reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Tak też właśnie chyba zrobię, że zapytam o ewentualną możliwość prowadzenia ciąży u niego. Jak tak czytam Wasze odpowiedzi, że jednak jakąś tam możliwość kontaktu macie, to przekonałam się, że ja tez tak kurcze chcę 😅

U mnie jest o tyle problem, że nawet jeśli chciałabym jechać na IP, skoro swojego lekarza się poradzić nie mogę, to niestety szpital w moim mieście (jak pewnie większość) jest bardzo restrykcyjny przez covid, a ja niestety nie jestem jeszcze zaszczepiona (zamierzam się zaszczepić kiedy już będę mogła). No nic. Udało się załatwić tego lekarza, wiec czekam teraz do 16, żeby dopytać za ile dokładnie mogę podejść i zobaczymy co z tego będzie.
@Lilkamilka97 ja też czekam na czas, jak tylko będę mogła się zaszczepić , II trymestr, dobrze że jesteś ze mną w takim postanowieniu że tak jakos mi raźniej🤗
 
reklama
Czasem się zastanawiam czy jakbym zaszła mając 20 lat to też bym się przejmowała tak jak teraz mając 30 lat. Pewnie nie, wtedy byłam wyluzowana, nie myślalabym tyle 😂 A teraz człowiek jest bardziej swiadomy, dojrzalszy, te spojrzenie na życie i co może się wydarzyć/spotkać w życiu jest bardziej odczuwalne.
A właśnie mówią, że częstsze pomyłki są dziewczynka - chłopczyk 🤔
W pierwszej ciąży miałam 21 lat , teraz mam 35 i jest dokładnie tak jak piszesz 😊 w pierwszej ciąży nie zamartwialam się tak jak teraz , traktowałam to na luzie i usg było raz w mcu i człowiek jakoś żył 😜 teraz czekam od wizyty do wizyty w ogromnym stresie czy aby napewno wszystko ok. Ale prawda jest taka , ze i organizm był inny… nie było problemów z tarczyca , i jeszcze cukrzyca ciążowa doszła . Niestety to tez nie odejmuje stresów
 
Nie mam objawów praktycznie od początku ciąży. Drobne bóle brzucha w 6 tygodniu, czasem krwawienie z nosa. Zero bólu piersi, mdłości, wrażliwości na zapachy, senności. Po prostu nic mi nie jest
Ja tez tak miałam w pierwszej ciąży. Czułam się idealnie do samego porodu. Jedyne co,to powiększały mi się piersi,potem brzuch. Pracowałam do końca 7mies,chodziłam do końca na aerobik w wodzie. Mogłam przenosić góry. Druga ciąże przeleżałam i od pierwszego dnia książkowo miałam kolejne objawy.
 
Dziękuję za te słowa. Już raz to przechodziłam i to uczucie bycia "nie w ciąży" okazało się tym najgorszym (chociaż w pierwszej ciąży też nie miałam objawów od samego początku). Jestem gotowa na wszystko, ale muszę już wiedzieć. Chodzenie miesiąc z ewentualną zatrzymaną ciążą i stanem zapalnym na pewno nie jest dla mnie dobre. Zobaczymy czy cuda się zdarzają, czy raczej rządzi kobieca intuicja.
Mocno trzymam kciuki by Twoje obawy się nie potwierdziły i żeby wszystko było ok😘
 
Ja jakoś przedwczoraj pisałam, że czuje się już lepiej i mnie pokarało…co prawda już nie wymiotuje ale to może tez dlatego, że nauczyłam się tego unikać. Mimo wszystko strasznie mi niedobrze i to przez całe dni. Jak taki kac, że chce się wymiotować ale jednak nie wymiotujesz. Zmęczenie wróciło, zawieszam się w ciągu dnia, No i ta wieczna zadyszka, nawet ubrać się nie mogę bez przerwy na oddech. Zastanawiam się czy tak już będzie do końca… dziś jestem 12t2d
 
