reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2020

Właśnie wróciłam ze sklepu, pierwszy raz poczułam ból jak na okres 😅 No nie powiem przestraszyłam się, bo dziś dopiero 36+6... czyżby to były skurcze przepowiadające 🤔? Dawno takiego bólu nie czułam... ale cóż brzuch wysoko, czopu wypadającego nie zauważyłam, a brzuch co jakiś czas pobolewa jak na okres..
To ja dokładnie miałam to samo dzisiaj, ale 3 razy :) a od dwóch dni w nocy brzuch boli jak na okres ;) Tylko ten ból skurczowy jest krótkotrwały. Mi tez wystarczył, żeby się przestraszyć 😅
I też 36+6 😅
A czop chyba nie zawsze musi odejść 🤷🏼‍♀️ I ogólnie u każdej może być inaczej - tu skurcze, tu czopy, tu wody 😂🔥
 
reklama
Ja miałam wczoraj już takie wyraźnie bolące skurcze. Nawet się zdarzyły że 4 pod rząd regularne 🧐 ale później im przeszło 🤭 w dodatku wymiotowałam ochoczo i bylam kilka razy na kibelku...i mąż patrzył już tymi oczyma swymi pytającymi 🥺 i poszłam spać...i koniec historii 😂😂😂

To tak a'propos tej magicznej prawdy, że wszystko może ale nie musi oznaczać, że to już tuż, tuż... 🤷🏼‍♀️ A dodatkowo dodam, że to będzie 3 dziecko a czopa jak nie widziałam tak też nie widzę 😂 Trochę jak opowieści o Yeti dla mnie 🤪😂🤪

Dzisiaj mam jeszcze fryzjera na 11 😂 później położna przyjdzie 🙈 ostatni raz przed porodem 🤪 a później to już tylko leżę,odpoczywam i nogi na supeł. Aż mąż wróci z dziewczynkami w sobotę 🙏

Lipka ja bardzo dobitnie powiedziałam "życzliwie pytającym" żeby się nie martwili- jak urodzę to na pewno się dowiedzą. Wiem, że nie mają złych zamiarów... ale to naprawdę dobijające. Zwłaszcza jak człowiek sam sobie zadaje pytanie "daleko jeszcze?" A tu jeszcze musi na to pytanie odpowiadać!
 
Ostatnia edycja:
Właśnie ja tez jeszcze pare razy w domu poczułam i w nocy ze dwa 😅 można oszaleć, a najgorsze jest to, ze człowiek to tak sie w siebie wsłuchuję i zastanawia potem to to czy nie to 🤔😅
Mój mąż już wczoraj pytał przestraszony czy to już i czy może lepiej mnie nie zawieść do szpitala 😅 kochany jest, ale skoro już się tak zestresował biedny wczoraj to co będzie jak naprawdę zacznę rodzic 😁
 
Ja miałam wczoraj już takie wyraźnie bolące skurcze. Nawet się zdarzyły że 4 pod rząd regularne 🧐 ale później im przeszło 🤭 w dodatku wymiotowałam ochoczo i bylam kilka razy na kibelku...i mąż patrzył już tymi oczyma swymi pytającymi 🥺 i poszłam spać...i koniec historii 😂😂😂

To tak a'propos tej magicznej prawdy, że wszystko może ale nie musi oznaczać, że to już tuż, tuż... 🤷🏼‍♀️ A dodatkowo dodam, że to będzie 3 dziecko a czopa jak nie widziałam tak też nie widzę 😂 Trochę jak opowieści o Yeti dla mnie 🤪😂🤪

Dzisiaj mam jeszcze fryzjera na 11 😂 później położna przyjdzie 🙈 ostatni raz przed porodem 🤪 a później to już tylko leżę,odpoczywam i nogi na supeł. Aż mąż wróci z dziewczynkami w sobotę 🙏

Lipka ja bardzo dobitnie powiedziałam "życzliwie pytającym" żeby się nie martwili- jak urodzę to na pewno się dowiedzą. Wiem, że nie mają złych zamiarów... ale to naprawdę dobijające. Zwłaszcza jak człowiek sam sobie zadaje pytanie "daleko jeszcze?" A tu jeszcze musi na to pytanie odpowiadać!
To nieźle Cię przeczyscilo 😒.
Mi się dzisiaj śniło, że moja mama wysłała mi zdjęcie na fejsa - mojej córeczki i mówi no w końcu urodziłaś, a ja zdziwiona i mówię uf jak dobrze. :D
 
