Magda_13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2023
- Postów
- 1 455
W pierwszej ciąży poleciałam do lekarza już w 5 tc i nic nie było widać, a od 6 tc już zaczął się rollercoaster, że coś nie tak. Więc teraz nie idę za wcześnie.
Wiecie stresów miałam teraz sporo, bo w środę pochowałam moją ukochaną babcię, poprosiłam ją, żeby się wstawiła za nami w sprawie dzidziusia no i chyba babcia szybko zadziałała haha
A u Ciebie pierwsza ciąża w którym tygodniu stracona?
U nas teraz to była pierwsza próba starań po poronieniu i pykło od razu. Więc trochę sama byłam w szoku, że tak szybko
Dziewczyny kiedy jest jakiś deadline jak przechodzicie na forum prywatne?
Ja na razie bardzo chłodno podchodzę do tej ciąży, jest bardzo wczesna, staram się sobie nic wkręcać, ale spirala sama się nakręca
Też jestem po stracie na początku tego roku. Poronienie zatrzymane w połowie 10tyg na usg wyszło, że ciąża zatrzymała się tydzień wcześniej. Ta druga ciąża teraz to emocjonalna sinusoida, ale po ponad tygodniu od pozytywnego testu już trochę mniejsza, bo zaczynam sobie pomału to wszystko w głowie układać. I trymestr, co najmniej do prenatalnych, to będzie emocjonalne wyzwanie. Nie wierzę, że są dziewczyny po stracie, które są w stanie utrzymać nerwy na wodzy i przejść taką tęczową ciążę bez stresu. Niemożliwe to jest
P.S. Lędźwiowy mnie boli od krzywego siedzenia i długiego stania odkąd skończyłam 30 lat Niemniej są dziewczyny, które twierdziły, że taki ból miały jako objaw ciąży.