reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

reklama
Hejo, hejo! ❣️

Ja świeżaczek, wczoraj dopiero test pozytywny mi wyszedł, do lekarza pójdę na początku stycznia. Jestem po jednej stracie, to moja druga ciąża.
Przybyłam na te forum, żeby się Was podpytać czy też odczuwacie dyskomfort/bol w odcinku lędźwiowym? Jak postoje chwilę dłużej to boli mnie, muszę usiąść 😬 jak siedzę źle też czuję ból. Dziś zaczęłam już trochę rozmyślać, że to może coś złego się już dzieje, ale pomyślałam, że najpierw podpytam czy może też miałyście podobne odczucia gdzieś w 4 tc?

Buziaki dla Was wszystkich! 😘

P.S. Jak sobie na szybko wyliczyłam to termin niby na 25 sierpnia 😄
 
Ja wczoraj miałam mega ochotę na coś tłustego i niezdrowego i zrobiłam smażony syr z ziemniakami i ogórkami kiszonymi 🫢🤤
Ale teraz zjadła bym smażonego camembert z żurawiną
Spoko, nie Ty jedna ;) Ale wyjścia raczej są tylko dwa. Albo niedługo będzie po wszystkim, albo dzidzia będzie chora 🤷

Apropo, mam do Was pytanie. Jeśli urażę którąś z Was to przepraszam, jeśli nie chcecie to nie odpowiadajcie.

Czy gdybyście się dowiedziały, że dziecko jest nieuleczalnie chore (zespół Pataua, zespół Edwardsa - dzieci z tymi schorzeniami nie dożywają nawet roku, nie mówiąc o tym jak się męczą w trakcie życia). Zdecydowałybyście się urodzić?
O córkę starałam się 6 lat. Jest z in vitro. W amniopunkcji wyszło, że ma wadę genetyczną. Jest to zespół ryzyk i nie wiem co ją czeka ale w większości są to opóźnienia które nadrobi z czasem.
Nie ma tu nic pewnego czy (już) zagrażającego życiu.
Jednak jeśli by to było coś co by spowodowało, że dziecko nie poradzi sobie samo w życiu lub by i tak umarło to bym usunęła ciążę.
Mój mąż był przeciwny ale wyjaśniłam jemu, że np co będzie z takim człowiekiem jak nas zabraknie. Nie mamy nikogo kto by mu pomógł.
 
Hejo, hejo! ❣️

Ja świeżaczek, wczoraj dopiero test pozytywny mi wyszedł, do lekarza pójdę na początku stycznia. Jestem po jednej stracie, to moja druga ciąża.
Przybyłam na te forum, żeby się Was podpytać czy też odczuwacie dyskomfort/bol w odcinku lędźwiowym? Jak postoje chwilę dłużej to boli mnie, muszę usiąść 😬 jak siedzę źle też czuję ból. Dziś zaczęłam już trochę rozmyślać, że to może coś złego się już dzieje, ale pomyślałam, że najpierw podpytam czy może też miałyście podobne odczucia gdzieś w 4 tc?

Buziaki dla Was wszystkich! 😘

P.S. Jak sobie na szybko wyliczyłam to termin niby na 25 sierpnia 😄
mam taką samą historie tj 1 poronienie i teraz kolejna ciąża. Miałam takie bóle- ale to też trudno sprecyzować czy takie.
Natomiast kilkukrotnie miałam wrażenie, że te bóle nie są normalne, że zbyt silne, że na bank nietypowe. Każdorazowo słyszałam.od lekarza, że są normalne, a zarodek rozwija sie póki co dobrze.
Myślę, że dziewczyny, które już rodziły dzieci wiedzą, że te bóle są normalne i nie przejmują się tak.jak my - z jedynym doświadczeniem w postaci poronienia 😔
Trzymam za Ciebie kciuki... wiem jak trudno ogarnąć głowę na początku, ile to stresu itp... jest tu dużo fajnych dziewczyn, które naprawdę się wspierają :)
 
mam taką samą historie tj 1 poronienie i teraz kolejna ciąża. Miałam takie bóle- ale to też trudno sprecyzować czy takie.
Natomiast kilkukrotnie miałam wrażenie, że te bóle nie są normalne, że zbyt silne, że na bank nietypowe. Każdorazowo słyszałam.od lekarza, że są normalne, a zarodek rozwija sie póki co dobrze.
Myślę, że dziewczyny, które już rodziły dzieci wiedzą, że te bóle są normalne i nie przejmują się tak.jak my - z jedynym doświadczeniem w postaci poronienia 😔
Trzymam za Ciebie kciuki... wiem jak trudno ogarnąć głowę na początku, ile to stresu itp... jest tu dużo fajnych dziewczyn, które naprawdę się wspierają :)
W pierwszej ciąży poleciałam do lekarza już w 5 tc i nic nie było widać, a od 6 tc już zaczął się rollercoaster, że coś nie tak. Więc teraz nie idę za wcześnie.

Wiecie stresów miałam teraz sporo, bo w środę pochowałam moją ukochaną babcię, poprosiłam ją, żeby się wstawiła za nami w sprawie dzidziusia no i chyba babcia szybko zadziałała haha 😄

A u Ciebie pierwsza ciąża w którym tygodniu stracona?

U nas teraz to była pierwsza próba starań po poronieniu i pykło od razu. Więc trochę sama byłam w szoku, że tak szybko 🙈


Dziewczyny kiedy jest jakiś deadline jak przechodzicie na forum prywatne?

Ja na razie bardzo chłodno podchodzę do tej ciąży, jest bardzo wczesna, staram się sobie nic wkręcać, ale spirala sama się nakręca 🤯
 
W pierwszej ciąży poleciałam do lekarza już w 5 tc i nic nie było widać, a od 6 tc już zaczął się rollercoaster, że coś nie tak. Więc teraz nie idę za wcześnie.

Wiecie stresów miałam teraz sporo, bo w środę pochowałam moją ukochaną babcię, poprosiłam ją, żeby się wstawiła za nami w sprawie dzidziusia no i chyba babcia szybko zadziałała haha 😄

A u Ciebie pierwsza ciąża w którym tygodniu stracona?

U nas teraz to była pierwsza próba starań po poronieniu i pykło od razu. Więc trochę sama byłam w szoku, że tak szybko 🙈


Dziewczyny kiedy jest jakiś deadline jak przechodzicie na forum prywatne?

Ja na razie bardzo chłodno podchodzę do tej ciąży, jest bardzo wczesna, staram się sobie nic wkręcać, ale spirala sama się nakręca 🤯
Myślę, że tak w połowie stycznia byśmy przeszły na prywatną grupę. Jak już spokojniej po świętach i wsszystkie sierpniowe mamy dołączą.
 
reklama
Do góry