reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Moja lekarka kazała mi leżeć przez 30 min po wzięciu luteiny, potem już może wypływać. Więc według niej wchłania się w 30 MIN.
Czytałam, że niby luteiną a tak jak w moim przypadku macmiror complex 500 na jakąś tam infekcje lepiej zachować 4 godziny odstępu między tabletkami ☺️ ale w sumie cos w tym jest luteina bardzo szybko się rozuszcza i możliwe ze trwa to tylko 30 minut
 
reklama
Mi proponuje od pierwszej wizyty, nawet w trakcie takiej gdzie jeszcze powiedzial ze jest za wczesnie zeby zakladac karte ciazy :p. Masz moze mozliwosc skontaktowac sie z swoim lekarzem i powiedziec ze zapomnialas wspomniec na wizycie o

Mi proponuje od pierwszej wizyty, nawet w trakcie takiej gdzie jeszcze powiedzial ze jest za wczesnie zeby zakladac karte ciazy :p. Masz moze mozliwosc skontaktowac sie z swoim lekarzem i powiedziec ze zapomnialas wspomniec na wizycie o wypisaniu zwolnienia lekarskiego?
Tylko jakoś strasznie niezręcznie jest mi sugerować to lekarzowi... to raczej on powinien zdecydować, czy jest taka potrzeba. Z 2 strony to się obawiam, co chwila jakaś klasa na kwarantannie. Poza tym nie chciałabym zaskoczyć dyrekcji zwolnieniem, a chciałabym, żeby mogli znaleźć kogoś na moje miejsce...
 
Ja również przechodzę na prywatną
Dziewczyny napiszcie jakąś otuchę....wczoraj zjadłam wędzonego łososia na ciepło opis że sklepu... jadłam na kanapce na zimno ...dziś mnie coś kręci w żołądku i uświadomiłam sobie że wędzone ryby w ciąży może nie bardzo się je i weszlam w skarbnicę wiedzy Google i jasno napisane że wędzony łosoś w ciąży dla świętego spokoju nie jeść... Wczoraj zupełne zaćmienie miałam... Czym wam się zdążyło zjeść , a może jecie jak macie ochotę ? Jak jest u Was ? Szczerze to jestem zła na siebie bardzo. Jestem po stracie, w domu 7 latek czeka na rodzeństwo... Ja też hucham...dmucham... nie dźwigam itp.. a tu taka wtopa z rybą aż źle się czuje przez to od rana...
Ja tak miałam z wędliną wędzoną ale dziewczyny mnie pocieszyly ze od jednego zjedzenia nic się nie stanie ale żeby już nie jesc dlatego lżej mi i przestałam o tym myśleć. Ale już uważam na wszystko 🙂
 
Bylam dziś u gin na nfz. Załozyłam kartę z myslą prowadzenia ciąży i tez chciałam żeby wypisał mi skierowanie na nfz na te wszystkie badania( toxo itd), ktore zalecila mi moja gin prywatnie. I przy okazji chciałam zobaczyc co z maleństwem po tych ostatnich bólach w brzuchu ..
wizyta tragedia:( dawno nie mialam doczynienia z takim lekarzem :( siadłam, nic nie powiedział, ani slowa... Zerknął na karte ciąży( w ktorej w sumie niewiele jest) pozaznaczał na skierowaniu w sumie tylko toxo, hiv i kiłę i kazał mi isc sie rozebrac i polozyc. Nie badał mnie dodatkowo, poza wsadzeniu dosłownie głowicy na minutę!!!! Nie odezwał się nic! Kątem oka próbowałam dostrzec cokolwiek na ekranie... I troche z przerażeniem wyczekiwałam aż coś powie.. bo widzialam, ze dziecko się nie rusza, nic totalnie, ani nie widzialam bicia serca.. dopiero po chwili mi mignęło że cos tam bije. A on nie odzywając się na temat tego co widzi ani slowa, skonczyl badanie kazal sie ubrac i poszedł do biurka. No i tak siadam i czekam, a on nic nie mówi, tylko pisze w swoich notatkach. W końcu się pytam czy wszystko w porządku. A on, że:no, wymiar dziecka sie zgadza na to co mi wychodzi z miesiaczki.
I tyle koniec dialogu...
Pytam go jeszcze czy skierowanie np też na badanie przeciwciał rożyczki( bo to mi zleciła tez ta prywatnie) , a on do mnie ze nie potrzeba , bo napewno bylam szczepiona😳
Wyszlam stamtąd i się popłakałam, bo zwyczajnie to było przykre, że tak się zachowywał :( o nic wiecej nie pytal, zero zaleceń, nic! Już tam więcej nie wrócę, a badania, to jednak zrobie prywatnie. Dobrze że w czwartek mam wizyte u mojej gin prywatnie.
Tez mi ginekolog to samo powiedziała i nie dała na różyczkę i na grupę krwi tez nie dostałam.
 
