Sierpniowe mamy 2024

[PepkaS]

Dziewczyny doradźcie mi proszę.
5 stycznia mam pierwsze usg. Chciałabym przed wizytą zrobić dwa najnowsze pomiary bety.
Tylko tak jak zrobię w sobotę 30.12 to następną dopiero we wtorek 02.01 bym mogła, bo poniedziałek to 1.01 i wszystko zamknięte. Będzie to miało sens?

Chyba, że zrobię we wtorek 2.01 i następną w czwartek 4.01?

 

[PepkaS]

Powiem Wam, że myślę o kitsune... ale nie chce jej tu wywoływać bo pewnie trudne chwile za nią...
Mam nadzieje, ze ma to już za sobą... i mam nadzieję, se żadnej takiej informacji już na forum nie będzie

Ja też mam ją w głowie bardzo mi przykro z jej powodu, niestety doskonale wiem co czuje, jakie to są emocje. Może jak minie trochę czasu to ją wywołamy, żeby dała znać jak się czuje.

 

[Nelka85]

Dziewczyny doradźcie mi proszę.
5 stycznia mam pierwsze usg. Chciałabym przed wizytą zrobić dwa najnowsze pomiary bety.
Tylko tak jak zrobię w sobotę 30.12 to następną dopiero we wtorek 02.01 bym mogła, bo poniedziałek to 1.01 i wszystko zamknięte. Będzie to miało sens?

Chyba, że zrobię we wtorek 2.01 i następną w czwartek 4.01?

2 i 4

 

[PepkaS]

2 i 4

To będą dwie najbardziej stresujące bety w moim życiu

Poprzednie trzy robiłam od razu po teście i były okej.

 

[Nelka85]

To będą dwie najbardziej stresujące bety w moim życiu

Poprzednie trzy robiłam od razu po teście i były okej.

Dlatego ja robiłam tylko 2.

 

[kejti36]

Dziewczyny doradźcie mi proszę.
5 stycznia mam pierwsze usg. Chciałabym przed wizytą zrobić dwa najnowsze pomiary bety.
Tylko tak jak zrobię w sobotę 30.12 to następną dopiero we wtorek 02.01 bym mogła, bo poniedziałek to 1.01 i wszystko zamknięte. Będzie to miało sens?

Chyba, że zrobię we wtorek 2.01 i następną w czwartek 4.01?

też bym zrobila 2 i 4... ta beta to był dla mnie horror i udręka.
Aż mi słabo na wspomnienie tego stresu...

Co do kitsne to też myślę, że po czasie i też niestety wiem przez co przechodzi...

 

[PepkaS]

też bym zrobila 2 i 4... ta beta to był dla mnie horror i udręka.
Aż mi słabo na wspomnienie tego stresu...

Co do kitsne to też myślę, że po czasie i też niestety wiem przez co przechodzi...

No dla mnie w pierwszej ciąży tak samo, ale wiem, że są bardzo ważne, więc trzeba sprawdzić

 

[kropka.]

czyli 4 stycznia króluje teraz tylko czekać na kupę dobrych wieści

Ja mam nadzieję, że zacznę passę dobrych wieści. Bo idę na 8.00

 

[Nelka85]

.

 

[drugi.bejbik]

@drugi.bejbik a jak sytuacja z Twoją pracą? Jaką decyzję podjęłaś? Idziesz na zwolnienie od lekarza czy będziesz prosić o wsteczne?

Dobre pytanie. Nie znam na nie jeszcze odpowiedzi sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, już się nawet zastanawiałam czy może nie iść na te dwa dni do pracy... Tylko wiem, ze jak jej powiem, ze jestem w ciąży i muszę wyjść do lekarza w czwartek, to zaraz pół miasta będzie wiedziało... I boję się kolejnej awantury. Raz byłam na l4, to do tej pory słucham, ze musiała mi zapłacić za tydzień siedzenia w domu nie obrażając, to jest stara panna z psami, trochę inne ma podejście do życia