reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Witam się z rana :)
Trzymam kciuki za same pozytywne wieści za dziewczyny które dziś mają wizyty bo widzę że trochę Was dziś jest :)
Ja w gdy urodzę będę miała 36 lat i myślę że jak dla mnie to już taki ostatni dzwonek.
witam w klubie ☺️... Jak urodzę też będę miała 36 lat i to moja druga ciąża lecz będzie pierwsze dziecko ( liczę na to ze tym razem się uda) 🙂🙂
 
reklama
Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby na mdłości? Dopadają mnie po południu. Mdli mi po prostu strasznie. W drugiej ciąży tez mdlilo,ale nie kojarzę,żeby aż tak 🙈 Mój gin mówi,żeby się cieszyć,bo to znaczy,ze ciąża silna (dużo hormonu ciążowego produkuje organizm),ale jak tu się cieszyć jak się nie da żyć 🤣
Gin bzdury gada bo objawy zależą od wrażliwości organizmu na progesteron i betę a nie tego czy beta wynosi 50 czy 100 tys.
Wysoka beta też nie jest w żaden sposób sposób wyznacznikiem czy ciąża jest zdrowa czy nie.
 
Mam nadzieję że chłopcy nie sa jednak tak strasznie źli.
Słyszałam że dużo osób mających chłopca chce dziewczynkę i niepokoi mnie to czy jest na prawdę aż tak źle ?
Może nie chodzi o to że jest źle. Ja mam dwóch synów. Bardziej chyba chodzi o te sukieneczki, i te wszystkie babskie rzeczy. Przynajmniej ja tak mam. 😁
 
To chyba nie jest kwestia tego, że chłopcy są "źli". Ja jestem RB więc w ogóle nie określam dzieci jako złych czy niegrzecznych. Ale jakbym miała oceniać pod względem stereotypowym to moja córka jest zdecydowanie gorsza niż jej brat. Ale tu też na pewno dużą rolę gra to, że to księżniczka tatusia i wiecie ojciec jej konia kupił na 6 urodziny (prawdziwego, nie że zabawkę) także bez komentarza :D

Myślę, że chęć kobiet do posiadania córki wynika raczej z tego, że kojarzy nam się to z taką naszą małą kopią, ubranka są słodsze, można robić fryzurki, wkładać kokardki itp. Nie zawsze oczywiście tak jest bo ja też byłam mega za tatą i potem były rajdy wrc i inne typowo męskie zabawy. Ale np. moja córka jest typową dziewczyną: chodzimy razem do fryzjera czy na paznokcie, lubi się malować. Ja przez to czuję z nią ciut większą więź niż synem. Szczególnie, że mój syn to typ "korpo bobasa" i ma strasznie dziwne zainteresowania bo chce być pilotem. A mnie lotnictwo w ogóle nie kręci :D dodatkowo to typ intelektualisty, żadnej łobuzerki, chodzenia po drzewach czy bicia się z kolegami. Siostrą też się w ogóle nie kłóci, według niego to strata czasu i energii :D Diagnozowaliśmy go kiedyś po kątem autyzmu, ale wyszło że to taki typ.

Ja jakbym miała teraz wybierać to wolałabym raczej chłopca :) do dziewczynki mnie przekonuje tylko ten cybex czerwony :D
Bardzo przemawia do mnie rodzicielstwo bliskości ❤️
 
To chyba nie jest kwestia tego, że chłopcy są "źli". Ja jestem RB więc w ogóle nie określam dzieci jako złych czy niegrzecznych. Ale jakbym miała oceniać pod względem stereotypowym to moja córka jest zdecydowanie gorsza niż jej brat. Ale tu też na pewno dużą rolę gra to, że to księżniczka tatusia i wiecie ojciec jej konia kupił na 6 urodziny (prawdziwego, nie że zabawkę) także bez komentarza :D

Myślę, że chęć kobiet do posiadania córki wynika raczej z tego, że kojarzy nam się to z taką naszą małą kopią, ubranka są słodsze, można robić fryzurki, wkładać kokardki itp. Nie zawsze oczywiście tak jest bo ja też byłam mega za tatą i potem były rajdy wrc i inne typowo męskie zabawy. Ale np. moja córka jest typową dziewczyną: chodzimy razem do fryzjera czy na paznokcie, lubi się malować. Ja przez to czuję z nią ciut większą więź niż synem. Szczególnie, że mój syn to typ "korpo bobasa" i ma strasznie dziwne zainteresowania bo chce być pilotem. A mnie lotnictwo w ogóle nie kręci :D dodatkowo to typ intelektualisty, żadnej łobuzerki, chodzenia po drzewach czy bicia się z kolegami. Siostrą też się w ogóle nie kłóci, według niego to strata czasu i energii :D Diagnozowaliśmy go kiedyś po kątem autyzmu, ale wyszło że to taki typ.

