś na rzeczy jest tymi kreseczkami :-) Fajna prace maja ci od usg, oczywiście jak przekazują dobre wieści.
Ciekawe ilu z nas sie potwierdza te 'wrozby' :-)
Martuska - nie kus, nie kus ;-)
Usmialam sie z tych klejnotow i ich mycia :-) Miałam to samo w pierwszej ciazy. Chciałam dziewczynkę, ale od samego początku byłam pewna, ze będzie chłopczyk. I jedna z moich głównych zagwostek było jak ja będę go pielęgnować!? ;-)
Jak już pózniej zobaczyłam przyjaciółkę zmieniającą pieluche swojej córeczce to pomyślałam - o raju, a z tym to jak sobie poradzić? u nas to wiadomo - prosta sprawa :-)
Ciekawe ilu z nas sie potwierdza te 'wrozby' :-)
Martuska - nie kus, nie kus ;-)
Usmialam sie z tych klejnotow i ich mycia :-) Miałam to samo w pierwszej ciazy. Chciałam dziewczynkę, ale od samego początku byłam pewna, ze będzie chłopczyk. I jedna z moich głównych zagwostek było jak ja będę go pielęgnować!? ;-)
Jak już pózniej zobaczyłam przyjaciółkę zmieniającą pieluche swojej córeczce to pomyślałam - o raju, a z tym to jak sobie poradzić? u nas to wiadomo - prosta sprawa :-)