Dziewczyny ja wiem ze teraz kazda inny problem ma : czeka na porod, walczy z barem mlecznym, połóg, biegunki, bolesci różne ( to na szczescie za mna ) Wam współczuję ale cale szczęście w tym ze to nie trwa wieczne i mija. 3mam kciuki za wasze rozpakowania i cyce i wszystko co Wam doskwiera zeby już ustapilo i moglyscie sie cieszyc bejbusiami.
U mnie 6 tyg skonczone i przyznam ze juz polog ( dolne sprawy) koniec, bar mleczny ustabilizowany i bolesci blizny od dzwigania tez sie rozeszly bo az sie brzuch za zaczerwienil ogniscie, bol przy dotyku, opuchlizna, zero czucia przy dotyku !! Az sie przestraszylam ze cos sie dzieje ale na szczescie po paru dniach sie rozeszlo po kosciach i juz nic nie boli. Do dr na kontrol nie mam czasu isc
Mam pytanie z innej beczki :
Jak szczepilyscie swoje pociechy?
Ja mlodego 6w1 i noc poza tym ( nic mu nie bylo). Alr teraz sa obowiazkowe pneumokoki i nir wirm co robic???
Jak szczepilyscie lub jak zamierzacie?
Standardowo 3 wklucia na nfz?
3w1, 5w1 czy 6???
Cos dodatkowego?
Podzielcie sie opiniami bo ja znowu sie boje reakcji