Dziewczyny napiszcie jakąś otuchę....wczoraj zjadłam wędzonego łososia na ciepło opis że sklepu... jadłam na kanapce na zimno ...dziś mnie coś kręci w żołądku i uświadomiłam sobie że wędzone ryby w ciąży może nie bardzo się je i weszlam w skarbnicę wiedzy Google i jasno napisane że wędzony łosoś w ciąży dla świętego spokoju nie jeść... Wczoraj zupełne zaćmienie miałam... Czym wam się zdążyło zjeść , a może jecie jak macie ochotę ? Jak jest u Was ? Szczerze to jestem zła na siebie bardzo. Jestem po stracie, w domu 7 latek czeka na rodzeństwo... Ja też hucham...dmucham... nie dźwigam itp.. a tu taka wtopa z rybą aż źle się czuje przez to od rana...
Na luzie; więcej nie jedz ;)

Edit: doczytałam ze wędzony na ciepło to luuz w ogóle
 
Dziewczyny napiszcie jakąś otuchę....wczoraj zjadłam wędzonego łososia na ciepło opis że sklepu... jadłam na kanapce na zimno ...dziś mnie coś kręci w żołądku i uświadomiłam sobie że wędzone ryby w ciąży może nie bardzo się je i weszlam w skarbnicę wiedzy Google i jasno napisane że wędzony łosoś w ciąży dla świętego spokoju nie jeść... Wczoraj zupełne zaćmienie miałam... Czym wam się zdążyło zjeść , a może jecie jak macie ochotę ? Jak jest u Was ? Szczerze to jestem zła na siebie bardzo. Jestem po stracie, w domu 7 latek czeka na rodzeństwo... Ja też hucham...dmucham... nie dźwigam itp.. a tu taka wtopa z rybą aż źle się czuje przez to od rana...
Spokojnie, napewno ten jeden raz spowoduje że już nawet nie spojrzysz na wędzonego łososia ;) wszystko będzie ok napewno, nic sie nie stalo ;)
 
Dziewczyny już po wizycie. Wszystko zgadza się idealnie z tym co sama wyliczyłam. Dzisiaj 7+4dni długość cel 1,30cm serducho bije. Wizyta trwała 5 min. Nie jestem z niej zadowolona, ale bardziej mi chodziło o to żeby sprawdzić czy wszystko na ten moment w porządku. Wypisała kartę ciąży, dała skierowanie na prenatalne i tyle. Prenatalne umówiłam już sobie na 23 luty dopiero to będzie 13+2dni. 21 lutego kazali przyjechać na pobranie krwi. Zadzwoniłam jeszcze raz żeby może szybszy termin mi zaproponowali to mi powiedziała że 23 luty będzie idealny, bo robią badania od 12+1 a pan doktor woli jak jest większe dziecko. No nic zaufam im.

20 stycznia idę do docelowego lekarza i zobaczę czy się pokrywa termin.
IMG_20220114_122824.jpg
 
reklama
Do góry