Ja jakbym miała teraz wybierać to wolałabym raczej chłopca :) do dziewczynki mnie przekonuje tylko ten cybex czerwony :D
Ola a jak u Ciebie ? Kiedy wizyta ?
 
Ola a jak u Ciebie ? Kiedy wizyta ?

Dzisiaj, ale nie mam kompletnie poczucia że coś z tego będzie
Kasia, bo Ty się najlepiej znasz zakładając, że owu była najpóźniej 25.11 to dzisiaj jest 26 dzień ciąży od zapłodnienia czyli rozumiem, że dziś już musi być serduszko? Nie ma opcji by nie było prawda?
 
Przed covidem d-dimery, miałam już nieźle podwyższone, dlatego lekarka dała acard profilaktycznie. zresztą ponoć ułatwia zagnieżdżenie.pakiet trombolifii w diagnostyce (tu wyszły mutacje, ale właśnie nawet w necie pisało, że wystarczy acard, metyle) ale jak widać, że nie zawiera on kompletu badań , spokojnie można z testdna. Zrobilam prywatnie kariotyp swój, wyszedł prawidlowy. Po II poronieniu wymusiłam od rodzinnego skierowanie do genetyka, temu sie nie przyznałam do badań i dostałam znowu na kariotyp, który już wykazał błedy na chromosonie 45 (było więcej komórek badanych, przypadek) do tego zleciła ANXA5, mutacja, PAI-1 mutacja. I wg niej jak najszybciej wyłapać ciąże i heparyna obowiązkowo połączona z acardem.
W sumie to byliśmy nastawieni na IV i chciałam mieć pewność, że tam jak będziemy badać zarodki to chcę mieć pewność, że z mojej strony wsyztsko będzie ok, bo co z tego że podadzą zdrowy zarodek a ja nie będę w stanie ciąży donosi. No i miałam rację, a z wiekiem te mutacje dają bardziej popalić.
Lekarz rodzinny nie porzyjmował, że miałam ciągle bóle głowy, zwalał winę na pracę, stres, za mało się ruszam, Ok to też miało swój wpływ. Ma rękach dość częśto pękają mi żyły, dostaję krwotook wewnętrzny, ból niesamowity, nagle rośnie pod skórą wielgaśny pęcherz cały czarny. Tekst, żyłka pękła, pewnie od wysiłku. A ja nic nie robiłam, siedziałam grzecznie przy stole. Teraz wiem, że to były oznaki właśnie tej zakrzepicy, bo odkąd biorę acard nie wiem co to ból głowy czy nawet ból menstruacyjny. A przecież nieleczona zakrzepica może powodować drastyczne skutki w przyszłości.
A widzisz, ja nie mam takich dolegliwości. Nawet mało się siniaczę, choć u mnie Np jest problem ze znalezieniem żył do poboru krwi, a jak się wkują to nie zawsze leci… być może to to, a może to przez to ze ja pije mało wody.. czy te badania dna to te takie co przychodzą do domu i robisz wymaz z buzi? O takich mi wspominała ginekolog na wizycie
 
Dziewczyny, czy jak odczuwam mniejsza bolesność piersi mam powody do obaw?
Powiem tak… tydzień temu przeczytałabym ten post i pewnie nie skomentowała aby Cię nie stresować. W pierwszej ciąży, zanik objawów oznaczał u mnie zatrzymanie się serca. Idealnie mogłam to rozpoznać, bo zadałam takie samo pytanie, wiec miałam na forum dokładna datę i porównałam z wynikami ze szpitala gdzie było napisane jakiego dnia w przybliżeniu to się stało.

Dziś sama nie wiem co o tym myśleć, ponieważ tydzień temu również piersi przestały bolec, poszłam na usg nastawiona, że znowu to samo a tutaj pokazał się zarodek z sercem jak dzwon. Nie wiem o co chodzi, w internecie znajdziesz mnóstwo wpisów, że zanik objawów skończył się źle i trochę takich ze było wszystko dobrze. Ja oczywiście dalej nie czuje się bezpiecznie 😅 ale zaczęłam wierzyć, że nie jest to reguła.

Są przypadki również na tej grupie, że ciąża się skończyła, a objawy były
 
reklama
Do góry