reklama
Ja też mam +3kg na wadze i bardzo się tym martwię, choć mam świadomość, ze metabolizm bardzo zwolnił.. mam wrażenie, ze moje jelita mają 2 kilometry i po drodze tylko odkłada się tłuszcz, bo cykl wyproznień prawie znikł.. wczoraj zjadlam kapustę i później wypilam 2 szklanki mleka, bo miałam taką ochotę.. dzisiaj widzę postęp w toalecie, ale wcale nie gwałtowny, więc jest super!Oj to cudnie,ze fb nie będzie konieczny! Jestem w 11 t5d -jest mi dużo lepiej niż np. W 6-8 tyg, choć od początku 11 t ,po krótkiej przerwie powróciły mdlosci i wymioty, jestem też ciagle glodna. Ja przybrałam prawie 3 kg -to dość dużo ale lekarka twierdzi ze to może być przez 3 tyg. Lezenia,swieta i potężne zaparcia które mi dokuczają....prawie nie bola mnie juz piersi i nie są już tak nabrzmiałe jak na poczatku. Brzuch spory- choc to raczej kwestie gastryczne bo jak uda mi się normalnie załatwić to tylko wieczorem mam wypukły balonik na wysokosci pęcherza.najdziwniejsze a jednocześnie najpiękniejsze jest to,ze kazda ciaza jest inna !
Ja się bardzo przejmuję, bo jestem z tych mam xxl, do ciąży udało mi się schudnąć 10kg systematycznie przez około rok z utrzymaniem wagi. Efektów jo-jo zaliczyłam w życiu już za dużo :/
Ja dzisiaj rano w ogóle, jak kichnęłam to tak mnie zabolał brzuch ze juz oczywiście spanikowałam.. ale później przeczytalam ze przy gwałtownych ruchach mogą być tak bolesne wlasnie więzadła, więc mam nadzieję że to tylko to
Jeśli tylko możecie podciągajcie zgięte nogi do góry bardzo pomaga ja raz schyliłam się po pokrywkę bo spadła i tak mnie zaklulo więzadło, że miałam świeczki w oczachMam podobnie przy kichaniu, aż się boję kichać
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2020
- Postów
- 1 787
Przed poprzednia schudłam do rozm.36/36 z 40/42. I od samego początku tylam jak oszalała (2-3 kg na mc) i o ile ten przyrost nie martwił Pani dr to w ostatnich 2 mies przywaliłam 10 kg. Częściowo woda, a częściowo efekt braku ruchu. Miałam podejrzenie rozejścia spojenia (na szczęście wykluczone) a były to stare zwyrodnienia kręgosłupa. No ale ból przy poruszaniu nieziemski. To jak siadłam to siedziałamJa też mam +3kg na wadze i bardzo się tym martwię, choć mam świadomość, ze metabolizm bardzo zwolnił.. mam wrażenie, ze moje jelita mają 2 kilometry i po drodze tylko odkłada się tłuszcz, bo cykl wyproznień prawie znikł.. wczoraj zjadlam kapustę i później wypilam 2 szklanki mleka, bo miałam taką ochotę.. dzisiaj widzę postęp w toalecie, ale wcale nie gwałtowny, więc jest super!
Ja się bardzo przejmuję, bo jestem z tych mam xxl, do ciąży udało mi się schudnąć 10kg systematycznie przez około rok z utrzymaniem wagi. Efektów jo-jo zaliczyłam w życiu już za dużo :/
Dlatego teraz startuje ze słusznej wagi (nie zdążyłam zgubić najzwyczajniej ) ale póki co minus 2 kg. 12+4 dzisiaj. Najlepiej jakbym 7 kilo przytyla, ale czy się uda? Czas pokaże.
Dzisiaj przeżyłam dokładnie to samo! Przeastraszylam się, bo to bylo naprawdę niezłe szarpnięcie. Na ogół staram się zaamortyzować i przyjmuję postawę zgarbioną, ale akurat dzisiaj leżałam na wznak i nie dałam rady zareagować. Mam nadzieję, ze takie rzeczy nie wplywają bardzo negatywnie, ale poczułam naprawdę silny ból w podbrzuszu.Ja dzisiaj rano w ogóle, jak kichnęłam to tak mnie zabolał brzuch ze juz oczywiście spanikowałam.. ale później przeczytalam ze przy gwałtownych ruchach mogą być tak bolesne wlasnie więzadła, więc mam nadzieję że to tylko to
Ellie2021
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Grudzień 2020
- Postów
- 8 784
Jak to nawet nie wiem czy moja waga w domu działa, bo niestety mój kot uwielbia na niej spać ważył mnie ginekolog ostatnio na początku stycznia to ważyłam jakoś 2 kg mniej niż wcześniej, pewnie przez wymioty... Teraz od paru dni już jem normalniej, więc pewnie waga wróciła tak myślę. Ale nie będę się przejmować teraz tym ile przytyje, co ma być to będzie, ważne żebyśmy oboje z dzidzia byli zdrowi. A schudnie sie po ciąży
No właśnie sugerowalam się tabelkami, bo na styk mieszczę się w BMI do 30.. powinnam przybrać max 9kg a tu na samym początku 3kg do góry. Nie chciałam poruszać tego tematu jeszcze na otwartym forum, niby jesteśmy anonimowe, ale jednak jakaś bariera psychiczna istnieje.. napiszę więcej o sobie już na zamkniętym..Przed poprzednia schudłam do rozm.36/36 z 40/42. I od samego początku tylam jak oszalała (2-3 kg na mc) i o ile ten przyrost nie martwił Pani dr to w ostatnich 2 mies przywaliłam 10 kg. Częściowo woda, a częściowo efekt braku ruchu. Miałam podejrzenie rozejścia spojenia (na szczęście wykluczone) a były to stare zwyrodnienia kręgosłupa. No ale ból przy poruszaniu nieziemski. To jak siadłam to siedziałam
Dlatego teraz startuje ze słusznej wagi (nie zdążyłam zgubić najzwyczajniej ) ale póki co minus 2 kg. 12+4 dzisiaj. Najlepiej jakbym 7 kilo przytyla, ale czy się uda? Czas pokaże.
reklama
Nunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2020
- Postów
- 523
Witam się i ja w sobotę
Podobnie jak Wy boję się kochać no ale to już siła wyższa. Czasem boli mnie pod zebrami i tak jakby żołądek i to najczęściej mi dokucza. Poza tym trochę mnie muli popołudniu.
Też już zastanawiam się jsk to zrobić, zeby dziecka nie przegrzewac. Córka jest z marca, to takich problemów nie było.
Na pewno na plus jest to, że powinno ubieranie trwać krótko bo mało rzeczy do zakładania.
Smacznego obiadu
Podobnie jak Wy boję się kochać no ale to już siła wyższa. Czasem boli mnie pod zebrami i tak jakby żołądek i to najczęściej mi dokucza. Poza tym trochę mnie muli popołudniu.
Też już zastanawiam się jsk to zrobić, zeby dziecka nie przegrzewac. Córka jest z marca, to takich problemów nie było.
Na pewno na plus jest to, że powinno ubieranie trwać krótko bo mało rzeczy do zakładania.
Smacznego obiadu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 699 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 608 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: