Justyśka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 144
Powariowali jakby koniec świata był, ja miałam ochotę na mandarynki to mój biedny mąż z 20 minut przy kasie stał, żeby za nie zapłacić, a miał tylko toJa na szczęście nie mijam się ze śmierdzielami, ale dobija mnie ten cały przedświąteczny zgiełk i szał. Mam wrażenie, że ludzie kupują wszystko co tylko wpadnie im w ręce- nie ważne czy to jest potrzebne czy nie.... Tak jak rano pisałyście, nie da się jeździć po mieście, nie wspominając o zaparkowaniu. W sklepach ogołocone półki i dzika banda ludzi rozjeżdżających nas wypchanymi wózkami.