Ja mam od dłuższego czasu twardnienie, skurcze, bole jak na okres i tak na przemian A nic się nie dzieje. Już się nie nakręcam. Już myślałam kilka razy że to może dziś, ze już blisko i potem przechodzilo. Już jestem zmęczona psychicznie. I te ciągle wiadomości od rodziny i znajomych. " urodzilas? No kiedy urodzisz" męczy mnie to. Albo taki jakiś mam dziś dzień :( .
a mi tamtej nocy śnił się poród, nawet przyjemny, i mała od razu cyculiła, było pięknie, no i już miałam nadzieję, że wczoraj coś będzie na realu a tu spokój. najlepiej mój mąż, bo teraz zapowiedziałam częste bzykanka... a on , że co jak złapie go rączką... polożna powiedziała najlepsze te chyba prostalagdyny męża na poród, ale z tym giga brzuchem i w ogóle nie mogę się skupić na łóżku, wcześniej jakoś mi łatwiej z tym było, ... nie chciałam was zgorszyć, ciekawe czy macie podobnie, miłego dnia
 
@Suzie_suzanna haha tez jestem ciekawa jak to będzie z moim mężem. Na razie jest bardzo spokojny i raczej śmieje się ze mnie, ze co krok to coś 🤪 Ale na szkole rodzenia nie było mu tak do śmiechu wiec w sumie nie wiem jak wyjdzie finalnie podczas CC, czy przetnie pępowinę czy sam będzie potrzebował ratunku 😂
 
a mi tamtej nocy śnił się poród, nawet przyjemny, i mała od razu cyculiła, było pięknie, no i już miałam nadzieję, że wczoraj coś będzie na realu a tu spokój. najlepiej mój mąż, bo teraz zapowiedziałam częste bzykanka... a on , że co jak złapie go rączką... polożna powiedziała najlepsze te chyba prostalagdyny męża na poród, ale z tym giga brzuchem i w ogóle nie mogę się skupić na łóżku, wcześniej jakoś mi łatwiej z tym było, ... nie chciałam was zgorszyć, ciekawe czy macie podobnie, miłego dnia
U nas to ja nie mam ochoty na igraszki jak w glowie ciągle ten poród itp, A po drugie wieczorami to jestem jak zdechły wieloryb. W życiu. :D.
Mąż też woli poczekać bo również go przeraża że jak to tak się kochać jak młoda z glowka na dole jest haha.. poczekamy... :D teraz bardziej nas satysfakcjonują przytulaski.
Mąż chce być przy porodzie ale wiem, że się boi. Ciekawa jestem czy chce sam z siebie czy robi to dla mnie. Do tej pory jak wspomina 1 poród to ma dreszcze.. :D
Patrzcie jak to wygląda.
Screenshot_20200806-101303_Preglife.jpg
 
No ja dzisiaj obudziłam się o 4:30 i koniec spania 🤦‍♀️ jeden mały bolasek był i oprócz tego nic się nie dzieje. Młody sobie fika w brzuchu może trochę mniej ale dalej kopytka wystawia. Za to przeczyściło mnie dzisiaj ostro a nie jadłam nic takiego specjalnego więc to może jednak jest jakiś symptom 🤔 Póki co to chyba jednak dzisiaj zarejestruje się na poniedziałek do jakiegoś lekarza na kontrolę bo coś czuję że do tego 10 sierpnia nic się nie wydarzy
 
reklama
Ja dzisiaj o dziwo spałam jak nigdy ! Już dawno takiej nocy nie miałam 😍 obudziły mnie tylko ze dwa takie bóle jak na okres 🤷🏻‍♀️ Ale to chyba właśnie normalne... @MegBor to my dzisiaj 37 tc kończymy 😬 ciekawa jestem jak tam mój mały, we wtorek ostatnia wizyta u ginekologa 🙀 chyba, że mały będzie duży to coś tam mówiła, że może jeszcze będzie chciała mnie zobaczyć 🤷🏻‍♀️
Strasznie się boje czy czasem nie wprowadza znów porodów bez osoby towarzyszącej w moim szpitalu ! W końcu w malopolsce mamy dużo przypadków... a wczoraj wyczytałam, że na oddziale psychiatrii tam gdzie chce rodzic pacjentka miała wynik pozytywny 🤦🏻‍♀️ Niby to wielki szpital, ale kto wie co wymyśla...
 
Do góry