Dziewczyny jak idziecie do labo, schemat na bezkolejkowość jest jeden: wchodzisz i pytasz, czy ktoś z Państwa TEŻ jest poza kolejnością? I wchodzisz z następną osobą w kolejce albo ustawiasz się w kolejce uprzywilejowanych. Na skierowaniu od ginekologa jest zestaw badań dla ciężarnych i w labo o tym wiedzą. Ciąża nie musi być widoczna. To Wasze nienaruszalne prawo.
Druga rzecz, szpitale i przychodnie mają tydzień, na znalezieniu terminu dla ciężarnej. I wierzcie mi, znajdują i są na to przygotowani. Mówię o tych na NFZ.
Ja też nie przechodziłam toxo, a biorąc pod uwagę dzieciństwo, dałabym sobie rękę obciąć, że tak. I dziś nie miałabym ręki
Jeśli chodzi o pappa, wyspecjalizowane ośrodki na NFZ mają w umowie usg i zgoda na pappa to jest warunek zrobienia badań prenatalnych. Kobiety po 35 rż. z racji wieku są tam kierowane.
I teraz ja mam pytanie, chcecie usunąć ciążę po negatywnym teście nifty? W jakim celu je robicie? Z pewnością test wykrywa wady wysoko uszkadzające płód, niewiele da się zrobić po porodzie...
Pytam ponieważ przy wykryciu poważnych wad i tak trzeba wykonać amnio, bo tylko ono uznawane jest za diagnostykę niepodważalną. Bez względu na to czy wcześniej było tylko usg i pappa czy też nifty.