reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

reklama
Kochana rodzinny albo przez platformę ikp organizuj wizytę bo to masz duże a ono może powodować poronienia. Ja mam 2.12 i jestem na obserwacji.
Jutro zadzwonię do innego który jest oddalony o 70 km od mojego miasta, tylko ze skierowanie już zostało w tamtej poradni, nie wiem czy na jedno skierowanie zarejestrują mnie w dwóch miejscach
 
Bardzo krzywdzący pogląd. Chciałabym być taką osobą - poronię, to ok, natura tak chciała, założę podpaskę i do pracy. Niestety, nie jestem i po pierwszym poronieniu długo dochodziłam do siebie fizycznie i psychicznie, a największą tragedią dla mnie było to, że moje mikrodziecko skończyło w kiblu.
Popłakałam się jakiś czas temu, jak kolega udostępnił na FB link do artykułu o "pogrzebie nienarodzonych dzieci" i zrobił wielkie heheszki "jak można pochować kogoś, kto się nigdy nie urodził".
Jak ktoś mówił mi "ojej, no dobrze że w 6 tygodniu a nie w 6 miesiącu", pytałam, czy powiedziałby matce martwego 6-latka "dobrze, że teraz, a nie jak miał 60 lat? Bo dla mnie żaden moment nie jest dobry".
Dobrze wiem, że jestem przewrażliwiona.
Ale prawdopodobnie nie jestem jedyna i dla wielu kobiet możliwość pochówku dziecka i przeżycie żałoby po utraconej ciąży mogłoby pomóc uporać się z tym zdarzeniem.
Naprawdę, dla mnie to chlupnięcie do kibla i brak jakiegokolwiek namacalnego świadectwa, że wzbudziło się we mnie życie i przez chwilę istniało - było straszną traumą.
Wiem jednak, że nie dla każdej z nas będzie to tyle znaczyć i jak najbardziej to szanuję. Do czego zmierzam? Dobrze, że jest możliwość pochówku tych wczesnych ciąż, że wystawiają świadectwo martwego urodzenia. Nie każda z nas będzie chciała z tego skorzystać, ale dla wielu z nas będzie to pomocne w uporaniu się z traumą.
Myślę, że nikt nie będzie przechodził przez badania genetyczne i pochówek, tylko po to, żeby wyłudzić macierzyński 🤦
Doskonale cię rozumiem... Ja też strasznie przeżyłam swoje pierwsze poronienie w 8tyg. Nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, ryczalam noc i dzień, musiałam brać leki od psychiatry choć wydawało mi się że nie jestem tak słaba... Nie oznaczalismy żadnej płci bo nie było jak ale rozumiem każdą kobietę, każde zwolnienie lekarskie
 
A ja się będę musiała wybrać do okulisty.
Mam astygmatyzm ale taki delikatny 0.25 i mimo że jest tak delikatny to daje objawy w postaci dziwnych migren z objawami neurologicznymi typu drętwienie jednej strony twarzy lub jednej ręki ból w oczach i splątanie czasem nierozumienie mowy lub bełkot. Zaniedbałam noszenie okularów ale z dwoma maluchami jest to ciężkie. Nie wiem czy wada się nie pogorszyła bo miałam 2 ciężkie migreny w krótkim odstępie czasu. Wcześniej się zdarzało raz na jakieś 2 lata
Ja mam astygmatyzm i wadę. W poprzedniej ciąży koło 3msca zaczęłam dziwnie widzieć i nie mogłam się nawet uczesać przed lustrem. Nie mogłam złapać ostrości, oczy mnie bolały, łzawiły. Okulista mi powiedział że organizm skupia się na czym innym teraz a nie na wzroku i szwankuje akomodacja. Mówił że może wrócić do stanu sprzed ciąży po około 4mcach po porodzie ale nie wróciło. Musiałam kupić okulary o -0.25 więcej w każdym oku
 
Jak ktoś mówił mi "ojej, no dobrze że w 6 tygodniu a nie w 6 miesiącu", pytałam, czy powiedziałby matce martwego 6-latka "dobrze, że teraz, a nie jak miał 60 lat? Bo dla mnie żaden moment nie jest dobry".
Dobrze wiem, że jestem przewrażliwiona.
zgadzam się z resztą tego co napisałaś bo nasza wrażliwość i potrzeby każdej kobiety (a nawet tej samej w innym momencie jej życia) po poronieniu są inne. Dla jednych traumą będzie krwotok do toalety a dla innej traumą byłby pochówek.

Natomiast poronienie ciąży na jej wczesnym etapie - ciąży biochemicznej lub 6 czy 7 tygodniowej gdzie ciąża się roni a objawy przechodzą JEST czymś innym niż poród martwego dziecka, które kopało, miało własny tryb dnia, po którym został ciążowy brzuch i laktacja. To jest coś innego i pod kątem medycznym i fizycznym, hormonalnym i psychologicznym.
 
A ja się będę musiała wybrać do okulisty.
Mam astygmatyzm ale taki delikatny 0.25 i mimo że jest tak delikatny to daje objawy w postaci dziwnych migren z objawami neurologicznymi typu drętwienie jednej strony twarzy lub jednej ręki ból w oczach i splątanie czasem nierozumienie mowy lub bełkot. Zaniedbałam noszenie okularów ale z dwoma maluchami jest to ciężkie. Nie wiem czy wada się nie pogorszyła bo miałam 2 ciężkie migreny w krótkim odstępie czasu. Wcześniej się zdarzało raz na jakieś 2 lata
Mam to samo co ty. Takie same migreny. Modlę się żeby ni dopadło mnie to w okresie ciąży. To jest koszmar. Ale powiedz mi dlaczego zaniedbałas noszenie okularów??
 
reklama
Do góry