Suzie_suzanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 240
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na usg się sprawdza przepływy w pępowinie głównie chyba ze masz prenatalne to tez w sercu i mózgu@Suzie_suzanna Jasne , mój mąż chociaż się stara , to i tak mnie złości, bo nic nie zrobi tak jak ja i później muszę wszystko poprawiać ostatnio zaproponował że poprasuje ubranka dla małej, to szybko wszystko sama zrobiłam, żeby on mi tylko nie ruszał, bo by poskładał inaczej i nie zgadzało by się już z moimi poskładanymi, mam fioła na tym punkcie
@Joanulka to na prawdę duży chłopak
Ja właśnie czekam na wizytę
A powiedzcie mi , jak sprawdzają przepływy, podczas normalnego usg? Mój lekarz mówi, że łożysko pracuje ok, ale o przeplywach od niego nie słyszałam...
Ja mam możliwość cesarki na żądanie wiec chyba skorzystam. Scenariusz końcowy mojego porodu mnie przeraża- pompka, kleszcze a po kilku godzinach cc jeszcze ... oj nie. Nie w moim wieku@misiaaa95 coz to chyba właśnie o to chodzi jak łożysko pompuje krew do dzieciątka
Dawaj znać jak po wizycie !
@Joanulka to widzę, że obydwie będziemy musiały klocki wypychać
To prawda. Ale wiesz, ja wstaje rano pełna sil i z przyzwyczajenia zawsze jakieś sprzątanie itp A dopiero później dociera, że jednak coś boli i trzeba odpuścić.Dziewczyny nie szalejcie tak!!! Wiadomo ze samo sie nie zrobi ale wszystko ostrożnie i pomalutku!!!
Patrycja? A jak sytuacja u Was? Daj jakieś znaki, machnij łapką czy coś bo ja już nie wiem czy to po prostu milczenie czy to AŻ MILCZENIE bo nie ma czasu na nic
Dzięki, że się martwicie. Jestem jeszcze na oddziale. Powiem Wam że ja się czuję rewelacyjnie. Jednak nadal na KTG te skurcze się piszą. Ja ich oczywiście nie odczuwam, czasami tylko spięcie macicy i zaraz puszcza, ale to nie jest bolesne. Codziennie mam badanie ginekologiczne i od tygodnia nic się nie zmienia. Szyjka miękka, długa, zamknięta. Tam wszystko idealnie. Mały kopie jak szalony, także i tętno jest super na każdym KTG. Także te skurcze się okazuje, że są to te tzw. przepowiadające.
Plan jest ze jutro idę do domu. Ale już mi lekarz powiedział, że jak się nie uspokoją skurcze do jutra to mnie nie puszczą. Mimo, że dla mnie wszystko jest ok, on uważa że papier to papier i nie może na moje słowo mnie puścić. Musi być pewny, że jak pójdę do domu to nic się nie stanie ze mną i małym. Gdyby był to już 37 tydzień to by mnie wysłali na to planowane cięcie, a że dopiero mamy 36+3 to jest to ciąża jako niedonoszona i nie będą maluszka wyciągać jak nie ma rozwarcia. Niech sobie posiedzi jak najdłużej, tak będzie dla niego lepiej.