Ja jakoś przedwczoraj pisałam, że czuje się już lepiej i mnie pokarało…co prawda już nie wymiotuje ale to może tez dlatego, że nauczyłam się tego unikać. Mimo wszystko strasznie mi niedobrze i to przez całe dni. Jak taki kac, że chce się wymiotować ale jednak nie wymiotujesz. Zmęczenie wróciło, zawieszam się w ciągu dnia, No i ta wieczna zadyszka, nawet ubrać się nie mogę bez przerwy na oddech. Zastanawiam się czy tak już będzie do końca… dziś jestem 12t2d
Heh, mnie już dawno opuściły mdłości i śpiączka, za to dziś dół brzucha ciągnie niemiłosiernie, spojenie boli....przeszłam się na dłuższy spacer i olaboga! 😅
Nowe idzie, witaj II trymestrze. Jeszcze tylko czekam na rwe kulszową 😂
 
Słuchajcie...
Dziś miałam teleporadę z LUXMED i to była już opinia trzeciego lekarza... Powiedział, że w 11-12 tc norma jest do 99 (tak jak skala na dokumencie badań), więc na razie "nie należy się".
💁‍♀️

Ale mało przyjemny gość, byle szybko skończyć temat.
Może od tego roku weszły kolejne standardy?
💁‍♀️
Może widząc mój wiek + dobre TSH + wagę (w normie, ale w górnej granicy)... nie ma do tego przesłanek...
W każdym razie nie będę się już kopać... Zrobię na kolejną wizytę glukozę z krwi i wtedy zobaczymy.
Kolejna wizyta 11.02.
Pozwolę sobie na P.S. ode mnie 😅 dziś udało mi się zapisać do mojego lekarza na wieczór Powiedziałam mu, że zapomniał wystawić ottg. To autentycznie przeprosił za przeoczenie. Opowiedziałam mu też o tych 2 ginekologach, czemu oni mają inne podejście do tematu (wspomniałam też, że trochę już zgłupiałam co mam robić). Powiedział, że lekarze z dłuższym stażem często trzymają się starych wytycznych. A najnowsze są coraz niższe i prawdopodobnie będą jeszcze bardziej spadać... Teraz max jest do 92 wg niego i powoływał się na jakąś profesor.
W końcu mam skierowanie i z tego się cieszę. Teraz ta mniej przyjemna rzecz, czyli badanie... Ale teraz przynajmniej mam jasność.
 
A co do minusów, miałam jutro jechać do rodziców, których tak się złożyło, że nie widziałam od początku grudnia. Mieliśmy się spotkać w Sylwestra później na Trzech króli, ale wtedy złapali jakieś grypsko, a teraz mama prawdopodobnie ma opryszczkę, która może być niebezpieczna dla ciężarnej, jeśli to będzie pierwszy jej raz... Ponoć opryszczka to podobne wirusy jak różyczka, a jej chyba też nie miałam (ale nie mam pewności czy tu się zagrożonie pojawia).
Więc słabo, znów się nie zobaczymy... 😭
Wiem, pewnie niektóre powiecie, że to zbytnie nomen omen "dmuchanie na zimno". Ale mama i ja chcemy zachować ostrożność... To też moja 1 ciąża, dużo nowości dla mnie...
Jeszcze te rosnące słupki zachorowań Covid też mnie pozytywnie nie nastrajają (siostrzeniec 4,5 lat miał dziś test na koronę, bo dzieci w jego grupie chore...). :/
 
Dziewczyny, we wtorek robiłam wymaz z pochwy, dziś przyszły wyniki. Wyhodowali liczne kolonie grzybow drożdzakopodobnych. Mój lekarz wyjechał, jego zmiennik nie odbiera... Czy jest coś co mogę brać bez recepty? Ewentualnie, czy polecacie korzystanie z receptomatu?
Np nystatyna tabletki dopochwowe , stosowanie 1 x na noc. Lekarz POZ może wypisać rp
 
reklama
Do góry