reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Usg nie szkodzi. To jest bardziej moja obsesja niestety, mam nadzieje ze jak już dojdę do 12tyg to się uspokoję. Zgadzam się ze nie ma sensu aż tak często ale to jest dla mojego zdrowia psychicznego…
Doskonale Cię rozumiem.. Ja chodzę na usg co 2 tygodnie aby się uspokoić. Usg nie jest w żaden sposób szkodliwe dla dziecka, obecnie są tak nowoczesne sprzęty, że nie ma co się martwić. Lepiej iść i sprawdzić niż tygodniami żyć w stresie. Stres bardziej szkodzi niż usg.
 
reklama
Ja chodze na usg co tydzień tak zwariowałam 🤦‍♀️
Tak miałam po pierwszym poronieniu, W II ciąży badałam przyrost bety, badania raz na tydzień, i w sumie to się uspokajałam co wizytę, Kiedy minęłam kolejny kryzys czasowy w porównaniu do I ciąży, trochę mi zeszło, bo w sumie ustawione leki, Prenatalne wywaliły świat do góry nogami. Straciłam maleństwo ostatecznie w 16tc.
Jak teraz nam się udało powiedziałam sobie, że koniec z lataniem na betę jak głupia, tylko na początku przyrost, i jak najszybciej do lekarza by zobaczyć umiejscowienie. Stres jak cholera ale na tym etapie i tak jeszcze nikt nic nie zrobi. Wydaje mi się że w głowie mam poukładane, choć nie raz ciągnie iść do innego lekarza na cito żeby zobaczyć co jest grane. Zawsze mogę iść na IP i powiedzieć że mam jakieś plamienie czy dziwne bóle, ale niestety mój szpital stracił w oczach i stoczył się na samo dno po ostatnim moim pobycie.
Głowa jest dużo spokojniejsza, może dlatego że czuje jak tam coś się rozwija, każdy dzień odczuwam jakieś zmiany w środku, ale to jeszcze i tak nic nie znaczy. Robię sobie tylko nadzieję, że tym razem będzie dobrze a przynajmniej lepiej.
Więc teraz tak z perspektywy czasu. Faktycznie nie można dać się zwariować a jeszcze tak niedawno dziwiłam się jak dziewczyny po kilku stratach zachowywały spokój i podchodziły do ciąży tak jakby nie chciały się zżywać z nią, jakby miała stać się obojętna. Cholera to nawet ciężko nazwać takie podejście
 
Hej, piękne imiona 😍
Matteo szczególnie do mnie przemawia 👍♥️

Mam od rana rozkminy co do badań. Lekarza mam prywatnie, więc cena badań jest kosmiczna. I teraz tak - dostałam zalecenie toksoplazmozy i cmv nie tylko igg, igm, ale także igg awidnosc. Ale czy to nie jest bez sensu? Jeśli w igg nic nie wyjdzie, po co robić od razu awidnosc? Dobrze myślę, że można z tym poczekać do wyników igg?
Ja robilam awidność w przypadku gdy wyszło mi igM cmv. Tak mi zlecił lekarz dopiero po wynikach, więc nie wiem czy jest sens od razu robić awidność hm.
 
Hej, piękne imiona 😍
Matteo szczególnie do mnie przemawia 👍♥️

Mam od rana rozkminy co do badań. Lekarza mam prywatnie, więc cena badań jest kosmiczna. I teraz tak - dostałam zalecenie toksoplazmozy i cmv nie tylko igg, igm, ale także igg awidnosc. Ale czy to nie jest bez sensu? Jeśli w igg nic nie wyjdzie, po co robić od razu awidnosc? Dobrze myślę, że można z tym poczekać do wyników igg?
Igg i igm musi być zrobione. Bo w ten sposób lekarz bedzie wiedział czy masz odporność. Dlatego zapisz się też na nfz do lekarza albo musisz przeboleć i zaplacic.
 
reklama
Do góry