reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2024

reklama
Hej
Ja też nie mogę spać w nocy . Dziś wyjątkowo od 4 nie śpię . .. myślę cały czas o tej cytomegali niby ok że mam IgG podwyższone ale to igm jest na granicy ..i teraz albo u mnie jest reaktywacja albo błędny wynik labo bo też takie sie zdarzają. Dziś mam wizyte na NFZ to sie go zapytam choć on mi nie dał skierowania na to badania , nasciemniam mu coś .. moze coś mnie uspokoi albo pokieruje co dalej a jak nie to za tydz wizyta prywatną wtedy sie dowiem konkretnie
 
Na tym 'dobrym' usg 8.01 wyszło dwa dni mniej. Wczoraj z kolei lekarz mi dwa dni doliczył.
A chciałabym żeby to badanie miało sens.
 
Powiem Wam, że przestało mi być tak wesoło po wynikach prenatalnych gdy poczytałam o tym stanie przedrzucawkowym.
Moje ryzyko przed 34 tyg to 1:15 okazuje sie być nie małe, a gigantyczne... I nie mogę brać acardu, a to jedyny lek...
To nie wiem co ze mną będzie...
Któraś z Was spotkała się z tak wysokim ryzykiem?
Nawet gdy czytam gdzieś na forach to dziewczyny są przerażone bo im wyszło 1:120... a co dopiero mój wynik :(
moja kumpela miała 1:30, mniej niż u Ciebie ale też dużo, tylko, że ona mogła brać i brała acard ale wszystko był git
 
Kurcze to ja od lata przesypiam noce znowu i tak mi żal już na samą myśl 😅 Ale no w końcu się wyspimy wszystkie
 
Powiem Wam, że przestało mi być tak wesoło po wynikach prenatalnych gdy poczytałam o tym stanie przedrzucawkowym.
Moje ryzyko przed 34 tyg to 1:15 okazuje sie być nie małe, a gigantyczne... I nie mogę brać acardu, a to jedyny lek...
To nie wiem co ze mną będzie...
Któraś z Was spotkała się z tak wysokim ryzykiem?
Nawet gdy czytam gdzieś na forach to dziewczyny są przerażone bo im wyszło 1:120... a co dopiero mój wynik :(
To faktycznie, ale poczekaj z tą paniką na lekarza prowadzącego. Nie wiem czy w takich sytuacjach heparyny poprostu nie bierze się do końca ciąży.
 
reklama
Ja niestety nie mam na ten temat pojęcia. A lekarz co Ci powiedział?

U mnie były mdłości, migreny a teraz jest bezsenność. Spoglądam na zegarek co chwilę z nadzieją że zobaczę jakąś 6:00 i będzie pora wstawania. To już trzecia noc w ciągu której wydaje mi się że ja w ogóle nie spie… najpierw nie mogę zasnąć, zasnę i pierwsza pobudka jest ok 1-2 i później to już jest dramat. Nie wiem co z tym zrobić, później w pracy jestem chodzące zwłoki…
też mnie męczyła bezsenność, na noc mniej piję z żeby tyle razy nie wstawać i nie jem na noc. Kończę kolację po 18. Narazie działa.
 
Do góry