reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ja jestem po cc. Sam zabieg i znieczulenie wspominam nieźle. Gorzej było później. Jak tylko znieczulenie zaczęło schodzić to wyłam. Jeszcze wtedy morfiny nie dawali. A mi macica po bliźniakach bliźniakach kurczyła. Boże. To był ból jakiego nigdy w życiu nie czułam. Potem wstawanie. Koszmar. Ja zaczęłam w miarę funkcjonować gdzieś dopiero po 2-3 dniach.
Jej, to ja nie chciałam przeciwbólowych nawet jak odzyskałam czucie.
Po 8h wstałam, chodziłam. Musiałam się mega pilnować by prawidłowo siadać i nie podbiegać nigdzie bo mnie to kompletnie nie bolało.
Czułam zakwasy na brzuchu, nie więcej.
 
reklama
To znaczy może źle się wyraziłam nie zlecił żadnych badan odnośnie plamienia takie jak na przykład zbadanie progesteronu. Usg miałam przechrzyk jest zarodek mały. Nawet przez chwilę widziałam ( nie slyszalam) jak biję serduszko ale powiedział że bardzo wczesna ciąża.
Jestem w 7 tygodniu. Zarodek miał w niedzielę 6,7 mm. Plamienia po tabletkach ustapily ale nie wzięłam jednej i wrocily chociaż pewnie to zbieg okoliczności. Teraz jak biorę po 3 razy dziennie to są ale takie znikome ale cały czas coś leci
Ogólnie to masakra bo co chwile latam do łazienki sprawdzac czy coś nie dzieje. Pewnie to dlatego że to moja pierwsza ciąża i bardzo bym chciała żeby się dzidziuś rozwijal A później szczęśliwie urodził.
 
Ja miałam w pierwszej ciąży z 2-3 tygodnie plamień jak kawa z mlekiem i tym kazała mi się moja doktor prowadząca nie przejmować kompletnie.

W tej miałam tydzień okresu ze skrzepami i 10 podpaskami dziennie i ciąża też ma się dobrze.
Bez duphastonu, bez leżenia itp. Moja doktor sama stwierdziła ze pierwszy lepszy lekarz od razu wpakowałby mi duphaston, ale to bez sensu.

Generalnie na tym etapie nie ma nic co ciąże podtrzyma skoro nawet nie wiemy z czym walczymy. Zdrowa ciąża się utrzyma. Taka z którą coś jest nie tak - poroni i duphaston tu nic nie pomoże.

Co innego w późniejszej ciąży gdzie wiemy jaki konkretnie jest problem i jakim lekiem można na to wpłynąć.
Dokładnie ja też mam takie plamienie czasem bardziej brazowe a czasem jak kawa z mlekiem a czasem w ogóle takie resztki jak by lekko brązowe . Kurcze no widzisz co lekarz to inaczej ech jak jutro nie uzyskam żadnych konkretów to umówię sie na wizytę do innego ginekologa prywatnie . Ale jak już biorę ten dupahston a plamienie by miało inne podłoże to chyba to nie zaszkodzi co ?
 
Dokładnie ja też mam takie plamienie czasem bardziej brazowe a czasem jak kawa z mlekiem a czasem w ogóle takie resztki jak by lekko brązowe . Kurcze no widzisz co lekarz to inaczej ech jak jutro nie uzyskam żadnych konkretów to umówię sie na wizytę do innego ginekologa prywatnie . Ale jak już biorę ten dupahston a plamienie by miało inne podłoże to chyba to nie zaszkodzi co ?
Ja byłam i prywatnie i na nfz i oboje mi przepisali te leki.
 
Jestem w 7 tygodniu. Zarodek miał w niedzielę 6,7 mm. Plamienia po tabletkach ustapily ale nie wzięłam jednej i wrocily chociaż pewnie to zbieg okoliczności. Teraz jak biorę po 3 razy dziennie to są ale takie znikome ale cały czas coś leci
Ogólnie to masakra bo co chwile latam do łazienki sprawdzac czy coś nie dzieje. Pewnie to dlatego że to moja pierwsza ciąża i bardzo bym chciała żeby się dzidziuś rozwijal A później szczęśliwie urodził.
Acha czyli pomimo że cały czas bierzesz te tabletki jakieś tam plamienie jest ? Ja w sumie zauważyłam ze bardziej przy podcieraniu się mam coś na papierze niz na wkładce. Ja ogólnie dużo sikam ale za każdym razem jakoś mam takie dziwne uczucie jak ścigam majtki by tam nic nie zobaczyć niepokojacego ech będzie dobrze musimy być dobrej myśli
 
Acha czyli pomimo że cały czas bierzesz te tabletki jakieś tam plamienie jest ? Ja w sumie zauważyłam ze bardziej przy podcieraniu się mam coś na papierze niz na wkładce. Ja ogólnie dużo sikam ale za każdym razem jakoś mam takie dziwne uczucie jak ścigam majtki by tam nic nie zobaczyć niepokojacego ech będzie dobrze musimy być dobrej myśli
Dokładnie musimy być dobrej myśli ja ze względu na te plamienia to mam się zgłosić po nowym roku na wizytę zeby sprawdzić czy zarodek rośnie.
 
reklama
Wiesz, nie bez powodu na etapie ciszy 9-10 tyg beta hcg jest największa. To ona stymuluje do produkcji progesteronu, łożysko się kształtuje do 18-20 tygodnia ciąży. Jest je już widać (to taki jaśniejszy obraz na usg) ale to wyrokowanie „na oko „ bo przepływów się zmierzyć nie da.
No właśnie jak Kasia mówi. Coś mi też się tu wydaje naciągane. Przepływy to na pierwszym prenatalnym są badane (przynajmniej tak miałam ja)
 
Do góry