U mnie było tak, że beta rosła pięknie, wszystko było ok w sumie. Jedynie to miałam plamienie lekkie na początku i ciąża od początku na USG młodsza o 2 dni niż z OM czy tego kiedy wydawało mi się, że miałam owulkę, ale 2dni to nie różnica wg lekarza. No i na USG w 7+2 piękny zarodek z bijącym serduszkiem, a na kolejnej kontroli 2tyg później już brak akcji serca i wg crl ciąża zatrzymana jakiś tydzień wcześniej na 8+2.
Szczerze mówiąc poza złym przeczuciem w tamtej ciąży i brakiem objawów ciążowych to nic specjalnie nie zapowiadało, że tak się skończy. Teraz też plamiłam na początku i też mam trochę młodszą ciążę z USG niż z tego kiedy wydaje mi się, że miałam owulkę, więc też lekko świruję i każda kontrola usg to stres.