Dzięki Asiolek, że pytasz o nas. Ja nie piszę za dużo o Hani, bo, aż sie boję zapeszyć. Jestesmy strasznie przewrazliwieni, po tym co sie stalo.Niestety ulewanie noskiem nadal jest mimo zmienionego mleka. Dyżurujemy z mężem przy Hani w nocy i to jest strasznie męczące, ja spię na siedząco przewaznie z malą na rękach, bo w nocy boję się ją odłożyć. Mając ja na rękach szybciej mozna zareagować. Zamówilismy przystawkę do łóżka może ona zda egzamin, a my będziemy mogli bliżej niej spać.
A i Espumisan i Tr5ibox daly rady kolkom.
Na razie za namową połozonej i mojej sąsiadki która jest pediatrą i bliźniaczki swoje wykarmiła Enfamilem zmieniamy mleko. Pytałam, ale chyba żadana z sierpniówek nie karmi swojego malucha tym mlekiem.
A poza tym małym szczegółem jest cudowna, usmiecha się, jest bardzo kontaktowa, wodzi wzrokiem zwłaszcza za Adrianem. Aha i jeszcze gadzina ma jedna wadę, nie chce spać w dzien :-), nic nie można zrobić,a wieczorem jest tak zmęczona, że znów nie może zasnąć, za to w nocy spi.
I musze stwierdzic, że udały nam się dzieci. Adrian jest bardzo opiekuńczy karmi, przebiera małą, uczestniczy w kapielach Hani będzie miał chłopak wprawę co zaprocentuje w przyszłości.
Lilith Ty chyba pytalas kiedy dziecko świadomie sie uśmiecha, moja jak mąż gwiżdże do niej to się usmiecha, robi to prawie za każdym razem na gwizdnięcie.
Sylwia u nas lewatywy nie robią, ale jak odeszły mi wody,t o zaraz zaaplikowalam sobie czopek glicerynowy i do szpitala jechałam spokojna :-). Przewaznie organizm się sam oczyszcza, ale mój nie i trzeba mu dopomóc. Sylwia zapraszam na sprzatanie, mi odkąd Hania jest w domu, nie bardzo przeszkadza nie umyta podłoga, wystarczy odkurzyć.
Atana ja podaję herbatki z Hippa koperkowa i rumiankowa od 1 tyg. zycia.
HiPP: Herbatki w torebkach
Ewaelinka u nas w kółko ktos, ja rozumiem, że każdy chce małą zobaczyć, ale mam nadzieję, że w końcu sie to skończy i zacznie się codzienne normalne zycie według naszego domowego trybu.
Asiolek zazdroszcze przespanej nocki :-)
Fiuufiuu współczuje problemów,a zwłaszcza zębowyh, nie cierpnię dentysty.
Justyna my w piatej dobie juz wychodziałysmy na spacery.
Co do wagi to Wasze dzieciaczki pięknie przybierają na wadze, moja Hania raczej nie za duzo, ale to przez problemy z tym fatalnym ulewaniem noskiem
i , że musimy jej dawkować jedzenie, musimy ją troche oszukiwać na jedzeniu, żeby nie było problemów. Urodziła się 2.950 ze szpitala wychodzilismy z wagą 2.700 a teraz wazy 3.270. I nadal na rozm. 56 i pampersy 1.
Jejku jak to lato i wakacje dzieciakom zleciały.